Święta Last Minute
(Christmas with the Kranks)
Joe Roth
‹Święta Last Minute›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Święta Last Minute |
Tytuł oryginalny | Christmas with the Kranks |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 26 listopada 2004 |
Reżyseria | Joe Roth |
Zdjęcia | Don Burgess |
Scenariusz | Chris Columbus |
Obsada | Tim Allen, Jamie Lee Curtis, Julie Gonzalo, Dan Aykroyd, Jake Busey, David Hornsby, Alan King, Cheech Marin, M. Emmet Walsh |
Muzyka | John Debney |
Rok produkcji | 2004 |
Kraj produkcji | USA |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat, komedia |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Bohaterem filmu jest Luther Krank, człowiek, który pewnego dnia stwierdza, że święta Bożego Narodzenia to same kłopoty: szaleństwo w sklepach, korki na ulicach, bezsensowne prezenty, kłopotliwi goście. Luther postanawia nie kupować w tym roku choinki i niczego na święta nie szykować. Nie wie nawet jednak jak brzemienna w skutki okaże się jego decyzja...
Utwory powiązane
Filmy

Komedia jeszcze bardziej beznadziejna i pozbawiona dobrego smaku niż jej polski tytuł. Przykro patrzeć jak Jamie Lee Curtis przebija nieznośną klaunowatością nawet samego, żałosnego zazwyczaj Tima Allena. Broni się tylko Cheech Marin w małej roli policjanta i scena z botoksem, ale te dwa-trzy przyzwoite gagi to przecież tylko góra 98 sekund z 98-minutowego filmu.
KW – Konrad Wągrowski [4]
Doskonały przykład tego, jak mamy materiału (z minipowieści Grishama) na 45 minut, ale próbujemy rozciągnąć na półtoragodzinny film. I przez to trzeba powklejac do fabuły poboczne wątki nijak się niekomponujące się z resztą filmu. Generalnie jest więc to nowa wersja "Świątecznych wakacji" rodziny Griswaldów z podobnymi gagami, ale zupełnie niepotrzebnie doczepionym na końcu kiczowatym wątkiem Świętego Mikołaja. Na dodatek film gubi przesłanie Grishama, który przecież wyśmiewał i społeczność i Kranków - w filmie słuszność jest po stronie spoeęczności. No i niestety tym razem Jamie Lee Curtis bardzo taka sobie.