Ja wam pokażę!
Denis Delić
‹Ja wam pokażę!›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Ja wam pokażę! |
Dystrybutor | Forum Film |
Data premiery | 10 lutego 2006 |
Reżyseria | Denis Delić |
Zdjęcia | Marian Prokop |
Scenariusz | Cezary Harasimowicz, Katarzyna Grochola |
Obsada | Grażyna Wolszczak, Paweł Deląg, Cezary Pazura, Maria Niklińska, Agnieszka Pilaszewska, Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski, Mieczysław Grąbka, Tadeusz Szymków, Waldemar Błaszczyk, Anna Korcz, Hanna Bielicka, Bartosz Obuchowicz, Krzysztof Pieczyński |
Muzyka | Piotr Rubik |
Rok produkcji | 2005 |
Kraj produkcji | Polska |
Czas trwania | 115 min |
WWW | Polska strona |
Gatunek | obyczajowy |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Adam wyjeżdża na kilkumiesięczny staż zagraniczny. W tym czasie Tosia postanawia doprowadzić do zejścia swoich rodziców. Dziewczyna w sieć intryg wciąga nie tylko dziadków, ale także najlepszą przyjaciółkę Judyty – Ulę. Adaptacja książki Katarzyny Grocholi "Ja wam pokażę!".
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Filmy – Publicystyka

Utwory powiązane
Filmy

MC – Michał Chaciński [2]
Nie pokazała niestety, ale nawet gdyby pokazała, nie dałaby rady uratować czegokolwiek. Bo co powiedzieć o filmie, w którym głównym plusem jest długa nieobecność Deląga? Bohaterka zachowuje się tu jak 15-latka i ma podobne problemy. Warsztat filmowy powala nieudolnością, aktorski załamuje. Jedynym wspomnieniem po filmie jest zaskakująco przyzwoita muzyka (nadużywana oczywiście) i scena, która powinna wejść do klasyki złego kina: rozmowa nastolatów napisana przez kogoś, kto nigdy nie słyszał chyba rozmawiających nastolatków.
Wolszczak w miejsce Stenki, Deląg w miejsce Żmijewskiego, Pazura w miejsce Frycza, ćwierćinteligentna fabuła w miejsce półinteligentnej fabuły, podwójnie osłabiające dialogi w miejsce osłabiających dialogów etc. Jeśli jest tu coś nie odstającego o połowę poziomem od już przecież bardzo słabego pierwowzoru, to tylko Niklińska – równie irytująco zła „aktorka”, co Jabłczyńska. Wyświetli wam się jedynka, ale tak naprawdę stawiam 0,5.
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [2]
No i wykrakałem. Pisałem przy "Tylko mnie kochaj", że jak będzie więcej takich filmów, to będę wybrzydzał. I już mogę. Bo tym razem niestety bieda z nędzą. Jeśli "Tylko mnie kochaj" jest nowym "Nigdy w życiu", to "Ja wam pokażę" to nowa "Ławeczka". Ten film to jeden wielki brak: scenariusza, montażu, dźwięku, muzyki, aktorstwa. Pawła Deląga przerosła nawet rola papierowego szablonu, jaka mu przypadła w tym scenariuszu. Choć scenariusz to za poważne słowo - to ciąg niespecjalnie powiązanych scenek, które nie wiążą się ani nie przejmują widzem. Niepilnowany Pazura szarżuje, reżyser przyzwyczajony do reklamówek uważa, że na pierwszym planie powinny być Actimelki, deserki Danio i tygodnik "Gala" (przez trwającą blisko rok czasu akcję filmu - ten sam numer) a nie fabuła. A całość jest siermiężno-buraczana. Szkoda. Punkcik za Wolszczak bo robiła co mogła, ale tu kłania się casus Żebrowskiego w "Wiedźminie" - prawie udało jej się uratować zły film.
KW – Konrad Wągrowski [2]
Straszna kicha, dużo gorsza, niż się nawet zapowiadało. Film zrobiony w ogóle bez niczego - ppomysłu na scenariusz, na postaci, na historię miłosną, na dowcipy, przerażająco nudny, seans należy sobie umilać licząc serki wrzucane w ramach product placement z gracją nosorożca, aby nie usnąć. Cała historia nie ma po prostu większego sensu, bohaterowie są przerażająco i wkurzająco bierni, fabuła sprowadza się do "córka poróżniła kochanków, córka zmieniła zdanie i pogodziła kochanków". Aby wypełnić ten filmopodobny produkt, wrzuca się do niego cały stos zupełnie nie powiązanych ze sobą, bezsensownych dla fabuły scen (rodzice, ciotka z Anglii, jakiś chłopak nie wiadomo skąd, wąż) i wątek "jak bunt młodzieżowy wyobrazają sobie pięćdziesięciolatkowie" fatalnie zagrany przez Niklińską. Całość wyraźnie obnaza grafomanię Grocholi i mierność talentu Harasimowicza. Jedyny punkt powyżej minimum za Grażynę Wolszczak, która, choc nie pokazuje biustu, udowadnia, że jest aktorka i jedynym jasnym punktem tego gniota.