Obłęd
(The Jacket)
John Maybury
‹Obłęd›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Obłęd |
Tytuł oryginalny | The Jacket |
Dystrybutor | Monolith |
Data premiery | 12 maja 2005 |
Reżyseria | John Maybury |
Zdjęcia | Peter Deming |
Scenariusz | Massy Tadjedin |
Obsada | Adrien Brody, Keira Knightley, Daniel Craig, Fish, Kris Kristofferson, Jake Broder, Jennifer Jason Leigh, Kelly Lynch, Steven Mackintosh, Laura Marano, Brad Renfro |
Rok produkcji | 2005 |
Kraj produkcji | USA, Wielka Brytania |
Gatunek | thriller |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Bohaterem filmu będzie człowiek niesłusznie osadzony w więzieniu, który otrzymuje dar przewidywania przyszłości, widzi, w jaki sposób umrze i w związku z tym bardzo pragnie zmienić swoje przeznaczenie. Rozwiązać zagadkę będzie próbowała mu pomóc pewna kobieta. Oboje łączy dziwna nić przeznaczenia.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Utwory powiązane
Filmy

MC – Michał Chaciński [5]
Nie wiem dlaczego tego reżysera ("Love is the Devil") skusił taki film, ale skoro już go nakręcił, to muszę powiedzieć, że nie wyszło źle. Według brzytwy Lema historia jest fantastyczna, ale podobnie jak w lepszym ubiegłorocznym "Zakochanym bez pamięci", cały konieczny fantastyczny sztafarz służy tylko jako punkt wyjścia. Fabuła jest ledwie szkicowa i ważniejsze jest w niej chyba pytanie jak wygląda stan umysłu człowieka pozbawionego podstawowego odnośnika, jakim jest czas. Ale z kolei według twierdzenia Eberta, film nie jest o tym, o czym jest, tylko o tym jak jest. A "Obłęd" jest całkiem smakowicie: w wizjach bohatera widać odwołania do video artu (reżyser jest jednym z jego brytyjskich pionierów), przed kamerą i za kamerą same zacne postacie, od świetnego Brody'ego po zawsze pożądany widok JJ Leigh i Kelly Lynch, dźwięki Briana Eno i świetne zdjęcia Petera Deminga. W sumie widać, jak inteligentna ekipa może standardowy produkt rozrywkowy podnieść do poziomu przyzwoitego seansu.
Poza standardowo świetnym Brodym nie ma tu nic ponad mało zajmujące klisze ze znanych thrillerów psychologicznych. Czy może raczej po prostu filmów psychologicznych, bo thrillera także tu nie ma.
WO – Wojciech Orliński [7]
Brody stopniowo awansuje w moich oczach na najlepszego współczesnego aktora. To jego kolejna kreacja z dziedziny takich wbijających w glebę. Poza tym fabuła troszkę rzeczywiście za bardzo na zasadzie łapania lewą ręką za prawe ucho, ale dla Brody'ego wszystko.
KS – Kamila Sławińska [6]
Fajny pomysł, fajny Brody, piękne zdjęcia, nastrojowa i nietypowa muzyka Briana Eno – ale zabrakło w tej konstrukcji najważniejszego: powodu, by uwierzyć, że facet może umierać aż trzy razy. Jeśli ktoś jest w stanie przymknąć oko na to, że cały misternie konstruowany świat The Jacket wisi w kompletniej przyczynowo-skutkowej próżni, że nie dostajemy od autorów żadnego uzasadnienia, dlaczego akurat ich bohater z tysięcy innych wybrany został, by się tak Kostusze co rusz wymigiwać spod kosy. No mnie to przeszkadzało, nic nie poradzę – i ani niezłe aktorstwo, ani przyzwoita realizacja nie są w stanie sprawić, bym film jako całość kupiła. Choć, przyznać muszę, ogląda się nieźle.
KW – Konrad Wągrowski [6]
Jako thriller, film jest jednak dość standardowy - trochę sprawdzonych chwytów, plus motyw swoistej psychicznej podróży w czasie. Nie straszy, ale intryguje w czym wydatnie pomaga oblicze Adriena Brody'ego, idealne dla takich ról. Na szczęście istnieje tu też drugi poziom odbioru tej opowieści, sugerowany zresztą przez reżysera. Zmusza do ponownego przemyślenia pewnych fragmentów filmu, czyli ukontetntować miłośników takich tropów, do których się zaliczam. Nie ma jasnej odpowiedzi, ale przesłanie kojarzy mi się z "Zagubioną autostradą", co jest skojarzeniem raczej pozytywnym. Jeśli wiecie co mam na myśli, bo ta notka stała się chyba dużo bardziej zagmatwana niż sam film.