Ty i ja, i wszyscy, których znamy
(Me and You and Everyone We Know)
Miranda July
‹Ty i ja, i wszyscy, których znamy›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Ty i ja, i wszyscy, których znamy |
Tytuł oryginalny | Me and You and Everyone We Know |
Dystrybutor | SPI |
Data premiery | 13 stycznia 2006 |
Reżyseria | Miranda July |
Zdjęcia | Chuy Chávez |
Scenariusz | Miranda July |
Obsada | John Hawkes, Miranda July, Brad Henke, Miles Thompson, Brandon Ratcliff |
Muzyka | Michael Andrews |
Rok produkcji | 2005 |
Kraj produkcji | USA, Wielka Brytania |
Czas trwania | 90 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat, komedia |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Cyberseks, zaskakujące przygody erotyczne nastolatków i intymne marzenia podstarzałego sąsiada. Ona go kocha, on się boi. Dzieci przeżywają zupełnie nieodpowiednie dla swojego wieku dylematy, a starsi poznają, co oznacza samotność w sieci. W nowoczesnym społeczeństwie, medialnym do granic możliwości, nadal trudno się spotkać!
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Filmy – Publicystyka

Utwory powiązane
Filmy

Ja i moja żona, i wszyscy, których znamy, zgodnie wypinamy się na ten film. Znacie to uczucie, gdy ma się pewność, że ogląda się parodię, po czym okazuje się, że to jest jednak zupełnie na serio? – Ten film to „Bezdroża” tego roku – grzmi z plakatu Roger Ebert. I ma, niestety, rację.
KS – Kamila Sławińska [9]
Niby było już tyle takich filmów - filmów z wielką kolekcją dziwacznych bohaterów, którzy, nawet nie wiedząc o tym, zmierzają, każdy swoją ścieżką, do wspólnego, pięknego celu. O tym, że życie wygląda z bliska jak pozbawiony sensu chaos, ale widziane z dystansu, z góry ujawnia urodę i harmonię, jakiej się po nim nie spodziewamy. I o tym, że jesteśmy tacy samotni, a miłość nie zawsze się udaje - ale nie ma nic piękniejszego niż dawać jej szansę tak, jakby zawsze była możliwa. A jednak jest cos w debiucie Mirandy July, co sprawia, że to, co w filmach innych brzmi fałszywie, u niej oślepia świeżością i nie odkrytym dotąd pięknem. Może to dlatego, że dzieci w tym filmie są tak bardzo dorosłe, a dorośli tacy dziecinni? Nie wiem. Ale kompletnie zauroczona - kupuję.
"Ty i ja, i wszyscy, których znamy" jest reklamowany jako tegoroczne "Bezdroża". Wszystko fajnie, tylko twórcy tego hasła nie pomyśleli o jednym – że komuś zeszłoroczne "Bezdroża" mogły się nie podobać. Zaskakujące jest to, że produkcja wyśmiewająca pretensjonalność sama pretensjonalną się staje. Motywem przewodnim "Ty i ja..." jest poszukiwanie miłości. Poszukują jej umierający starcy, artystka widząca sztukę w papierku po hamburgerze, sprzedawca butów ze skłonnościami pirotechnicznymi, grubiutki onanista, para uczennic ćwiczących techniki oralne i dwójka czatujących dzieciaków, która podrywa internautki na teksty o kupie. I z tej sporej grupy, tylko ci ostatni potrafią rozśmieszyć, a cała reszta nie trzyma się kupy (tej z internetowego czatu, oczywiście).
KW – Konrad Wągrowski [3]
Ja w sumie nie mam nic przeciwko poetyckiemu kinu. Fajnie jednak gdy porusza jakieś konkretne tematy, które mnie mogą zainteresować, albo gdy przedstawia losy ludzi, którzy w jakikolwiek sposób są interesujący. Niestety, "Ty i ja i jeszcze kawał długiego tytułu" to czysta sztuka dla sztuki. Ładne zdjęcia, ładna muzyka i brak jakiegokolwiek sensu.