Posłańcy
(The Messengers)
Oxide Pang Chun, Danny Pang
‹Posłańcy›

Opis dystrybutora
Na właścicieli pięknej i spokojnej farmy w Północnej Dakocie przyszły ciężkie czasy. Dotychczas zgodna i spokojna rodzina zaczyna popadać konflikty i wzajemne podejrzenia. Dzieje się coś niedobrego... Robi się niebezpiecznie... Zbrodnia wisi w powietrzu...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Utwory powiązane
Filmy

Weźcie „Klątwę”, „Ptaki” i dowolny horror o nawiedzonym domu i… No właśnie, i co? Do mojej szitlisty, gdzieś obok Mroczków i Kaczyńskich, właśnie dopisałem bliźniaków Pang.
MW – Michał Walkiewicz [4]
Kilka scen trzyma klimat. Dokładnie trzy, o tyle też podwyższam ocenę. Pytanie podstawowe: z czym do ludzi? Bracia Pang sklecili na poczekaniu horror rolniczy, gdzie straszą wrony, kury i małe traktorki. Klisza goni kliszę, schemat siedzi na schemacie, déjà vu ma déjà vu. W grobie przewraca się cały leksykon mistrzów horroru. Widząc po raz czterysta pięćdziesiąty siódmy kopię swojego pomysłu na „dziecko-medium”, Kubrick próbuje wyjść z trumny „na Umę Thurman” („Kill Bill vol. 2”). Jezu, w momencie, gdy bohaterka obróciła się powoli w stronę lewitującej zjawy, nie wytrzymałem ze śmiechu. Toż to kopia sceny ze świetnego „The Eye” (ciekawe, jak tam popularny scjentolog i zapowiedziany przez niego remake). Ale czy wypada popisywać się autocytatami, kiedy dopiero wyrabia się renomę?