Wielkie kino
(Epic Movie)
Jason Friedberg, Aaron Seltzer
‹Wielkie kino›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Wielkie kino |
Tytuł oryginalny | Epic Movie |
Dystrybutor | CinePix |
Data premiery | 16 marca 2007 |
Reżyseria | Jason Friedberg, Aaron Seltzer |
Zdjęcia | Shawn Maurer |
Scenariusz | Jason Friedberg, Aaron Seltzer |
Obsada | Kal Penn, Adam Campbell, Jennifer Coolidge, Jayma Mays, Faune A. Chambers, Crispin Glover, Tony Cox, Héctor Jiménez, Darrell Hammond, Carmen Electra, Fred Willard, David Carradine, Kevin McDonald, Jim Piddock, Kahshanna Evans, Rico Rodriguez, Danny Jacobs, Alla Petrou, Nick Steele, Jillian Grace, Zee James, Irina Voronina, Darko Belgrade, Michelle Misty Lang, Mary Castro |
Muzyka | Ed Shearmur |
Rok produkcji | 2007 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 86 min |
WWW | Strona |
Gatunek | komedia, przygodowy |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Podczas wizyty w fabryce czekolady czterej bracia przechodzą przez starą szafę, która prowadzi ich do niezwykłej krainy znwanej "Gnarnią", gdzie pomagają ekscentrycznemu piratowi i młodemu czarodziejowi ze szkoły dla czarodziejów pokonać złą czarownicę.
Utwory powiązane
Po „Wielkim kinie” widać, jak w założeniu producentów zmienił się target parodii – za czasów Brooksa i ZAZu powstawały parodie z gagami, które kumali głównie dorośli, „Straszne filmy” były już głównie dla nastolatków, a „Wielkie kino” i wcześniejsza „Komedia romantyczna” są już tylko dla nastolatków. Z pastiszu aż proszących się o sparodiowanie, pamiętnych scen filmowych środek ciężkości przesunął się ku karykaturze wszystkiego co nawinie się pod rękę i co kojarzą wychowywane przez MTV dzieciaki – czyli coraz mniej kpiny z tego, co kojarzy każdy kinoman, coraz więcej żartów z telewizyjnych show, rapowych teledysków, celebrities. Tym samym coraz mniej gierek słownych i pomysłów inscenizacyjnych, coraz więcej niewybrednego slapsticku i prężących się panienek. Punkty daję za udaną parodię MTV Cribs, niezły przytyk pod adresem Brangeliny i wartość edukacyjną, czyli wyjaśnienie małoletnim, skąd się biorą fauny („tak, mój tata jebał kozę”).
KW – Konrad Wągrowski [2]
Przyznam z zaskoczeniem, ze niektóre skecze nawet rozwijały się w miare obiecująco. Problem w tym, że pomysły na pointę były dwa – albo ktoś dostaje w łeb (częściej), albo zaczyna rapować. Szczytem wyrafinowania były pointy, w których ktoś zaczynał rapować, po czym dostawał w łeb. Ach gdzież czasy parodii nie obrażającej intelektu widza (czyli ZAZ i wczesny Mel Brooks)…? Drugi punkcik dodaję za dwa nagie biusty i jeden udany żarcik na temat rządów G.W. Busha.
Nie dajmy się zwieść tytułowi. Nijak się ma do zawartości, choć zawartość pełnymi garściami czerpie z tego, co tzw. dobre kino rozrywkowe do tej pory wymyśliło.