Tajne przez poufne
(Burn After Reading)
Ethan Coen, Joel Coen
‹Tajne przez poufne›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Tajne przez poufne |
Tytuł oryginalny | Burn After Reading |
Dystrybutor | Best Film |
Data premiery | 24 października 2008 |
Reżyseria | Ethan Coen, Joel Coen |
Zdjęcia | Emmanuel Lubezki |
Scenariusz | Ethan Coen, Joel Coen |
Obsada | Brad Pitt, George Clooney, John Malkovich, Frances McDormand, Tilda Swinton, Richard Jenkins, David Rasche, J.K. Simmons, Olek Krupa, Jeffrey DeMunn, Dermot Mulroney |
Muzyka | Carter Burwell |
Rok produkcji | 2008 |
Kraj produkcji | USA |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Osbourne Cox jest tajnym agentem CIA starającym się nie stracić zajęcia. Harry Pfarrer jest szeryfem w ministerstwie skarbu, ale nie może sobie poradzić ze swoją próżnością. Kiedy Ozzie zostaje wyrzucony z pracy, postanawia opisać wszystkie poufne działania CIA, nie zdając sobie sprawy z tego, jak niewiele wie. Szkic wspomnień trafia jednak do kochanki Harry’ego i jej faceta. Ci, przekonani, że weszli w posiadanie tajnych akt, przekazują informacje Rosjanom...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Filmy – Publicystyka

Filmy – Wieści

Utwory powiązane
‹Kocham kino›
–
Theo Angelopoulos,
Olivier Assayas,
Bille August,
Jane Campion,
Youssef Chahine,
Kaige Chen,
Michael Cimino,
Ethan Coen,
Joel Coen,
David Cronenberg,
Jean-Pierre Dardenne,
Luc Dardenne,
Manoel de Oliveira,
Raymond Depardon,
Atom Egoyan,
Amos Gitai,
Alejandro González Iñárritu,
Hsiao-hsien Hou,
Aki Kaurismäki,
Abbas Kiarostami,
Takeshi Kitano,
Andriej Konczałowski,
Claude Lelouch,
Ken Loach,
David Lynch,
Nanni Moretti,
Roman Polański,
Raoul Ruiz,
Walter Salles,
Elia Suleiman,
Ming-liang Tsai,
Gus Van Sant,
Lars von Trier,
Wim Wenders,
Kar Wai Wong,
Yimou Zhang
‹Zakochany Paryż›
–
Olivier Assayas,
Frédéric Auburtin,
Emmanuel Benbihy,
Gurinder Chadha,
Sylvain Chomet,
Ethan Coen,
Joel Coen,
Isabel Coixet,
Wes Craven,
Alfonso Cuarón,
Gérard Depardieu,
Christopher Doyle,
Richard LaGravenese,
Vincenzo Natali,
Alexander Payne,
Bruno Podalydès,
Walter Salles,
Oliver Schmitz,
Nobuhiro Suwa,
Daniela Thomas,
Tom Tykwer,
Gus Van Sant
Ja tam nie wiem, czego się Wałek czepia. W końcu te przeróżne perspektywy poszczególnych idiotów składają się w końcu na perspektywę kogoś całkiem błyskotliwego. Problemu to w żaden sposób nie umniejsza. Toż to prawie jak grecka tragedia, z której wykopano nudne fatum i zatrudniono debilizm. Mnie instytucja fatum zresztą zawsze wkurzała, więc tu bawiłem się doskonale.
To chyba Cocteau powiedział, że „dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia”. Coenowie pokazują nam właśnie zgraję głupców, którzy zaczynają kombinować, co oczywiście kończy się katastrofalnie. Wnioski zatem gorzkie, ale zabawa przednia – dialog w samochodzie między Pittem a Malkovichem to mistrzostwo świata.
Festiwal aktorstwa – ze wskazaniem na Johna „fuck we wszystkich odmianach” Malkovicha i popis sprawności Coenów-scenarzystów. Fabuła, z początku irytująca i nieco ociężała w tempie, składa się stopniowo w błyskotliwą, drobiazgowo przemyślaną całość. Coenowie niezwykle trafnie diagnozują najgroźniejszą chorobę współczesności – ludzką głupotę.
WO – Wojciech Orliński [9]
Koncert wybornego aktorstwa: Clooney, Pitt, McDormand, Swinton, wszyscy grają jedne z najlepszych ról w swojej karierze. Bardzo dobre są też kreacje drugoplanowe, Richard Jenkins i J.K. Simmons pojawiają się tylko na parę kwestii, ale zapadają w pamięć. Robię się stopniowo fanem tego ostatniego. To komedia, więc nie jest tak dołujący jak poprzedni film Coenów, ale z drugiej strony prowadzi do gorzkiego wniosku, że ludzka głupota może być straszniejsza od Antona Chigurha.
KS – Kamila Sławińska [8]
Dużo lepszy niż np. „Ladykillers”, ale słabszy niż perełki w rodzaju „Big Lebowskiego”: „Tajne przez poufne” to film na pięć punktów w mojej prywatnej skali przeznaczonej do oceniania braci Coen, ale ciągle bijący na głowę większość tegorocznej produkcji komediowej. Tam, gdzie scenariusz nie do końca zachwyca (co wynika pewnie nie z niedociągnięć autorów, ale z faktu, że straszna rzeczywistość, w której głupota polityków nie zna żadnych granic, dawno już przegoniła absurdalnością wyobraźnię scenarzystów czarnych komedii), nadrabiają aktorzy, wszyscy bez wyjątku znakomici. Cieszy szczególnie powrót do formy Johna Malkovicha, który ostatnio nie miał dobrej ręki w wyborze projektów. Co jednak najbardziej mnie rozbroiło, to kapitalne postacie epizodyczne – jak bezimienny szpicel czy prawnik rozwodowy – świadczące o wielkim kunszcie Coenów, którzy je wymyślili, obsadzili i wyreżyserowali w małych, acz zapadających w pamięć scenkach, które aż proszą się o rozwinięcie.
MW – Michał Walkiewicz [6]
Coenowie mnie wkurzają. Taki „Big Lebowski” mógłby być skończenie idiotyczny, mógłby poprzestać na zgrywie. Ale nie jest i nie poprzestaje. To satyra na pretensjonalnych artystów, wiecznych hipisów i amerykański konserwatyzm. „Tajne przez poufne” to inny, arcyciekawy temat, mianowicie paranoja konspiracyjno-inwigilacyjna w USA. Jeśli jednak opowiadasz o niej wyłącznie z punktu widzenia idiotów, to tak, jakbyś twierdził, że nie ma się czym martwić. Fajnie, że Brad Pitt jest autoironiczny, a Clooney to na ekranie czarujący zboczek, ale braciszków było stać na więcej. I więcej powinno się od nich wymagać.
KW – Konrad Wągrowski [8]
Im więcej czasu mija od seansu, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nowe dzieło braci Coen jest naprawdę kapitalnym filmem, a głupota ludzka nieskończona. Oczywiście – świetne aktorstwo Malkovicha, McDormand, Clooneya, Swinton, Pitta (szczególne oklaski!), ale jednak najbardziej rozbroiły mnie chyba rozmowy kierownictwa CIA. „No i czego właściwie się z tego wszystkiego nauczyliśmy?”.
Czarny, inteligentny humor i świetne aktorstwo. Jedna z najlepszych komedii tego roku. Akcja co prawda czasem nieco przysiada, ale zalet film ma tak dużo, że wiele mu można wybaczyć.