Podróż czerwonego balonika
(Le Voyage du ballon rouge)
Hsiao-hsien Hou
‹Podróż czerwonego balonika›

Opis dystrybutora
Obraz portretuje siedmioletniego Simona, który myśli o niebieskich migdałach i ma głowę w chmurach. Matka chłopca jest zajęta swoja pasją - marionetkami i Simon jest przez nią nieco zaniedbywany. Chłopiec zaprzyjaźnia się ze swoją opiekunką, pochodzącą z Tajwanu Song Fang, która studiuje sztukę filmową i która, tak jak chłopiec, jest wielką marzycielką.
Utwory powiązane
Filmy

‹Kocham kino›
–
Theo Angelopoulos,
Olivier Assayas,
Bille August,
Jane Campion,
Youssef Chahine,
Kaige Chen,
Michael Cimino,
Ethan Coen,
Joel Coen,
David Cronenberg,
Jean-Pierre Dardenne,
Luc Dardenne,
Manoel de Oliveira,
Raymond Depardon,
Atom Egoyan,
Amos Gitai,
Alejandro González Iñárritu,
Hsiao-hsien Hou,
Aki Kaurismäki,
Abbas Kiarostami,
Takeshi Kitano,
Andriej Konczałowski,
Claude Lelouch,
Ken Loach,
David Lynch,
Nanni Moretti,
Roman Polański,
Raoul Ruiz,
Walter Salles,
Elia Suleiman,
Ming-liang Tsai,
Gus Van Sant,
Lars von Trier,
Wim Wenders,
Kar Wai Wong,
Yimou Zhang
MC – Michał Chaciński [5]
Bardzo wypoczynkowy film, jak większość tego pana. Można odetchnąć, zapalić, spojrzeć w lewo, spojrzeć w prawo. Można się przejść, wrócić, kimnąć, obudzić, a oni na ekranie dalej będą siedzieli w tym samym pomieszczeniu i dalej będą mówili np. o gotowaniu jarzyn. Fajna sprawa. Roboczo nazwałbym takie kino ekologicznym, bo przyczynia się do minimalizacji wydatkowania energii. Czego symbolem jest właśnie balonik.
Podróż donikąd nadętym balonikiem. Ciągnie się jak balonówka. Trawestując klasyka, już nigdy przez tego pana czasu pozbawiony nie będę! Raz mnie zrobił w balona, wystarczy.
Mam takie zboczenie, że lubię sobie na głos wymawiać nazwisko tego reżysera. Jego filmy zresztą też lubię, a nawet bardzo. Małe-wielkie kino trochę jak Ozu. Przy okazji polecam klasyczny film „Czerwony balonik” z 56 roku, też świetny.