Stan gry
(State of Play)
Kevin Macdonald
‹Stan gry›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Stan gry |
Tytuł oryginalny | State of Play |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 29 maja 2009 |
Reżyseria | Kevin Macdonald |
Zdjęcia | Rodrigo Prieto |
Scenariusz | Matthew Michael Carnahan, Tony Gilroy, Billy Ray |
Obsada | Russell Crowe, Rachel McAdams, Ben Affleck, Jason Bateman, Helen Mirren, Robin Wright, Jeff Daniels, Harry J. Lennix, Josh Mostel, Michael Weston, Barry Shabaka Henley, Viola Davis |
Muzyka | Alex Heffes |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | Francja, USA, Wielka Brytania |
Czas trwania | 127 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat, thriller |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Film rozpoczyna się morderstwem kochanki pewnego wpływowego polityka. W dochodzeniu, które ma doprowadzić do schwytania mordercy, poza policjantami, biorą też udział dziennikarze.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Filmy – Wieści

Utwory powiązane
Seans nieskażonych przyjemności. Cały ich tu zestaw, wyłożony na ladę, jak w cukierni. Dialogi, miejscówki, postaci – wszystko palce lizać. Kto kocha kryminał, będzie klaskał uszami ze szczęścia. Russel – pierwsza klasa. Sama tylko scena, w której gladiator robi ze strachu w majty, warta jest dużo większego szacunku, niż rozsławiona zdolność do przybierania na wadze. Warta jest Oscara, Palmy i milona dolarów. A z całą pewnością, warta jest seansu.
Chciałbym na zawsze pozostać takim dziennikarzem idealistą jak Russell Crowe w tym filmie. Chciałbym mieć taką asystentkę jak Rachel McAdams i taką szefową jak Helen Mirren. Ale przede wszystkim chciałbym więcej kryminałów w takim stylu.
MO – Michał Oleszczyk [6]
„Stan gry” utwierdza nas w dobrze ugruntowanej wiedzy: że Russell Crowe jest świetnym aktorem, że kasa rządzi światem, że Ben Affleck dostaje paraliżu, ilekroć widzi działającą kamerę… Macdonald zrobił film wystarczająco solidny, by go polecić, i nie dość dobry, by go zapamiętać.
WO – Wojciech Orliński [9]
No jakby ten film robili na zamówienie wydawców prasy papierowej – dostarcza solidnego uzasadnienia, dlaczego świat bez nas byłby jednak gorszy. Do zachwytów kolegów tetryków dodam może jedno nieznaczne zastrzeżenie: w fabule jest trochę za dużo Niezwykłych Zbiegów Okoliczności. Ale akcja rozwija się tak wartko, że prawie nie mamy czasu na taką refleksję. A poza tym świetne kreacje czworga głównych bohaterów. Dodatkowy kryptyczny bonus dla ludzi, którzy otarli się w życiu zawodowym o Gazetę – Helen Mirren, której kreacja budzi u nas oczywiste skojarzenia. :-)
MW – Michał Walkiewicz [9]
Nie mogę się naliczyć tych wspaniałości: Crowe, Mirren, McAdams, kapitalnie pociągnięta intryga, soczyste dialogi, narracyjna oszczędność, pierwszorzędnie rozegrane wątki poboczne i kilka gorzkich łez nad odchodzącym do lamusa dziennikarstwem śledczym. Póki gwiazdy na niebie nie zadecydują inaczej, mój film roku.
KW – Konrad Wągrowski [9]
O takie filmy walczyliśmy! Thriller polityczny w starym stylu, w którym ani na chwile nie spada tempo, w którym kapitalny, rewelacyjny Russell Crowe daje popis aktorski w swoim najlepszym stylu, dzielnie sekunduje mu Rachel McAdams, kapitalne wejścia ma Hellen Mirren, a Bena Afflecka w roli sztywnego bubka zawsze przecież można strawić. Co ciekawe – film potrafi zagrać mocno na nucie emocjonalnej, ale też rozbawić. Ale zwróćcie też uwagę na drobiazgi – że dziennikarz nie jest tu supermanem, tylko zwykłym człowiekiem, który może sam się przestraszyć tego co robi, mieć wątpliwości i zwyczajnie bać o swoje życie. Zwróćcie uwagę na genialny epizod Jasona Batemana w roli Dominica Foya („Gayrage?”). Zwróćcie uwagę na kapitalną scenę spotkania przed drzwiami mieszkania mordercy i niesamowite w niej napięcie. O rany, po takim filmie ma się ochotę zostać dziennikarzem śledczym.