Transporter 3
Olivier Megaton
‹Transporter 3›

Opis dystrybutora
Frank Martin otrzymuje zlecenie od Roberta Kneppera – ma dostarczyć bez zbędnych pytań nietypową przesyłkę, którą jest córka ukraińskiego urzędnika. Trasa z Marsylii do Odessy stanie się pasmem niewiarygodnych pościgów i zaskakujących zwrotów akcji.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Utwory powiązane
Filmy

Trzeci „Transporter” jest tandetny tam, gdzie próbuje być efektowny, i żenujący tam, gdzie próbuje być zabawny. Zmęczył i zirytował mnie ten film, a szczególnie nakrapiana jak indycze jajo modelka uwodząca Stathama gracją i intonacją C-3PO. Znamienne, że Luc Besson potrafi w jednym czasie wyprodukować wzorcowego actionera („Uprowadzona”) i takiego w stylu najgorszych dokonań Seagala.
Jak na drugi sequel słabego filmu klasy B radzi sobie „Transporter 3” całkiem dobrze, wpisując się w sprawdzoną – szczególnie w większym gronie oglądających – zasadę, że „jest aż tak źle, że aż fajnie”. Frank Martin ma jeszcze szybszą furę, jego tara jest jeszcze bardziej wyrzeźbiona, przewożona dziewczyna (przez słabość do piegusek wybaczę twórcom filmu, że pozwolili Natalii Rudakovej na tyle kwestii mówionych) ma jeszcze dłuższe nogi, a kaskaderzy dają z siebie jeszcze więcej. Reszta jest piszczeniem (opon).
KS – Kamila Sławińska [6]
Uwielbiam takie produkcje, bo przenoszą mnie prosto w czasy połowy lat 80., kiedy do Polski dotarły pierwsze magnetowidy, a frajda związana ze stadnym oglądaniem na video takich pereł jak „Akademia Policyjna 4” czy „Delta Force 3” pozwalała zapomnieć o tym, jak złe to były filmy. Jak tak dalej pójdzie, Jason Statham będzie Chuckiem Nprrisem następnego pokolenia. Dla mnie „Transporter 3” to absolutny szczyt w kategorii „guilty pleasure” – uwaga, w im większej grupie się to ogląda, tym większy ubaw! Miałabym pewnie jeszcze większą radochę, gdyby ta atrakcyjna półgoła panna u boku Transportera była niemową…. Chociaż, po przemyśleniu, niech sobie gada. Po części to jej niedorzeczne gadki wznoszą ten film do poziomu produkcji tak złej, że aż dobrej.
MW – Michał Walkiewicz [6]
Było tak, jak pisze Kamila, no jak Boga kocham.
KW – Konrad Wągrowski [4]
Jeśli ktoś wybiera się na „Transportera 3”, to chyba, do cholery, dobrze wie na co się wybiera, nieprawdaż? Statham jeździ szybko, kopie się z dużą pomocą montażystów i zdejmuje efektownie koszulę, pokazując nagi tors. Problem w tym, że te, jak najbardziej oczekiwane, sceny są przedzielane zdecydowanie zbyt długimi i zdecydowanie zbyt nudnymi scenami słabych dialogów. No i Natalya Rudakova należy do najbardziej irytujących postaci, jakie ostatnio widziałem w kinie. Byłaby niższa ocena, ale nic nie poradzę, że lubię Stathama.