Zabriskie Point
Michelangelo Antonioni
‹Zabriskie Point›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Zabriskie Point |
Dystrybutor | Vivarto |
Data premiery | 26 lutego 2010 |
Reżyseria | Michelangelo Antonioni |
Zdjęcia | Alfio Contini |
Scenariusz | Michelangelo Antonioni, Franco Rossetti, Sam Shepard, Tonino Guerra, Clare Peploe |
Obsada | Mark Frechette, Daria Halprin, Paul Fix, Rod Taylor, Harrison Ford |
Muzyka | Pink Floyd, Jerry Garcia |
Rok produkcji | 1970 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 110 min |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Tytułowe Zabriskie Point to miejsce w słynnej Dolinie Śmierci w Kalifornii. Na uniwersytecie w Los Angeles dochodzi do rozruchów. Do kolorowych studentów, występujących przeciwko dyskryminacji rasowej, przyłączają się biali. Żądają równych praw, zapewnienia miejsc pracy. Podczas demonstracji ginie policjant. Świadkiem wydarzeń jest Mark, który ucieka z miasta skradzioną awionetką, tym samym rzucając na siebie podejrzenie o udział w strzelaninie, w której zginął policjant. Na pustyni w Arizonie spotyka hipiskę Darię.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka

Filmy – Wieści

Utwory powiązane
Filmy

MO – Michał Oleszczyk [5]
Muzealny artefakt; świadectwo na architektoniczny solipsyzm Antonioniego, który od pewnego momentu w zestawieniu „człowiek + ściana” widział już tylko ścianę. Więc nakręcił ten swój poemat o Ameryce czasu kontestacji; Ameryce wyglądającej tu jak tegoroczna Oscarowa animacja „Logorama”. Dykta i szkło, a obok tego pustynia i niebo. Zestawienia „natury” i „kultury” rzadko kiedy były tak śmiechu warte (Rod Taylor w szklanym wieżowcu jako uosobienie kapitalizmu; buntownicy tarzający się orgiastycznie w piachu pustyni – to Młodość!). Finałowa eksplozja to ładny teledysk. A po ciekawe zderzenie Europejczyka z Ameryką – do pana Wendersa, proszę.
Czterdzieści lat po premierze, gdy amerykańska kontrkultura lat sześćdzesiątych jest już tylko wstydliwą wysypką niezrealizowanych ambicji generacji buntu, niepodległościowy manifest Antonioniego zyskuje charakter symboliczny. Mijający czas zakpił sobie okrutnie, diametralnie reinterpretując oczywistą, jak się wydawało, wymowę filmu. Tytułowy punkt Zabriskiego, gdzie w kluczowej scenie dwójka obcych sobie ludzi (zwielokrotniona do kilkudziesięciu podobnych par) oddaje się miłosnemu uniesieniu, to najniżej położony obszar na terenie Stanów Zjednoczonych. Czyż metafora nie ciśnie się sama na usta?