Melancholia
Lars von Trier
‹Melancholia›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Melancholia |
Dystrybutor | Gutek Film |
Data premiery | 27 maja 2011 |
Reżyseria | Lars von Trier |
Zdjęcia | Manuel Alberto Claro |
Scenariusz | Lars von Trier |
Obsada | Kirsten Dunst, Charlotte Gainsbourg, Kiefer Sutherland, Charlotte Rampling, John Hurt, Alexander Skarsgård, Stellan Skarsgård, Udo Kier |
Rok produkcji | 2011 |
Kraj produkcji | Dania, Francja |
Gatunek | akcja, dramat, SF |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Głównymi bohaterkami filmu są dwie siostry. Młodsza wychodzi właśnie za mąż, gdy okazuje się, że do Ziemi niebezpiecznie zbliża się inna planeta, grożąc końcem świata.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje

Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
‹Porażki i sukcesy A.D. 2011›
Filmy – Wieści

Utwory powiązane
‹Kocham kino›
–
Theo Angelopoulos,
Olivier Assayas,
Bille August,
Jane Campion,
Youssef Chahine,
Kaige Chen,
Michael Cimino,
Ethan Coen,
Joel Coen,
David Cronenberg,
Jean-Pierre Dardenne,
Luc Dardenne,
Manoel de Oliveira,
Raymond Depardon,
Atom Egoyan,
Amos Gitai,
Alejandro González Iñárritu,
Hsiao-hsien Hou,
Aki Kaurismäki,
Abbas Kiarostami,
Takeshi Kitano,
Andriej Konczałowski,
Claude Lelouch,
Ken Loach,
David Lynch,
Nanni Moretti,
Roman Polański,
Raoul Ruiz,
Walter Salles,
Elia Suleiman,
Ming-liang Tsai,
Gus Van Sant,
Lars von Trier,
Wim Wenders,
Kar Wai Wong,
Yimou Zhang
Nie znoszę filmów Von Triera. Ale „Melancholia” trafia mnie w czułe miejsce. Możliwe też, że jest filmem, w którym Trier jest najbardziej szczery i jest najbardziej sobą, który najlepiej łączy absolutne serio z kpiną z samego siebie. Jest tu trochę tak jakby ktoś uwięził nas w melodramacie z lat 30., którego tragiczne zakończenie znamy aż nazbyt dobrze. Nawet nie poczujecie, gdy planeta w Was uderzy.
BH – Błażej Hrapkowicz [9]
To ten rodzaj piękna, który obezwładnia – po seansie byłem oniemiały, nie mogłem wykrztusić słowa. Dotykające bardzo czułych punktów studium depresji, która funduje kilka prywatnych końców świata – wcale nie mniej druzgocących od tego w skali makro. Von Trier staje twarzą w twarz z ostatecznością i nie odwraca wzroku, tylko odważnie patrzy w jej otchłań. Być może najważniejszym – co z tego, że niezbyt odkrywczym – przesłaniem „Melancholii” jest to, że w starciu z nieuniknionym to sztuka jest naszym największym sprzymierzeńcem.
MO – Michał Oleszczyk [9]
Film nie tyle opowiada historię, co zanurza w tytułowy stan ducha. Najpiękniejsze wizualnie dzieło w dorobku von Triera, z Wagnerem odegranym dziewięciokrotnie w funkcji bombastycznej mantry, zbliża się do prawdziwej wielkości. Von Trier tworzy sztuczny, całkowicie wsobny świat, po czym nie tyle go imploduje (jak w „Dogville”) tylko doprowadza do eksplozji na miarę własnej gigantomanii. Delikatność i patos idą tu pod rękę – rzadkie osiągnięcie.
Wyjątkowo zgodnie z plakatową zapowiedzią, to był piękny koniec świata. Zarówno ten w skali mikro jak i makro. Dla Kirsten Dunst wszystkie nagrody aktorskie świata!