Julia wraca do domu
(Julie Walking Home)
Agnieszka Holland
‹Julia wraca do domu›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Julia wraca do domu |
Tytuł oryginalny | Julie Walking Home |
Dystrybutor | Syrena |
Data premiery | 5 września 2003 |
Reżyseria | Agnieszka Holland |
Zdjęcia | Jacek Petrycki |
Scenariusz | Agnieszka Holland |
Obsada | Miranda Otto, William Fichtner, Lothaire Bluteau, Jerzy Nowak, Barbara Kurzaj, Maria Peszek, Maciej Stuhr, Maria Seweryn |
Muzyka | Anton Gross |
Rok produkcji | 2002 |
Kraj produkcji | Kanada, Niemcy, Polska, USA |
Czas trwania | 113 min |
WWW | Polska strona Strona |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Współczesna opowieść o Kanadyjce, której małżeństwo się rozpada i która walczy o życie synka umierającego na raka. Kiedy medycyna zawodzi, Julia postanawia udać się do uzdrowiciela, który leczy dotykiem. Jedzie z Kanady do Polski. Uzdrowicielem jest podróżujący po świecie, przebywający akurat w Polsce, Rosjanin. Kobieta zdobywa coś więcej niż tylko pomoc dla swojego dziecka... Historia kobiety, która u uzdrowiciela szuka pomocy dla swojego dziecka.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka

Utwory powiązane
Irytujące filmidło wielowątkowe, które żadnego z podjętych tematów nie wyczerpuje wszakże do końca. Szkoda, bo niektóre i ciekawe, i ważne, a i aktorzy bardzo dobrze się spisali. Najwięcej do życzenia pozostawia konstrukcja fabuły – niby mamy tu stosunkową prostą opowieść o dziecku chorym na raka, a mimo to nie opuszcza nas świadomość, że tu w każdej chwili może zdarzyć się dosłownie wszystko – nagły atak zielonych ludzików z Marsa chyba nikogo by nie zdziwił. Męczące.
WO – Wojciech Orliński [3]
Film, który sam nie wie, o czym ma być - ni to dramatem erotycznym ni to jakimś zagubionym 'X-Filesem', a wszystko na poziomie telewizyjnej produkcji kanału Hallmark z cyklu 'dzisiaj, drogie gospodynie domowe, popłaczemy sobie na temat mamusi dziecka z rakiem'. Jeśli w ogóle oglądać, to tylko jak już pokażą w TV.