Po zachodzie słońca
(After the Sunset)
Brett Ratner
‹Po zachodzie słońca›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Po zachodzie słońca |
Tytuł oryginalny | After the Sunset |
Dystrybutor | Warner Bros |
Data premiery | 25 lutego 2005 |
Reżyseria | Brett Ratner |
Zdjęcia | Dante Spinotti, Peter Zuccarini |
Scenariusz | Craig Rosenberg |
Obsada | Don Cheadle, Pierce Brosnan, Salma Hayek, Naomie Harris, Woody Harrelson, Obba Babatundé, Mykelti Williamson, Chris Penn, Michael Bowen, Karl Malone, Shaquille O’Neal, Gary Payton, Troy Garity, Kate Walsh, Phil Jackson, Edward Norton |
Muzyka | Lalo Schifrin |
Rok produkcji | 2004 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 97 min |
WWW | Strona |
Gatunek | komedia, przygodowy, sensacja |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Głównym bohaterem filmu będzie pewien złodziej, który po swoim ostatnim skoku postanawia spędzić resztę życia na samotnej wyspie. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy w jego życiu po raz kolejny pojawia się uporczywy agent FBI, który postanowił sprawdzić, czy przestępca na pewno przeszedł na emeryturę.
Utwory powiązane
‹Movie 43›
–
Elizabeth Banks,
Steven Brill,
Steve Carr,
Rusty Cundieff,
James Duffy,
Griffin Dunne,
Peter Farrelly,
Patrik Forsberg,
James Gunn,
Bob Odenkirk,
Brett Ratner
‹Zakochany Nowy Jork›
–
Fatih Akin,
Yvan Attal,
Allen Hughes,
Shunji Iwai,
Wen Jiang,
Shekhar Kapur,
Joshua Marston,
Mira Nair,
Natalie Portman,
Brett Ratner,
Randall Balsmeyer
To taki uboższy – fabularnie, realizacyjnie i aktorsko (za wyjątkiem świetnego Harrelsona, którego chętnie widziałbym w takiej formie w „Ocean’s Thirteen”) – krewniak „Ocean’s Twelve”. Potraktowany zresztą podobnie przez krytyków, zarzucających przede wszystkim nielogiczność intrygi kryminalnej. A nie o intrygę tu przecie chodzi, jeno o dobrą zabawę…
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [7]
Niezobowiązujący pełen tropików i słońca film na zimny wieczór. Fabuła w swym wyrafinowanym skomplikowaniu jest całkowicie pretekstowa, chodzi li tylko o to by panie mogły się podelektować torsem Pierce'a Brosnana, a panowie nadzwyczaj chętnie i często nachylającym się do kamery dekoltem Salmy Hayek. Co z dużą przyjemnością czyniłem.