Conan #2
Kurt Busiek, Cary Norda
‹Conan #2›
Teksty w Esensji
Komiksy – Recenzje

Utwory powiązane
Zbójcerze o komiksie [6.50]
Trochę się zawiodłem na tym komiksie. Spodziewałem się dużo więcej malowniczych kadrów oddających nastrój i oryginalność świata Conana, znalazłem natomiast dużo ładnych, lecz nieciekawych, wręcz nużących kadrów. Pobieżne przekartkowanie komiksu pozostawia bardzo dobre wrażenie, bo jednak plastycznie wyróżnia się on na tle większości innych. Niekiedy można wręcz odnieść wrażenie, że rysunki nie zostały wykończone, postacie są zbyt nieostre, kolory za bardzo rozmazane, a kreski szkiców przebiją zbyt mocno. Nie pasuje też do opowieści o Conanie ta narrarcja, jak dla mnie dość uciążliwie i strasznie pusta. Najwyraźniej twórcy komiksu starali się nadać mu rangę eposu, ale to naprawdę zbyteczne - Conan broni się sam. Fabuła stosunkowo ciekawa, lecz za mało jest w tym komiksie o Conanie, prawdziwego Conana.
Opowiesć ciekawa, wątek otumanionych niewolników i ich zblazowanych panów jest niezły i dobrze poprowadzony. Poświęcenie, determinacja bohaterów - na to autorzy zwracają uwagę. No i okazuje się że Conan to niezły twardziel... Zaskoczyłem Was, co nie?