Do kina marsz: Marzec 2011Publikując „Do kina marsz” w pierwszym dniu po rozdaniu Oscarów, właściwie nie można nie nawiązać do tej uroczystości – wspomnijmy więc, że nasze ekrany trafi w marcu ostatni z nominowanych filmów: „Fighter” Davida O. Russella, który wczoraj wyniósł z ceremonii dwie statuetki. Ale to niejedyna ciekawa premiera w tym miesiącu.
EsensjaDo kina marsz: Marzec 2011Publikując „Do kina marsz” w pierwszym dniu po rozdaniu Oscarów, właściwie nie można nie nawiązać do tej uroczystości – wspomnijmy więc, że nasze ekrany trafi w marcu ostatni z nominowanych filmów: „Fighter” Davida O. Russella, który wczoraj wyniósł z ceremonii dwie statuetki. Ale to niejedyna ciekawa premiera w tym miesiącu. W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt. A na wrażenia poseansowe zapraszamy oczywiście do serwisu Zgryźliwych Tetryków. MARSZ DO KINA: Ostatni z dziesięciu filmów biorących udział w oscarowym wyścigu, który wchodzi na polskie ekrany. „Fightera” na pewno warto zobaczyć dla obsady, a zwłaszcza dla nagradzanego Christiana Bale’a wcielającego się na drugim planie w agresywnego narkomana i recydywistę. W roli głównej występuje nie nagradzany, ale chwalony Mark Wahlberg, który poświęcił się przede wszystkim wyczerpującemu treningowi bokserskiemu. Chociaż na pierwszy rzut oka „Fighter” wygląda na kolejny film o boksie, to zachwyty sugerują wyjście poza schematy – juz dla zweryfikowania tej opinii trzeba film Russella zobaczyć. Film Jana Komasy miał juz premierę na festiwalu w Berlinie, teraz czas na rodzimy rynek. „Sala samobójców” może okazać się wszystkim – klapą, pseudoartystycznym traktatem lub udanym dramatem okraszonym celną obserwacją społeczną. Na pewno jednak wart jest uwagi, bo młodzi twórcy nareszcie próbują wyjść poza oklepane schematy naszej kinematografii, a każdy wysiłek w kierunku tworzenia, nie odtwarzania, powinien być brany pod uwagę. Do tego pierwsze recenzje – wszystkie pozytywne! Ekranizacja znakomitej powieści Kazuy Ishigury powinna przede wszystkim zwrócić uwagę miłośników pisarza, a także kinomanów zainteresowanych aktorstwem młodego pokolenia Brytyjczyków. Carey Mulligan zdażyła juz zabłysnąć w „Była sobie dziewczyna”, Keira Knightley zaczyna artystycznie dojrzewać i odkąd skończyła z „Piratami z Karaibów” i kinem kostiumowym angażuje się w coraz ciekawsze projekty, a Andrew Garfield doskonale poradził sobie w głośnym filmie Davida Finchera – „The Social Network”. Poza tym „Nie opuszczaj mnie” porusza ważne tematy, bo opowiada o człowieczeństwie i utracie złudzeń z dzieciństwa. Kiedy ostatnio mieliśmy ekranizację polskiego komiksu? Coś nam się kojarzy nieszczęsny „Tytus i złodzieje marzeń”, ale może coś przegapiliśmy. Nawet jeśli tak, to nie mogło być nic istotnego. Już z tego faktu wynika, że filmowy „Jeż Jerzy” jest wydarzeniem. A przy tym – jak wynika z pierwszych recenzji – dzieło jest całkiem udane, oddaje ducha komiksu i bywa – tak jak trzeba – niegrzeczne. Trzymamy kciuki. Najnowszy film Woody’ego Allena przyniesie na pewno takie emocje jak zawsze. Zwolennicy będą zachwyceni humorem i charakterystycznymi dialogami, przeciwnicy stwierdzą, że Allen się powtarza. Niezależnie jednak od opinii, nowy Allen to zawsze obowiązkowy seans w kalendarzu kinomana. Razem z reżyserem wracamy do Londynu, żeby uczestniczyć w wielowątkowym komediodramacie z pierwszorzędną obsadą. Na ekranie pojawią się Naomi Watts, Anthony Hopkins, Josh Brolin, Antonio Banderas i Freida Pinto, a fabuła obracać się będzie wokół romansowania i zdrad. Jeden z komentatorów Esensji stwierdził, że ten film albo będzie genialny, albo będzie totalną katastrofą. Coś w tym jest – projekt zapowiada się arcyciekawie, ale też widzimy ryzyko popadnięcia w niestrawny kicz. Nowy film Zacha Snydera, twórcy uznanych przecież „Świtu żywych trupów”, „300” i „Strażników” opowiada historię dziewczyny zamkniętej w szpitalu psychiatrycznym, która wyobraża sobie fantastyczny świat pełen popkulturowych istot – potworów, robotów i oczywiście arcyseksownych dziewcząt z giwerami w dłoniach. Sami jesteśmy ciekawi, co z tego wyniknie. MARSZ DO KINA… DOMOWEGO: ![]() Dystrybutor idealnie trafia z wydaniem „Inside Job”, bo właśnie okazało się, że film otrzymał Oscara, bijąc w kategorii najlepszego dokumentu pełnometrażowego bardziej chyba faworyzowane „Wyjście przez sklep z pamiątkami” i „Wojnę Restrepo”. „Inside Job” powraca do tematu światowego kryzysu finansowego, ale robi to podobno dużo rzetelniej niż „Kapitalizm, moja miłość” Michaela Moore’a. Dodatkową atrakcją jest narracja w wykonaniu Matta Damona. Polskie Horrory (Box) Cóż, „Widziadło”, czy „Wilczyca” nie należą może do wybitnych filmów. Nie należą nawet do dobrych, ale polski horror należy z samej zasady do takich kuriozów, że pakiet (który uzupełnia zdecydowanie najlepszy z trójki „Lokis”), że ten sympatyczny pakiecik z pewnością znajdzie swoich miłośników. W marcu wydane zostanie także „Medium” – będzie więc można stwierdzić, że mamy do czynienia z miesiącem polskiego kina grozy, bo te 4 filmy stanowią dobre 50% rodzimej produkcji tego gatunku. ![]() 28 lutego 2011 |
Harry Carmichael, który naprawdę nazywał się Leopold Horace Ognall, nie miał w Polsce Ludowej takiego szczęścia, jak inni klasyczni twórcy brytyjskiej powieści detektywistycznej. Nie tłumaczono jego powieści – a byłoby z czego wybierać! – choć jedna z nich stała się kanwą przedstawienia zaprezentowanego w ramach Teatru Sensacji „Kobra”. Spektakl nosił tytuł „Czy pan nie rozumie? To pomyłka!”.
więcej »O ileż prościej by było, gdyby zamiast wyciągać z ziemi jakieś skraweczki i okruszki – po prostu znajdować ładne, pełne pozostałości z dawnych epok…
więcej »Powoli zbliżają się wakacje – co ciekawego warto spakować do waszych pleckaów i walizek?
więcej »Marzenie archeologa
— Jarosław Loretz
Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz
Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz
Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz
Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz
Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz
Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz
Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz
Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz
Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz
100 najlepszych filmów science fiction wszech czasów
— Esensja
Rok na opak. Polska
— Łukasz Gręda
Gdynia 2011 (2): Panorama Polskiego Kina
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski
Gdynia 2011 (1): Filmy konkursowe
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski
Alicja w Krainie Koszmarów
— Mateusz Kowalski
Off off with head
— Artur Zaborski
Teledyskowy miszmasz
— Gabriel Krawczyk
Nie ma cwaniaka nad warszawiaka
— Łukasz Gręda
Katany, panienki i mroki umysłu
— Ewa Drab
Marzec 2020
— Esensja
Luty 2020
— Esensja
Styczeń 2020
— Esensja
Grudzień 2019
— Esensja
Listopad 2019
— Esensja
Październik 2019
— Esensja
Wrzesień 2019
— Esensja
Sierpień 2019
— Esensja
Lipiec 2019
— Esensja
Maj 2019
— Esensja
Ksiądz znikąd
— Sebastian Chosiński
Nie graj już tego więcej, Woody
— Kamil Witek
Mój ojciec jest naleśnikiem, a matka się złamała
— Konrad Wągrowski
Pasek a sprawa polska
— Paweł Ciołkiewicz
Tu potrzebne są rozwiązania systemowe
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Nie tak ładnie pachniesz
— Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Lipiec 2017 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz
Esensja ogląda: Grudzień 2016 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz, Marcin Osuch
Esensja ogląda: Wrzesień 2016 (1)
— Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Marcin Osuch
Dobro kontra… dobro
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Zmarł Leonard Pietraszak
— Esensja
50 najlepszych filmów 2019 roku
— Esensja
Oscary 2019: Ranking filmów Oscarowych
— Esensja
50 najlepszych filmów 2018 roku
— Esensja
Prezenty świąteczne 2018: Najlepsze książki pod choinkę
— Esensja
20 najlepszych filmów animowanych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów dokumentalnych XXI wieku
— Esensja
20 najlepszych polskich filmów XXI wieku
— Esensja
nie przesadzajmy „Tytus i złodzieje marzeń” nie byłtaki zły. Nie był to Tytus taki jakiego moje pokolenie zna z komiksów Papcia ale sam film nie był głupi i tez odrobinę odstawał od standardu polskiej produkcji.