WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Cykl | Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy |
Miejsce | Warszawa |
Od | 7 października 2004 |
Do | 18 października 2004 |
WWW | Strona |
20. WMFF - relacja czwartaKonrad Wągrowski Morgan Spurlock postanowił przez 30 dni żywić się tylko produktami McDonalds, ja, jak przystało na festiwalowego widza, postanowiłem jednego dnia obejrzeć maksymalną ilość, czyli 6 filmów. Sprawdźcie, jakie były wyniki tego szokującego eksperymentu.
Konrad Wągrowski20. WMFF - relacja czwartaMorgan Spurlock postanowił przez 30 dni żywić się tylko produktami McDonalds, ja, jak przystało na festiwalowego widza, postanowiłem jednego dnia obejrzeć maksymalną ilość, czyli 6 filmów. Sprawdźcie, jakie były wyniki tego szokującego eksperymentu. ‹20. Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy›![]()
Mila z Marsa (Mila ot Mars, Bułgaria, reż. Zornitsa Sophia) Warszawa, kino „Relax”, godzina 9:00. Nie wykluczam, że jest pierwszy bułgarski film, jaki w życiu widziałem. Jeśli tak, to początek jest zupełnie przyzwoity. „Mila z Marsa” jest interesującą formalnie opowieścią o dziewczynie uciekającej od współczesnego, mrocznego świata do enklawy – górskiej wioski gdzieś na granicy bułgarsko-greckiej, zamieszkałej już jedynie przez groteskowych, ale dość sympatycznych starych ludzi. Mila pochodzi z sierocińca, szansą na wyrwanie się stamtąd stał się lokalny przestępca, który zabrał ją jako swą kochankę. Po serii upokorzeń Mila ucieka od Aleksa i znajduje spokój (choć nie od razu) w miejscu zapomnianym przez Boga i ludzi. Temat mało odkrywczy, ale realizacja – z serią retrospekcji, dobrą ilustracją muzyczną, odkrywaniem zupełnie nowego, dziwnego świata – interesująca. Choć zakończenie może odrobinę zbyt sztampowe. Zimne światło (Kaldaljos, Islandia, reż. Hilmar Oddson) Warszawa, kino „Luna” godzina 11:00. Islandzkie kino oglądamy przeważnie po to, aby zobaczyć zapierające dech w piersiach pejzaże lodowej wyspy. I tu znajdziemy je – głównie w postaci majestatycznej, groźnej góry. Sam film jest opowieścią o lawinie w dwóch wątkach – gdy główny bohater był dzieckiem, mającym wizje nadchodzącej katastrofy i jako dorosły, próbujący sobie poradzić z tragiczną przeszłością. Pobrzękują tu echa „Pikniku pod Wiszącą Skałą” – tajemniczości i grozy, jaką budzi w nas natura. Jak przystało na kino z północy, nie obejdzie się bez odrobiny mistyki. Film do obejrzenia, ale w pamięci na długo nie pozostanie. Teraz (A tout de suite, Francja, reż. Benoit Jacquot) Warszawa, kino „Silver Screen”, godzina 13:30. Nie wiem skąd pokutujące przekonanie (z pewnością nie tylko w kinematografii francuskiej), że widza można zainteresować historią idiotki, która robi głupoty i przez cały film niczego się nie nauczy. Młoda dziewczyna zakochuje się w chłopaku. On sam od początku sprawa wrażenie - zarówno wyglądem jak i zachowaniem – kompletnego, wybaczcie, palanta. Na domiar złego okazuje się być przestępcą, okradającym banki i zabijającym ludzi. Dziewczynie to nie przeszkadza, jej miłości nie zniszczy nawet fakt porzucenia jej przez młodego bandytę, gdy zaczyna mu być kulą u nogi. I tak do końca filmu. Na litość, Bonnie i Clyde mieli chociaż jakiś urok osobisty! A tu ktoś każe mi się wzruszać losami pary antypatycznych durni. Nie ze mną takie sztuczki, Jacquot. Nasi (Svoi, Rosja, reż. Dmitrij Meschijew) Warszawa, kino „Silver Screen”, godzina 16:00. Rosyjski dramat wojenny. Z pewnością takie określenie niektórych, pamiętających dawne epickie, kręcone z rozmachem filmy, zachęci, innych, myślących głównie o nachalnej propagandzie, zniechęci. Mnie zaciekawiło. Informator festiwalowy mówi coś o „rosyjskim Szeregowcu Ryanie”, to jednak nie jest najlepsze porównanie. Scena batalistyczna w „Naszych” jest tylko jedna, niezła, na początku (być może budżet nie pozwolił na więcej), potem otrzymujemy bardziej psychologiczne kino wojenne, dramat ludzkich postaw. Choć akcja toczy się w 1941 roku, w pierwszych miesiącach wojny, to Niemcy pojawiają się właściwie tylko na początku i końcu filmu. Reszta – to rozgrywki między samymi Rosjanami. Mamy wśród nich interesującą galerię postaci – czekista, dowódca-Żyd, młody snajper, jego ojciec, kułak, skazany niegdyś na zesłanie, obecnie z mianowania Niemców starosta wioski, grupa kolaborujących z Niemcami lokalnych milicjantów. Co w tym filmie najbardziej interesujące, to fakt bardzo niejednoznacznego ukazania postaw. Nie ma już szlachetnych bolszewików i złych faszystowskich popleczników. Obie strony mają swoje racje, obie czasem ich nie miewają. Wojna to po bardzo trudny czas i nie ma co liczyć na moralną jednoznaczność i proste decyzje. Dobre kino z rewelacyjną rolą Bohdana Stupki, jako wiejskiego starosty. Mgły wojny: jedenaście lekcji z życia Roberta S. McNamary (The Fog of War: Eleven Lessons from the Life of Robert S. McNamara, USA, reż. Errol Morris) Warszawa, kino „Luna”, godzina 18:30. Oscarowy dokument Errola Morrisa. Kawał historii Ameryki i świata – opowiadający o swych doświadczeniach Robert S. McNamara był statystykiem pracującym w dowództwie lotniczym w czasie Drugiej Wojny Światowej (współdecydował m.in. o formie nalotów na japońskie miasta), następnie pracował w zakładach Forda, po czym został Sekretarzem Obrony w rządach prezydentów Kennedy’ego o Johnsona, kiedy to aktywnie uczestniczył w politycznych decyzjach dotyczących kryzysu kubańskiego i wojny wietnamskiej. Wchodzimy za kulisy światowej polityki (na tyle, na ile McNamara może być szczery), poznając na ile musi być ona mieszanką ideologii i cynizmu. Nieprzypadkowo chyba większa część filmu poświęcona jest wojnie wietnamskiej (McNamara był zwolennikiem wycofania amerykańskich doradców, ale później popierał działania prezydenta Johnsona), gdyż te doświadczenia wydają się być bardzo na czasie w kontekście konfliktu irackiego (o którym w filmie ani słowo nie pada – ale widzowie nie potrzebują tego do skojarzeń, nie potrzebowała też zapewne Akademia Filmowa). Dobra realizacja, wiele interesujących faktów i komentarzy, garść refleksji – gratka dla interesujących się historią współczesną. Wojciech Smarzowski |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Wesele |
Dystrybutor | SPI |
Data premiery | 15 października 2004 |
Reżyseria | Wojciech Smarzowski |
Zdjęcia | Andrzej Szulkowski |
Scenariusz | Wojciech Smarzowski |
Obsada | Marian Dziędziel, Tamara Arciuch, Bartłomiej Topa, Wojciech Skibiński, Iwona Bielska, Maciej Stuhr, Lech Dyblik, Paweł Wilczak, Tymon Tymański, Andrzej Mastalerz, Iwona Wszołkówna, Elżbieta Jarosik, Tomasz Sapryk |
Muzyka | Tymon Tymański |
Rok produkcji | 2004 |
Kraj produkcji | Polska |
Czas trwania | 109 min |
Parametry | Dolby Digital 5.1, DTS 5.1 - polski; format: 16:9 (4:3) |
Gatunek | dramat, komedia |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Hans Kloss czy Max Otto von Stirlitz – który z nich narodził się wcześniej? Ten pierwszy zadebiutował w spektaklu teatralnym w styczniu 1965 roku, temu drugiemu Julian Siemionow przydał niemiecką tożsamość dopiero w wydanej dwa lata później powieści „Major Wicher”. Na słynne „Siedemnaście mgnień wiosny” trzeba było czekać jeszcze rok. A na dwuczęściowe przedstawienie polskiego Teatru Sensacji „Stirlitz” autorstwa Andrzeja Zakrzewskiego – kolejne cztery.
więcej »Myśleliście, że blaszana kosmiczna furgonetka albo UFO z ogrodowego parasola to szczyt dziadostwa budżetowego? Ha! Poznajcie statek na budżecie zerowym. Serio, nic nie kosztował.
więcej »W latach 80. XX wieku Wiaczesław Browkin wyspecjalizował się w przedstawieniach telewizyjnych, które prezentowane były najczęściej w ramach „Teatru Politycznego”. Czy to oznacza, że tym samym definitywnie odszedł od postaci komisarza Maigreta? Niekoniecznie. Znalazł bowiem taką powieść Georges’a Simenona, która pozwoliła mu połączyć oba wątki – kryminalny i polityczny. Tak powstał, mający premierę w czerwcu 1987 roku, spektakl „Maigret u ministra”.
więcej »Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz
Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz
E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz
Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz
Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz
Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz
Pracownik idealny
— Jarosław Loretz
Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz
Interpol muzealny
— Jarosław Loretz
Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz
20 najlepszych polskich filmów XXI wieku
— Esensja
50 najlepszych polskich komedii wszech czasów
— Esensja
50 najlepszych polskich filmów wszech czasów
— Esensja
Bigos z zepsutą kiełbasa i morze słowackiej wódki
— Łukasz Kustrzyński
Nominacje do polskich nagród filmowych - komentarz
— Konrad Wągrowski
Filmy o ludziach. Filmy dla ludzi
— Anna Draniewicz
20. WMFF - podsumowanie
— Konrad Wągrowski
20. WMFF - relacja piąta i ostatnia
— Konrad Wągrowski
20. WMFF - relacja trzecia
— Konrad Wągrowski
20. WMFF - relacja druga
— Konrad Wągrowski
Usłyszcie ich krzyk!
— Sebastian Chosiński
Człowiek z rozgoryczenia
— Piotr Dobry
Sztuka? Gdzieś zaginęła. Ale szlak został przetarty
— Gabriel Krawczyk
Idąc i patrząc
— Sebastian Chosiński
Esensja ogląda: Czerwiec 2014 (1)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz, Agnieszka Szady
Splot faktów - pętla
— Gabriel Krawczyk
Esensja ogląda: Sierpień 2013 (1)
— Sebastian Chosiński, Jakub Gałka, Jarosław Loretz, Joanna Pienio, Małgorzata Steciak
Esensja ogląda: Czerwiec 2013 (1)
— Sebastian Chosiński, Ewa Drab, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz
Esensja ogląda: Kwiecień 2013
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Tomasz Kujawski, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Marzec 2013 (3)
— Jarosław Loretz, Małgorzata Steciak, Konrad Wągrowski
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski