WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Cykl | Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy |
Miejsce | Warszawa |
Od | 7 października 2004 |
Do | 18 października 2004 |
WWW | Strona |
20. WMFF - relacja piąta i ostatniaKonrad Wągrowski To już moja ostatnia relacja z 20. Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego. Jestem zmęczony, na widok reklam „Filmu”, „Co jest Grane”, Twins i MaxData (zwłaszcza), Lotu, Opla, Trójki i Nescafe mam ochotę mordować. Ale był to ciekawy tydzień. Na ostatni weekend pozostawiłem sobie 5 filmów.
Konrad Wągrowski20. WMFF - relacja piąta i ostatniaTo już moja ostatnia relacja z 20. Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego. Jestem zmęczony, na widok reklam „Filmu”, „Co jest Grane”, Twins i MaxData (zwłaszcza), Lotu, Opla, Trójki i Nescafe mam ochotę mordować. Ale był to ciekawy tydzień. Na ostatni weekend pozostawiłem sobie 5 filmów. ‹20. Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy›![]()
Sprawa Friedmanów (Capturing the Friedmans, USA, reż. Andrew Jarecki ) Znakomity, przejmujący dokument. Opowieść o skazanych na więzienie za pedofilię ojcu i synowi ze spokojnej z pozoru żydowskiej rodziny w Stanach nie jest pokazana w jakikolwiek wyszukany sposób, z jakimiś formalnymi chwytami. Film ma formę “gadających głów”, ale to co te głowy mówią będzie wstrząsającym przeżyciem. Z pozoru film zdaje się wygladać na prostą opowieść o aresztowaniu pedofila. Z czasem jednak widz zaczyna czuć coraz większy dysonans – zarzuty zaczynają wyglądać na absurdalne, a wina już nie tak niejednoznaczna. Ale nadal nie będzie łatwo – w plątaninie faktów widz buduje cały czas swoją wersję, Jarecki nie daje mu chwili wytchnienia, ale także prostych odpowiedzi. Film staje się pasjonującą i poruszającą łamigłówką (zwrotami akcji mógłby obdzielić niejeden thriller), a przy okazji opowieścią o reakcjach społecznych, o rozpadzie rodziny, o roli mediów i wadliwym działaniu wymiaru sprawiedliwości, o tym jak daleko może być prosta z pozoru prawda. Na koniec oczekuje się rozpaczliwie, że jakieś finałowe napisy wyjaśnią wszystkie wątpliwości i przedstawią jedyną wersję prawdy, ale oczywiście niczego takiego nie otrzymujemy. Jeden z najlepszych filmów na festiwalu. Niezłomne (Iron Jawed Angels, USA, reż. Katja von Garnier) Dla odprężenia – typowa amerykańska produkcja telewizyjna. Hagiograficzny film historyczny opowiadający o losach grupy sufrażystek z drugiego dziesięciolecia XX wieku, które walczyły (skutecznie) w Stanach Zjednoczonych o prawa wyborcze dla kobiet. Nic rewolucyjnego, ale solidna realizacja i ciekawa ilustracja muzyczna pozwalają na dość przyjemny seans. Świadkowie (Svjedoci, Chorwacja, reż. Vinko Bresan) Chorwacki kryminał w realiach wojny serbo-chorwackiej w nietypowej formie. Trzech frontowych żołnierzy na przepustce zabija majętnego Serba w chorwackim miasteczku przyfrontowym. Policja, bez przekonania (bo to Serb), prowadzi śledztwo, wplątany w nie zostaje także kaleki weteran, który powrócił z frontu. Najistotniejsza jest jednak forma filmu – nie ma on ciągłości chronologicznej, kolejne wydarzenia oglądamy kilkukrotnie z punktu widzenia różnych uczestniczących w nich stron. Podążamy za kolejnymi bohaterami i poznajemy fakty, tak jak oni je zobaczyli i dopiero na samym końcu budujemy sobie pełen obraz. W takich przypadkach nurtuje czy oryginalna forma ma jakieś uzasadnienie, czy jest jedynie reżyserską zabawą. W przypadku „Świadków” bez wątpienia ma. Gdyby film pokazany został chronologicznie, stałby się banalną opowiastką kryminalną. Ukazując nam prawdę kawałek po kawałku, reżyser zmusza do budowania własnego zdania, próby rozumienia postaw bohaterów i ukazuje realia wojennej Chorwacji i stosunku wobec konfliktu. Powolna narracja, wymóg uważnego śledzenia fabuły – trudne, ale niezłe kino. Świt (Om jag vänder mig om, Szwecja, reż. Björn Runge) Trzy przeplatające się, bardzo luźno ze sobą powiązane historie (właściwie tylko tym, że bohaterowie mijają się na ulicy) obrazujące rozpad relacji i związków międzyludzkich we współczesnym świecie. Lekarz, z pozoru szczęśliwy mąż i ojciec, ma otrzymać intratną posadę w Malmoe. Tego dnia dowiaduje się, że jego kochanka jest w ciąży i że ostatecznie nowej pracy nie dostanie. Tymczasem dom już został sprzedany, a przeprowadzka zaplanowana. Wieczorem do rodziny lekarza przychodzi z wizytą znajome małżeństwo – przyjaciel ze swą żoną, która jest właśnie ową kochanką lekarza. W czasie kolacji odkrywane są kolejne fakty – przyjaciel wie o niewierności żony, to on sam kupił dom i zajmie posadę lekarza w szpitalu. Konfrontacja staje się nieunikniona. Drugi wątek dotyczy żony pozostawionej przez męża, który po wypadku samochodowym odszedł ze swą rehabilitantką. Żona jest niezrównoważona psychicznie, wini cały świat za swe niepowodzenia. Leki uspokajające sprzedaje narkomanom. Jeden z nich nie ma pieniędzy, w zamian daje kobiecie paralizator. Ona postanawia złożyć swemu byłemu mężowi i jego nowej partnerce niezapowiedzianą wizytę. Murarz zaniedbuje swą rodzinę, goniąc bez ustanku za kolejnymi zleceniami. Jedno z nich wygląda bardzo nietypowo – para starszych ludzi prosi go o zamurowanie wszystkich okien i drzwi w swym domu - oczywiście z nimi wewnątrz. Wkrótce okaże się, że za tą szaloną decyzją stoi konflikt ze swą córką i czarnoskórym mężem pochodzącym z Nigerii. „Świt” zaczyna się powoli, ale w drugiej połowie to kino aż kipi od emocji. Przywodzi ten film na myśl „Tajemnicę Aleksandry” (ale jest lepszy) lub „Przemiany” Barczyka (ale jest od nich bardziej intensywny) czy też, sięgając dalej, „Kto się boi Virginii Woolf?” (ale w bardziej współczesnej wersji). Otrzymujemy frustrującą refleksję o współczesnym świecie, nieco przerysowaną, ale sugestywną, tym bardziej, że okraszoną bardzo dobrym aktorstwem. W każdym razie Szwedzi w tym filmie jawią się jako naród mający niemałe problemy natury psychicznej. Co za to odpowiada – czy mroźna zima i mało słońca w ciągu roku, czy surowe protestanckie wychowanie, czy też może drakońsko wysokie podatki – na to pytanie film już nie odpowiada. Zieloni rzeźnicy (De Gronne Slagtere, Dania, reż. Anders Thomas Jensen) Czarna komedia duńska, przypominająca „Delicatessen” (ze względu na temat) i „Królestwo” (ze względu na nastrój i kraj pochodzenia). Dwóch młodych rzeźników, każdy z pewnym problemem natury psychicznej (z filmów wynika, że to standard w Skandynawii) postanawia otworzyć własny sklep. Z początku interesy idą źle, ale gdy, przypadkowo, trafia im do chłodni, nazwijmy to – zupełnie nowy rodzaj mięsa, zainteresowanie klientów wzrasta w oszałamiający sposób. Ale, że nie jest to mięso zbyt łatwo dostępne w normalnej dystrybucji, co noc trzeba zapewniać samemu nową dostawę. Oczywiście nie dla każdego widza to rozrywka (przyznajmy, że kanibalizm bywał już tematem filmowym, ale sami kanibale rzadko kwalifikowali się do bohaterów w gruncie rzeczy pozytywnych), ja jednak bawiłem się całkiem nieźle. ![]() 18 października 2004 |
Tajemnicą poliszynela było, że pod pseudonimem literackim Valdemar Baldhead w czasach Polski Ludowej krył się… Waldemar Łysiak. Pod tym nazwiskiem opublikował on w 1980 roku zbiór opowiadań kryminalnych i sensacyjnych „Perfidia”. Jedno z nich cztery lata później stało się kanwą znakomitego przedstawienia Tadeusza Kijańskiego „Selekcja”. Scenariusz napisał do niego sam autor prozy. Tyle że tym razem zrezygnował już z kamuflażu.
więcej »Zawsze pojawia się pewna niezręczność, gdy marchew mrugnie do nas okiem.
więcej »Oto pierwsza porcja recenzji na tegoroczne jesienne wieczory.
więcej »Warzywny dramat
— Jarosław Loretz
Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz
Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz
Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz
E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz
Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz
Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz
Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz
Pracownik idealny
— Jarosław Loretz
Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz
Filmy o ludziach. Filmy dla ludzi
— Anna Draniewicz
20. WMFF - podsumowanie
— Konrad Wągrowski
20. WMFF - relacja czwarta
— Konrad Wągrowski
20. WMFF - relacja trzecia
— Konrad Wągrowski
20. WMFF - relacja druga
— Konrad Wągrowski
20. Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy - relacja pierwsza
— Konrad Wągrowski
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski