Z filmu wyjęte: Sierpem go, i kamieniem!Innymi słowy – rosyjska wersja „X-Menów”.
Rosjanie – co było zresztą do przewidzenia – w końcu nie zdzierżyli i postanowili stworzyć swój własny film superbohaterski: „Zaszczitniki”, czyli po polsku „Guardians: Misja superbohaterów” (ach, to podszywanie tytułu pod amerykańskie produkcje, z tytułem „oryginalnym” i podanym po dwukropku polskim). A ponieważ zachodnie wymysły są z gruntu rzeczy złe (najwyraźniej poza samym konceptem herosów z nadprzyrodzonymi mocami), skroili postaci w wersji patriotycznej – godne lokalnego, słowiańskiego widza. Otrzymaliśmy dzięki temu widocznych na zdjęciu: człowieka ciskającego kamieniami (i tylko kamieniami), człowieka-miszkę (może być zwykłym człowiekiem, człowiekiem z głową misia albo po prostu misiem), z grubsza niewidzialną kobietę (niewidzialna jest tylko w wodzie) oraz wirtuoza sierzpów tatowych. Innymi słowy – może prócz dziewoi – ekipa przedstawia X-Menów w wersji z grubsza wsiowej, w związku z czym raczej ciężko brać „Guardiansów…” za rozrywkę na tzw. poziomie. Sam koncept, mimo że mocno przaśny, miał jakiś tam potencjał. Porządną realizację sugerował też budżet (6,5 miliona dolarów). Ale z takim scenariuszem i takim namnożeniem bzdur i naiwnych scen nic dobrego nie miało prawa z tego wyjść. Sednem fabuły są próby poradzenia sobie z obowiązkowo szalonym naukowcem, który – gdy próbowano go załatwić za prowadzenie nielegalnych eksperymentów w wojskowym ośrodku badawczym, i tak prowadzącym nielegalne, tyle że zlecone przez rząd eksperymenty – wysadził się z laboratorium i stał się swego rodzaju wielką baterią, zdolną do sterowania wszystkim, co jest na prąd. A ponieważ obecnie najechał centrum Moskwy, odłamał wieżę Ostankino (tak jest, całą!) i wsadził ją pomiędzy kilka wieżowców, robiąc z niej nadajnik i przejmując kontrolę nad orbitalnym sowieckim działem prawdopodobnie laserowym, rząd gromadzi naszych bohaterów, stworzonych kiedyś w laboratorium owego naukowca (naturalnie wbrew ich woli), wyposaża ich w kombinezony (np. Kamieńman ma teraz sznur kamieni stale pod ręką) i wysyła w bój. Jak już zaznaczyłem wcześniej – jest dziwnie, często przaśnie, niekiedy głupio (złamany kręgosłup można naprawić w kwadrans), ale nawet gdy trafiają się sceny mniej tuzinkowe (transport wieży ostankińskiej, kroczące roboty, Miszka z wielką giwerą), trudno odbierać film inaczej niż ordynarną próbę urwania kawałka tortu – z grubsza legalnie, bez posądzenia o plagiat – pieczonego od lat przez Disneya na bazie komiksów Marvela… ![]() 18 czerwca 2018 |
Kiedy to było, gdy polski sprzęt elektroniczny wędrował w świat, pomagając nawet tworzyć… roboty.
więcej »Czasami podczas oglądania filmów pojawiają się zdrożne myśli, podające w wątpliwość kwalifikacje co poniektórych członków ekipy realizacyjnej. Na przykład w materii znajomości ludzkiej anatomii.
więcej »Patrząc na listę zrecenzowanych w marcu tytułów musimy przyznać jedno: nie leniuchowaliśmy.
więcej »Kevin Smith. Sprzedawcy 2
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Jay i Cichy Bob kontratakują
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Dogma
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. W pogoni za Amy
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Szczury z supermarketu
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Sprzedawcy
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Pułapka
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Koniec świata
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Donnie Darko
— Marcin Knyszyński
Alejandro González Iñárritu. Zjawa
— Marcin Knyszyński
Prehistoria, panie dzieju
— Jarosław Loretz
A na co mi ta noga…
— Jarosław Loretz
Kosmiczny wędkarz
— Jarosław Loretz
Za wysokie progi
— Jarosław Loretz
Techniczne faux pas
— Jarosław Loretz
Odpocząć w brzuchu
— Jarosław Loretz
Nadmiar filmów szkodzi
— Jarosław Loretz
Jsem mořská hvězdice
— Jarosław Loretz
Dwunogi rekin
— Jarosław Loretz
Siła nostalgii
— Jarosław Loretz
Pożegnania 2020 (4/4)
— Jarosław Loretz
Pożegnania 2020 (3/4)
— Jarosław Loretz
Pożegnania 2020 (2/4)
— Jarosław Loretz
Pożegnania 2020 (1/4)
— Jarosław Loretz
Podboje i wyboje
— Jarosław Loretz
Wątpliwa reklamówka
— Jarosław Loretz
Krok w dobrą złą stronę
— Jarosław Loretz
Zabiedzona flota: Nielotny
— Jarosław Loretz
Kryminalna grabież czasu
— Jarosław Loretz
Anioł w zielonych kaloszach
— Jarosław Loretz