Rok 2006 w USA (w telegraficznym skrócie)Kamila Sławińska Jak co roku Kamila Sławińska wybiera swoje „naj” spośród filmów prezentowanych w amerykańskich kinach.
Kamila SławińskaRok 2006 w USA (w telegraficznym skrócie)Jak co roku Kamila Sławińska wybiera swoje „naj” spośród filmów prezentowanych w amerykańskich kinach. ![]()
Wyszukaj / Kup Będę pamiętać filmowy 2006 rok jako ten, w którym twórcy filmowi zabrali się za przenoszenie na ekran kawałka współczesnej historii, jaki zdarzyło mi się oglądać z niespodziewanie bliska – zagłady nowojorskiego WTC. Nigdy dotąd nie miałam okazji tak bezpośrednio doświadczać różnicy między rzeczywistością przeżytą a filmową; a to zaskakujące i wiele uczące doświadczenie. I jakkolwiek jedynie wizja Petera Greengrassa z „Lotu 93” do końca do mnie trafiła, warto było na przykładzie czegoś ważnego i bliskiego sercu przyjrzeć się, jak kino zmienia – czasem upiększa, a czasem tylko lukruje – rzeczywistość, o której opowiada. Nie tylko zresztą fabularyzowane wersje wydarzeń 11 września zapadły w pamięć jako ważny dokument swojej epoki. Wśród znakomitych dokumentów, które zdarzyło mi się w minionym roku obejrzeć, wstrząsający telewizyjny mini serial Spike’a Lee o huraganie Katrina „When The Levees Broke” zajmuje w mojej prywatnej punktacji wyjątkowo poczesne miejsce. Szkoda, że polskim widzom raczej nie będzie dane go obejrzeć – bo nie tylko robi gigantyczne wrażenie jako film dokumentalny, ale i ukazuje mało doceniany, a ogromny talent Spike’a Lee jako twórcy takiego kina. Finansowy sukces bezpretensjonalnego, rozrywkowego „Planu doskonałego” zapewni reżyserowi wygodne życie na parę następnych lat – ale ciągle niedostępny w szerszej dystrybucji „When The Levees Broke” to bez wątpienia jego najlepszy i najważniejszy film od czasu „Rób, co należy”. ![]()
Wyszukaj / Kup Brakowało w tym roku wyraźnego trendu, jakiejś jednej tendencji, która zwracałaby uwagę – ale za to na zupełnym marginesie, w szarej strefie między gatunkami pojawiały się i kwitły przepiękne dziwolągi: niezapomniany „Inland Empire” Lyncha, oniryczny „Last Days” Van Santa, umykający wszelkim konwencjom japoński esej komiczno-muzyczno-postmodernistyczny „Funky Forest: The First Contact”, świetny rosyjski niby-dokument „Pierwsi na Księżycu”, wreszcie brawurowo znoszący wszystkie bariery między dziełem filmowym a spektaklem na żywo „Brand upon the Brain!” – to filmy, do których na pewno będę wracać (chociaż w przypadku tego ostatniego projektu zapewne nie będzie to łatwe, bo ta opętańcza opera filmowa Guya Maddina nie może obejść się bez wykonawców występujących na żywo…). ![]()
Wyszukaj / Kup Nade wszystko jednak zapamiętam rok 2006 jako ten, w którym umarł Robert Altman. Ale zanim odszedł, tak pięknie się pożegnał, czarującym i bezpretensjonalnym „A Prairie Home Companion” – filmem może stosunkowo błahym w warstwie tematu, ale pełnym przedziwnej magii, ulotnego wdzięku, ukrytego w błahostkach – tego CZEGOŚ, czego ze świecą by szukać u niezliczonych młodszych naśladowców Altmana. Współcześni co prawda chętnie kupili altmanowski przepis na wielowarstwowy film z masą postaci, których skomplikowane losy okazują się łączyć ze sobą – ale nie posiedli maestrii starego wyjadacza. On jak nikt inny potrafił pokazać, że cały ten pozornie nieprzenikniony zamęt, który nazywamy życiem – poplątane nitki losów, nakładające się dialogi, cały ten zgiełk i zamieszanie – że to wszystko ma cel i sens, że układa się w zachwycającą, choć może czasem niepozorną całość. Za taki obraz świata na zawsze będę Altmanowi wdzięczna. I już teraz wiem, że będzie mi go – tego ostatniego prawdziwego dandysa Hollywood – bardzo, bardzo brakować. 20 ULUBIONYCH FILMÓW 2006 (kolejność przypadkowa): „Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady” (Tommy Lee Jones, Francja/USA) za znakomitą historię o przyjaźni i honorze, opowiedzianą bez ckliwości i taniego sentymentalizmu. „A Prairie Home Companion” (Robert Altman, USA) za śpiewającą Meryl Streep i znakomite oddanie prowincjonalnej magii oryginalnego radiowego show. „Funky Forest: The First Contact” (Katsuhito Ishii, Hajime Ishimine, Shunichiro Miki, Japonia) za nieustraszoną, postmodernistyczno-liryczno-muzyczno-fantastyczną, nieuznającą żadnych granic wyobraźnię i przedziwne, absurdalne poczucie humoru. „The Great Yokai War” (Takashi Miike, Japonia) za iście tolkienowski rozmach, przeurocze, bajkowe postacie Yôkai i najlepszą rolę dziecięcego aktora w tym roku. ![]()
Wyszukaj / Kup „Wiatr buszujący w jęczmieniu” (Ken Loach, Niemcy/Włochy/Hiszpania/Francja/Irlandia/UK) za odwagę w opowiadaniu historii, której wielu wolałoby nie poznać, za nieprawdopodobny realizm psychologiczny i świetny występ Cilliana Murphy’ego. „Królowa” (Stephen Frears, UK/Francja/Włochy) za niezrównaną Helen Mirren, błyskotliwy scenariusz – i niezwykłe, świeże, jednocześnie bezlitosne i pełne współczucia spojrzenie na nieoczekiwane pułapki władzy, zakulisowe rozgrywki oraz ciche tragedie, związane nieodłącznie z faktem bycia osobą publiczną. „Labirynt Fauna” (Guillermo del Toro, Meksyk/Hiszpania/USA) za przepiękne połączenie zapierającej dech w piersiach strony wizualnej, magicznego realizmu fantastycznego świata i bezlitosnego, rzeczywistego horroru historii. To jedna z najpiękniejszych elegii na śmierć utraconej niewinności, jakie zdarzyło mi się oglądać w kinie. ![]()
Wyszukaj / Kup „Inland Empire” (David Lynch, USA/Polska/Francja) za dzielną Laurę Dern, wielopiętrową fabułę, której nie sposób opowiedzieć, niepowtarzalny nastrój, króliki – i mały epizod nieodżałowanego Leona Niemczyka. „When the Levees Broke: A Requiem in Four Acts” (Spike Lee, USA) za wstrząsający, pełen siły, elokwentny mimo oszczędnego w słowach komentarza zapis tragedii Nowego Orleanu. Kto jeszcze dzisiaj z amerykańskich dokumentalistów potrafi wstrząsnąć widzem, nie stosując przy tym przesadnych uproszczeń, emocjonalnego szantażu ani tanich chwytów poniżej pasa? „The War Tapes” (Deborah Scranton, USA) za kompletnie zaskakującą, otwierającą oczy na nowe perspektywy, potężną, niesłychanie poruszającą i tragiczną, ale pozbawioną intelektualnej i emocjonalnej łatwizny wizję Amerykanów w Iraku. ![]()
Wyszukaj / Kup „Lot 93” (Paul Greengrass, Francja/UK/USA) za godne uczczenie ofiar 11 września, nieprawdopodobnie absorbującą rekonstrukcję dramatu i piękny hołd złożony odwadze i obywatelskiej odpowiedzialności zwykłych ludzi. „49 Up” (Michael Apted, UK) za ciepłe, pełne serdeczności spojrzenie na zupełnie zwyczajne życie – i za nadzieję, że nawet najbardziej szary żywot może być piękny i spełniony. „Małe dzieci” (Todd Field, USA) za jedyną naprawdę wyrafinowaną i nieprawdopodobnie zabawną amerykańską komedię tego roku – w dodatku dającą do myślenia nad zagadkami dorosłości. „Half Nelson” (Ryan Fleck, USA) za fenomenalnego Ryana Goslinga, świetną Shareekę Epps i prostą, choć emocjonalnie powalającą historię, która poruszy każdego. ![]()
Wyszukaj / Kup „Sarah Silverman: Jesus is Magic” (Liam Lynch, USA) za świetne uchwycenie fenomenu wyjątkowej komediantki, od której sam król politycznie niepoprawnej komedii Sacha Baron Cohen mógłby się sporo nauczyć. „L’Iceberg”(Dominique Abel, Fiona Gordon, Bruno Romy, Belgia) za czar i humor, i najbardziej przeraźliwe ziewnięcie, jakie kiedykolwiek uchwycono na filmowej taśmie. „Last Days” (Gus Van Sant, USA) za nieoczekiwaną elokwencję ciszy i bezruchu oraz bodaj najlepszą tegoroczną realizację dźwięku. „Prestiż” (Christopher Nolan, USA/UK) za rozmach, świetne role główne, Davida Bowie jako Teslę i wspaniałą opowieść o rywalizacji, ambicji, obsesji… i tożsamości. „Casino Royale” (Martin Campbell, Czechy/Niemcy/USA/UK) za przywrócenie widzom wiary w to, że nawet bardzo już wyeksploatowany cykl filmowy może zaskoczyć czymś świeżym. „Zejście” (Neil Marshall, UK) za lodowaty dreszcz w środku lata i chwile największej grozy, jakiej doświadczyłam na kinowej sali w ubiegłym roku. ![]() 4 stycznia 2007 |
Harry Carmichael, który naprawdę nazywał się Leopold Horace Ognall, nie miał w Polsce Ludowej takiego szczęścia, jak inni klasyczni twórcy brytyjskiej powieści detektywistycznej. Nie tłumaczono jego powieści – a byłoby z czego wybierać! – choć jedna z nich stała się kanwą przedstawienia zaprezentowanego w ramach Teatru Sensacji „Kobra”. Spektakl nosił tytuł „Czy pan nie rozumie? To pomyłka!”.
więcej »O ileż prościej by było, gdyby zamiast wyciągać z ziemi jakieś skraweczki i okruszki – po prostu znajdować ładne, pełne pozostałości z dawnych epok…
więcej »Powoli zbliżają się wakacje – co ciekawego warto spakować do waszych pleckaów i walizek?
więcej »Marzenie archeologa
— Jarosław Loretz
Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz
Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz
Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz
Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz
Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz
Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz
Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz
Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz
Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz
100 najlepszych filmów XXI wieku. Druga setka
— Esensja
100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja
100 najlepszych filmów dekady
— Esensja
Porażki i sukcesy A.D. 2007
— Michał Chaciński, Piotr Dobry, Ewa Drab, Urszula Lipińska, Łukasz Twaróg, Kamil Witek, Konrad Wągrowski
„Małe dzieci” najlepszym filmem 2007 roku według Esensji i Stopklatki
— Esensja
Ultimatum Bourne’a najlepszym filmem III kwartału 2007 w polskich kinach!
— Esensja
Prymitywne Imperium Davida Lyncha
— Łukasz Twaróg
Czerwony kapturek z babcią w zębach
— Dorota Chrobak
Dobry i Niebrzydki: Labirynt 300 faunów w slipach
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
„Małe dzieci” najlepszym filmem I kwartału 2007 w polskich kinach
— Esensja
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Trudno uwolnić się od zła
— Joanna Kapica-Curzytek
Esensja ogląda: Marzec 2018 (2)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski
Remanent filmowy 2016
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Bourne przechodzony
— Jarosław Robak
Głęboka czerwień
— Jarosław Robak
Gramofon u podstaw
— Karolina Ćwiek-Rogalska
Cannes 2014: To nie jest kraj dla kobiet
— Marta Bałaga
Esensja ogląda: Luty 2014
— Sebastian Chosiński, Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Loretz
Piraci XXI wieku
— Konrad Wągrowski
Rok 2008 w USA (w telegraficznym skrócie)
— Kamila Sławińska
Rok 2007 w USA (w telegraficznym skrócie)
— Kamila Sławińska
Magiczna latarnia
— Kamila Sławińska
Rok 2005 w USA (w telegraficznym skrócie)
— Kamila Sławińska
Rok 2004 w USA (w telegraficznym skrócie)
— Kamila Sławińska
Żegnaj, Bud
— Kamila Sławińska
Krótkie jest piękne
— Kamila Sławińska
Filmowe Naj... 2003
— Kamila Sławińska
Krew i woda
— Kamila Sławińska
Columbine to my
— Kamila Sławińska