Najlepsze filmy, aktorzy, wydarzenia, DVD 2008 roku według dziennikarzy Stopklatki i EsensjiZapraszamy Was do zapoznania się ze wspólnym wyborem najlepszych filmów 2008 roku w głosowaniu dziennikarzy Esensji i Stopklatki. Tekstów podsumowujących mieliśmy i będziemy mieli jeszcze niemało, więc tym razem obejrzyjcie po prostu listę 20 wspaniałych. A na deser jeszcze kilka wyróżnień w dodatkowych kategoriach.
EsensjaNajlepsze filmy, aktorzy, wydarzenia, DVD 2008 roku według dziennikarzy Stopklatki i EsensjiZapraszamy Was do zapoznania się ze wspólnym wyborem najlepszych filmów 2008 roku w głosowaniu dziennikarzy Esensji i Stopklatki. Tekstów podsumowujących mieliśmy i będziemy mieli jeszcze niemało, więc tym razem obejrzyjcie po prostu listę 20 wspaniałych. A na deser jeszcze kilka wyróżnień w dodatkowych kategoriach. Zaczynamy od końca, czyli od miejsca dwudziestego. Udany powrót Piekielnego Chłopca i jednocześnie jeden z najlepiej zrealizowanych filmów rozrywkowych roku, spod ręki samego Guillermo del Toro. Doskonała zabawa w fenomenalnej scenografii, czerpiącej nie tylko z komiksów Mike’a Mignoli, ale nawet z dzieł Hieronima Boscha. Jeden z najciekawszych filmów supebohaterskich ostatnich lat – w dużej mierze dzięki świetnej grze Roberta Downeya Jr., który znakomicie odnajduje się w tytułowej roli (wygląda na to, że bohater, playboy, kobieciarz, o doskonałym poczuciu humoru bardzo bliski jest samemu Downeyowi). Poza tym „Iron Man” to dobre widowisko, o niegłupim scenariuszu, sprytnie przenoszącym bohatera do naszej współczesności. Liczymy na kolejny cykl filmów supebohaterskich co najmniej na poziomie „X-Men”. Baz Luhrmann to niepoprawny romantyk i stary sentymentalista i taki też jest jego film. „Australia” to opowieść w starym stylu, w świadomy sposób korzystająca ze schematów melodramatu i nie unikająca używania prostych, wielokrotnie sprawdzonych chwytów do wywoływania u widzów emocji. I właśnie do takich widzów – którzy chcą poczuć staromodną magię romantycznej opowieści – jest ten film adresowany. Fatih Akin tym razem opowiada kilka równoległych historii z życia Niemców i Turków, ale w odróżnieniu od większości dzisiejszych artystów, nie bawi się w Boga i nie stara się popisać, pokazując, że potrafi związać węzeł gordyjski z ich losów. Akin wie, że węzeł już istnieje. Stworzyli go ludzie, gdzieś na granicy między szklanym pałacem i meczetem, wygodą postpolitycznej, zachodniej krainy i ideologiczną gorączką, która rozpala resztę świata. Ludzie podróżują między tymi odmiennymi krainami. Próbują się gdzieś zadomowić, ale nigdzie nie znajdują sobie miejsca. Próbują rozpiąć jakieś mosty, ale wpadają tylko w melancholię. Niemiecki reżyser analizując żywą tkankę dzisiejszego świata ani na chwilę nie zapomina o swoich bohaterach. Jest wytrawnym portrecistom, bo potrafi przyglądać się ich szarpaninie uważnie, cierpliwie i z czułością. Wie, że nie pomoże im nikt: ani Bóg, ani los, ani Unia Europejska. Epopeja – jak nas w szkole uczono – to dzieło przedstawiające przekrojowe spojrzenie na życie narodu w przełomowej dla niego chwili. No więc taka epickość bije z każdej klatki „American Gangster”. Mamy przekrój? Mamy, widzimy przecież choćby w przebłyskach życie setek ludzi, w tle wciąż wiadomości wojenne, scenki symboliczne dla danej epoki jak walka Alego z Frazierem. Mamy przełom? Mamy, kończy się wojna w Wietnamie, zbliża Watergate, zmienia się odniesienie do murzyńskiej mniejszości. A na tym tle przejrzysta rozgrywka między dwoma niezwykle barwnymi, niekoniecznie zbieżnymi z prawdziwym ich wizerunkiem, wyrazistymi postaciami (zachwyt dla aktorstwa Russella Crowe’a nie może przysłonić faktu, że w tym filmie genialny Denzel Washington jest górą). Świetne kino. „33 sceny z życia” pokazują umieranie w najdrobniejszych szczegółach. Nie estetyzuje, nie robi z niego pokrzepiającej bajki. W odróżnieniu od „Pora umierać” czy „Niezawodnego systemu” nikt tu sobie nie wybiera momentu, kiedy chce odejść i w czym, w jakiej sukni, w jakiej pozie. U Szumowskiej śmierć spada nagle i zamiast przynosić spokój go zabiera. A dodatkowo, jak pisze nasz felietonista: „‹33 sceny z życia›” to kino europejskiego formatu bez naszych wstydliwych, zaściankowych przypadłości, z pierwszym bohaterem polskiego kina po transformacji (notabene granym przez Duńczyka), który przed stosunkiem zdejmuje nie tylko spodnie, ale nawet majtki.”. Zdjęcia Janusza Kamińskiego to absolutny majstersztyk, zasługują na każdą nagrodę. Reżyseria Juliana Schnabela jest doskonała, świetnie odnajdują się w tym filmie Mathieu Amalric i Emmanuelle Seigner. Ale „Motyl i skafander” to nie tylko popis sztuki filmowej. To też piękna apoteoza życia, tym ważniejsza, że wyrażana przez umierającego człowieka. A także film muszący w widzu wywołać pytanie – co ja sam bym zrobił na miejscu głównego bohatera? Co prawda rzesze krytyków kręciło nosami, ale cóż z tego, skoro w samej tylko ponurej Polsce do kin powędrowało ponad milion obywateli strudzonych obowiązkami dnia codziennego i łaknących nieskomplikowanej, energetyzującej rozrywki, którą oczywiście otrzymało w nadmiarze. Świadomy kicz, świadoma tego, co czyni Wielka Meryl i nieśmiertelne hity Abby – to będzie przebój nie tylko multipleksów, ale także kin domowych! Najbardziej napakowany pozytywną energią film roku. Dziwnie uczciwy film, w którym ile razy wydawało się, że można przewidzieć stereotypowy dalszy bieg wydarzeń, okazywało się, że postaci skręcają nagle w jakiś nieprzewidziany zakręt, wypadają z szyn i muszą nagle budować wszystko od nowa. Ostatecznie jednak trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy „Reprise” sprawdza się jako opowieść o pisarzach. Jak najbardziej TAK. Po pierwsze dlatego, że sensownie pokazuje dylemat pisania dla siebie vs. pisania dla ludzi. Po drugie dlatego, że nie daje prostej odpowiedzi, co poszło nie tak z bohaterami, i w tym pozwala sobie na jakąś niezapisaną tajemnicę. Właściwie po filmie wiadomo tylko, że powinno być z nimi inaczej, ale czy faktycznie mogło? Ben Affleck jest lepszym reżyserem niż aktorem i, pomimo kilku błędów, „Gdzie jesteś Amando?” to kawał świetnego kina. Oczywiście duża w tym zasługa niejednoznacznej, pesymistycznej prozy Lehane’a, ale jej nietracące przesłania, sugestywne przeniesienie na ekran to już zasługa Afflecka. „Gdzie jesteś Amando?” w bardzo udany sposób unika schematów typowego thrillera, znakomicie ilustruje garść bardzo niejednoznacznych postaci, z których każda ma swoje racje, a widz musi zdecydować, które są ważniejsze. Co jednak najistotniejsze – „Amanda”, nie jest konstrukcją scenariuszową, potrafi prostymi środkami bardzo poruszyć emocjonalnie. Jakiekolwiek wady bledną wobec fenomenalnej ostatniej sceny, zostającej w pamięci widza jeszcze na długo po seansie. |
Jako że niezmiennie obserwuję z zainteresowaniem wszystko, co dzieje się w świecie kultury, a zwłaszcza filmu, nie mogłam nie zauważyć postępującego trendu, który polega na oskarżaniu filmów i seriali o to, że są coraz bardziej woke (tzn. świadome nierówności społecznych i nakierowane na próby ich niwelowania poprzez odpowiedni przekaz kulturowy).
więcej »Joe Alex to legenda polskiego kryminału, choć akurat akcja wydawanych pod tym pseudonimem powieści Macieja Słomczyńskiego nie rozgrywa się nad Wisłą. Nie stało to jednak wcale na przeszkodzie w przenoszeniu ich na scenę Teatru Sensacji, w czym przodował głównie Józef Słotwiński. To on był autorem dwóch wersji „Samolotu do Londynu” – spektaklu, który w wersji książkowej nosił tytuł „Piekło jest we mnie”.
więcej »Chciałoby się rzec: szkielet jak szkielet, ale pewne detale anatomii nie pozwalają się pominąć milczeniem…
więcej »Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz
Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz
Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz
Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz
Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz
Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz
Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz
Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz
Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz
Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz
20 najlepszych filmów animowanych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów dokumentalnych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów superbohaterskich XXI wieku
— Esensja
10 najlepszych filmów science fiction XXI wieku
— Esensja
100 najlepszych filmów XXI wieku. Druga setka
— Esensja
100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja
100 najlepszych filmów animowanych wszech czasów
— Esensja
50 najlepszych filmów superbohaterskich
— Esensja
100 najlepszych filmów science fiction wszech czasów
— Esensja
Monumentalność, epickość, wielkie zagrożenie, wielkie sceny akcji... i Bruce Wayne?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Alicja Kuciel, Konrad Wągrowski
Rewolucja jest jak rower
— Marcin Knyszyński
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 8. Wysoka cena przetrwania
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 7. Sojusze ponad podziałami
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 6. Przeszłość jest kluczem do przyszłości
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 5. Jak trwoga, to do Sola
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 4. Wiara, logika i miłość
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 3. Matka najlepiej zna swoje dzieci
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 2. Sprawiedliwość czy przebaczenie
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Sez. 2, Odc. 1. Inny klimat, czyli nowe szanse i zagrożenia
— Marcin Mroziuk
Wychowane przez wilki: Odc. 10. Więcej pytań niż odpowiedzi
— Marcin Mroziuk
Zmarł Leonard Pietraszak
— Esensja
50 najlepszych filmów 2019 roku
— Esensja
50 najlepszych filmów 2018 roku
— Esensja
20 najlepszych filmów animowanych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów dokumentalnych XXI wieku
— Esensja
20 najlepszych polskich filmów XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów superbohaterskich XXI wieku
— Esensja
10 najlepszych filmów wojennych XXI wieku
— Esensja
10 najlepszych westernów XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych horrorów XXI wieku
— Esensja