EKSTRAKT: | 40% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Sherlock Holmes: Gra cieni |
Tytuł oryginalny | Sherlock Holmes: A Game of Shadows |
Dystrybutor | Warner Bros |
Data premiery | 5 stycznia 2012 |
Reżyseria | Guy Ritchie |
Zdjęcia | Philippe Rousselot |
Scenariusz | Kieran Mulroney, Michele Mulroney |
Obsada | Robert Downey Jr., Jude Law, Stephen Fry, Jared Harris, Noomi Rapace, Kelly Reilly |
Muzyka | Hans Zimmer |
Rok produkcji | 2011 |
Kraj produkcji | USA |
Cykl | Sherlock Holmes |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W poślubną podróż z Sherlockiem |
EKSTRAKT: | 40% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Sherlock Holmes: Gra cieni |
Tytuł oryginalny | Sherlock Holmes: A Game of Shadows |
Dystrybutor | Warner Bros |
Data premiery | 5 stycznia 2012 |
Reżyseria | Guy Ritchie |
Zdjęcia | Philippe Rousselot |
Scenariusz | Kieran Mulroney, Michele Mulroney |
Obsada | Robert Downey Jr., Jude Law, Stephen Fry, Jared Harris, Noomi Rapace, Kelly Reilly |
Muzyka | Hans Zimmer |
Rok produkcji | 2011 |
Kraj produkcji | USA |
Cykl | Sherlock Holmes |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Więcej recenzji Agaty przeczytasz na jej blogu pod adresem esme.filmaster.pl.
Irene A. -> Filmy Ritchiego nie są ekranizacją opowiadań/powieści Conan Doyle'a, dobrze natomiast wykorzystują motywy i postacie z tych dzieł. Znacznie lepiej niż liczne dzieła ukazujące Sherlocka jako nobliwego inteligenta, którego aktywność ograniczała się wyłącznie do sfery intelektualnej.
Ostatnie zdanie miało brzmieć trochę inaczej, ale niech już zostanie to masło maślane...
Nie lubie te rezysera za jego teledyskowa maniere robienia filmow. Przekretu wrecz nienawidze i na pokazie przedpremierowym bardzo chcialam wyjsc i nie ogladac do konca. I wyszlam o ile pamietam. Jednoczesnie wiem, ze wielu to sie podoba, film jest kultowy, pelne zachwytu glosy nad rola Pita. Mnie jedynie spodobala sie scenka przyczynowo-skutkowa z kraksa i innymi epizodami.
A teraz Holmes. Doyla czytalam od podstawowki i bardziej mnie krecil niz Agata. Ba, podejrzewam wrecz, ze SH byl pierwszym meskim bohaterem ksiazkowym, w ktorym sie podkochiwalam jako czytelniczka. Mimo wszystko jednak nie jestem ortodoksem i zabawe konwencja lubie. Jednakze bez przesady. Troche te nobliwoci postaci mozna bylo zostawic. Jakos przejaskrawionego Ironmana w polaczeniu ze Sparrowem ciezko mi strawic. I racja za duzo tego spowolnienia tasmy, przepraszam bardzo ale torsje chwytaja z tym wciskaniem wszedzie ala 300.
Tej dedukcji to ja tam tez nie za bardzo widze... W ksiazkach to jest, zaskakuje, jednoczesnie jest swietnie wytlumaczone skad, prawdopodobne. A tutaj korowod zgrywow oszoloma z ADHD. Dzudzitsu - ciekawy wtret, ale tez przesadyzm, nawet biorac pod uwage zamysl Doyla, ze SH ulomkiem nie byl, boksowac sie umial, acz opiumista czy tam kokainista byl... I zeby jeszcze te walki byly swietnie choreograficznie zrobione, a nie koszmarne skroty montazowe ruchow... bawinie sie w pojedynek w umysle w stylu Hero tez jakos nie przemawia do mnie. Jetem Li to on nie jest. Zdecydowanie wole i chyle glowe przed weteranami choregorafii walk chociazby w postaci dziadka Jackiego i reszty Smokow Biao i Hunga.
Do Garm. Nie twierdzę że kiedykolwiek widziałam DOBRĄ ekranizację Sherlocka. Może Twoim zdaniem jestem dziwna, bo oczekuję, by ekranowy bohater choć w części odpowiadał swemu literackiemu pierwowzorowi? We wspomnianych filmach [zarówno pierwszej jak i drugiej części] zabrakło mi [paradoksalnie] właśnie chłodnej umysłowości Sherlocka, jego logiki i dedukcji oraz klimatu wiktoriańskiego. A już kompletną pomyłką jest Mycroft latający z gołym tyłkiem, gdy w jego domu gości kobieta! Ogólnie film niezły, tylko nie ma kompletnie nic wspólnego z Sherlockiem Holmesem poza nazwiskami bohaterów - więc przyjemniej by się go oglądało [w każdym razie moim zdaniem] gdyby główny bohater nazywał się... Bo ja wiem? Może Aidan Conte? Albo jakkolwiek bądź, nie Sherlock...
W pierwszym sezonie mogliśmy obserwować, jak pod wpływem wspólnych przeżyć stopniowo tworzyła się coraz mocniejsza więź między Joelem i Ellie. Okazuje się ona również kluczowa dla dalszego rozwoju wydarzeń, gdy para bohaterów dociera do celu swojej wędrówki.
więcej »W drugim odcinku nakręconego w drugiej połowie lat 70. ubiegłego wieku miniserialu historyczno-rewolucyjnego Uczkuna Nazarowa „Było to w Kokandzie” akcja zagęszcza się. Z jednej strony do walki o miasto przystępują fundamentalistyczni basmacze, z drugiej – bronią go oddziały bolszewickie. Zaskakująco bierną postawę zachowują natomiast przedstawiciele Autonomii Turkiestańskiej, którzy, jak można było wnioskować z treści poprzedniej części, znajdowali się w najlepszym położeniu.
więcej »Po tym, jak wychodzi na jaw, że zabójca fleur-de-lis pierwszą kobietę zabił przed trzydziestu laty w Ourense, oczywiście konieczne jest podążenie przez Marinę tym nowym tropem. Co istotne, w odcinku tym nie tylko poznajemy rozwiązanie tej zagadki kryminalnej, ale możemy też liczyć na sporo emocji w związku z działaniami głównej bohaterki.
więcej »Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz
Dekoracje waść niszczysz!
— Jarosław Loretz
Ten człowiek jeszcze oddycha!
— Jarosław Loretz
Dama przed podróżą
— Jarosław Loretz
Dama w podróży
— Jarosław Loretz
Wymarzony kochanek
— Jarosław Loretz
Spaleni słońcem
— Jarosław Loretz
Dymek w lesie
— Jarosław Loretz
Beczka bezpieczeństwa
— Jarosław Loretz
Pomsta na ufokach
— Jarosław Loretz
Pościgi, wybuchy, cięte dialogi
— Konrad Wągrowski
Co cechuje dżentelmena?
— Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Czerwiec 2017 (3)
— Kamil Witek
Szpiedzy, szpiedzy wszędzie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (12)
— Jakub Gałka
Rozpieprzmy pół Londynu, drogi Watsonie…
— Marcin T.P. Łuczyński
Genialny socjopata w Londynie
— Konrad Wągrowski
Gra, której reguły pojmiesz. Jeśli zechcesz.
— Urszula Lipińska
Łajdacy mniejsi i więksi
— Konrad Wągrowski
Optymistyczni bracia Dardenne
— Agata Malinowska
Przygoda w niebieskim sweterku
— Agata Malinowska
Strefa X, czyli kosmici z garażu
— Agata Malinowska
Wasza matka urodzi psa
— Agata Malinowska
Amadeusz kontra Nieściszalni
— Agata Malinowska
Ciekawe, dla mnie to właśnie ta część była znacznie ciekawsza Pamiętam, że oglądając pierwszą część czułam znużenie. Na początku pewną fascynację, ale potem to już głównie czekałam na koniec.
"nie starcza im miejsca na rozwinięcie osobowości"? Nie do końca rozumiem. Wydawało mi się, że to film akcji i na jego potrzeby, moim zdaniem, osobowości rozwijały się akurat wprost proporcjonalnie dla gatunku. Szczerze cieszę się, albowiem film byłby i przydługi i nudny.