EKSTRAKT: | 90% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Django |
Tytuł oryginalny | Django Unchained |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 18 stycznia 2013 |
Reżyseria | Quentin Tarantino |
Scenariusz | Quentin Tarantino |
Obsada | Jamie Foxx, Leonardo DiCaprio, Christoph Waltz, Samuel L. Jackson, Kerry Washington |
Rok produkcji | 2012 |
Kraj produkcji | USA |
WWW | Polska strona Strona |
Gatunek | dramat, western |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Wściekły pies |
EKSTRAKT: | 90% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Django |
Tytuł oryginalny | Django Unchained |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 18 stycznia 2013 |
Reżyseria | Quentin Tarantino |
Scenariusz | Quentin Tarantino |
Obsada | Jamie Foxx, Leonardo DiCaprio, Christoph Waltz, Samuel L. Jackson, Kerry Washington |
Rok produkcji | 2012 |
Kraj produkcji | USA |
WWW | Polska strona Strona |
Gatunek | dramat, western |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
"Django i Schulz udają, odpowiednio: bogacza zainteresowanego brutalnymi walkami niewolników i specjalistę od tego typu bijatyk" Na odwrót
Świetna recenzja. Nie lubię filmów Tarantino (nie ze względu na ich umowność, zapożyczenia czy zabawę konwencjami, po prostu nie trafia do mnie taka forma;), nie porusza, a tego oczekuję od kina ) jednak tutaj czuję się zachęcona; z pewnością obejrzę ten obraz.
Moim zdaniem "Django" ma wstęp, rozwinięcie akcji ale nie ma niestety takiego zakończenia, które mogłoby być równoważne dwóm pozostałym składowym. Nie ma w tym filmie też bohatera równorzędnego dla Dr Kinga Schultza.
Tytułowy Django to tylko "papierowy rycerzyk" - ot uwolniony dzięki przychylnemu losowi odkrywszy w sobie (nie wiedzieć skąd) talent do broni palnej w miarę efektownie i efektywnie kosi tych których mu fabuła postawiła do wyeliminowania na drodze jego "misji". Bardziej nijaka jest już chyba tylko Hilda, której całą rolę można by zdefiniować cytatem "Jest nagroda za cierpienie. Kto się śmieli, ten korzysta". Ona jest ową nagrodą czekającą na śmiałka. Oczywiście zarysowuje się niby jej wcześniejszą krnąbrność ale w filmie jej rola to czysta pasywność. Calvin Candie jako przerysowany buffonisty "złowrogi arystokrata z południa" raczej nie znajdzie się w czołówce galerii filmowych psychopatów - choć nie mówię, że nie próbował ;) Jednak jego postać jest tak nakreślona, że w efekcie bardziej widza śmieszy niż przeraża - nawet morderczy dureń mimo wszystko jest wciąż tylko durniem ;) Na tym tle Dr Shultz prawdziwie błyszczy - jego dialogi, pragmatycznie ujmujące nawet najbardziej szalone zagrywki filmowej rzeczywistości są pyszne. Wydaje się wręcz chwilami, że jest beznamiętnym mechanizmem przyobleczonym w człowieczy kształt :) To on staje na drodze Django, uwalnia go, berze pod swoje skrzydła a w końcu zaprzyjaźnia się z nim na tyle, że postanawia mu pomóc w jego ryzykownej misji. Jest obcy w obcym kraju - ale dzięki swoistej umiejętności dopasowania się do jego reguł bez zatracania samego siebie wybrał sobie dość "interesujący" sposób na życie - polowanie na ludzi w majestacie prawa. I to jest dopiero przerażające, gdy Dr Shultz z upiorną precyzyjną kalkulacją zysków i strat zupełnie na zimno likwiduje swe cele - nie programowo szalony nierozgarnięty Candie czy mściwy Django a właśnie ta perfekcyjna "legalna maszyna śmierci" naprawdę jeży włos na głowie. A najdziwniejsze, że mimo wszystko trudno nie czuć sympatii dla owego byłego dentysty ;)
Cóż nie będzie to chyba wielkim spojlerem jeśli wyjawię, że niestety o wiele za długo przed zakończeniem akcji filmu przychodzi nam pożegnać się z uroczo zabójczym niemieckim Doktorem. Co więcej, niemal równocześnie żegnamy się też z jakby się zdawało kreowanym na głównego adwersarza karykaturalnym synem południa. Dlatego właściwie barak w tym filmie zakończenia - oczywiście nie ma łatwo i przed napisami końcowymi Django przyjdzie rozbryzgać jeszcze całe wiadra "czerwonej farby", ale żadnej kulminacji na miarę choćby spaghetti westernów już się widz nie doczeka. Krótko mówiąc króluje krwawa zemsta a nie klasyczny pojedynek "dobra i zła". Chyba jedynym usprawiedliwieniem dla takiej konstrukcji zakończenia tej historii jest Stephen (powiem tylko, że to jest dopiero prawdziwie nomen omen ;) czarny charakter). Tylko, że przy całej swej złowieszczości jego postać nie nadaje się na równorzędnego przeciwnika dla takiego killera jak Django więc ich "konfrontacja" wypada pomimo całej huczności dość żałośnie...
Czy zatem uważam "Django" za film nie warty obejrzenia? Ależ skądże znowu. Warto się zapoznać z tą wycieczką Quentina Tarantino (zwłaszcza jeśli się lubi specyficzny styl tego reżysera) na westernowe poletko. Myślę tylko, że nie ma co za bardzo sugerować się "zachwytami krytyki" bo po seansie można poczuć lekkie ukłucie zawodu...
Ender -> Nie zgadzam się co do braku pojedynku dobra i zła. Moim zdaniem po prostu błędnie identyfikujesz głównych przedstawicieli obu stron - jak dla mnie są nimi postacie Foxksa i Jacksona.
Chm... To niezupełnie tak. Przecież napisałem, że to Stephena uważam za "prawdziwie (...) czarny charakter". Po prostu nie ma w tym filmie na zakończenie tego drżenia emocji jakie pojawia się w wielu westernach gdy przychodzi do ostatecznej rozgrywki, bo nie ma już mowy o równorzędnym pojedynku...
Nie jest żadnym zaskoczeniem ani dla widzów, ani dla głównego bohatera, że Steve Horn jest naprawdę doskonale chroniony. Dobranie mu się do skóry wymaga więc długotrwałych przygotowań, a James Reece do ostatniej chwili nie może być pewny, czy jego plan się powiedzie.
więcej »Premiera „Złotego tronu” – drugiej odsłony dylogii Rustema Abdraszewa „Chanat Kazachski” – miała miejsce dwa lata i trzy miesiące po pierwszych pokazach „Diamentowego miecza”. Co nieco zmieniło się w tym czasie w samym Kazachstanie, a dowodem na to fakt, że z filmu zniknęły tym razem wszelkie nawiązania do postaci prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, któremu w grudniu 2016 roku oddawano na ekranie prawdziwe hołdy.
więcej »Wprawdzie rozprawienie się z prezesem Capstone Industries główny bohater odłożył na później, ale za to w napięciu obserwujemy, jak James Reece błyskawicznie zmierza do wyrównania rachunków z bezpośrednim zabójcą jego żony i córki. Inną sprawą jest, że brak umiaru w zemście niekoniecznie przysporzy komandosowi sympatii u widzów.
więcej »Kevin Smith. Sprzedawcy 2
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Jay i Cichy Bob kontratakują
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Dogma
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. W pogoni za Amy
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Szczury z supermarketu
— Marcin Knyszyński
Kevin Smith. Sprzedawcy
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Pułapka
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Koniec świata
— Marcin Knyszyński
Richard Kelly. Donnie Darko
— Marcin Knyszyński
Alejandro González Iñárritu. Zjawa
— Marcin Knyszyński
Esensja ogląda: Maj 2013 (3)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Kamil Witek
Esensja ogląda: Maj 2013 (2)
— Miłosz Cybowski, Ewa Drab, Gabriel Krawczyk, Kamil Witek
Esensja ogląda: Luty 2013 (Kino)
— Miłosz Cybowski, Gabriel Krawczyk, Alicja Kuciel, Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Styczeń 2013 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Piotr Dobry, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski
Szalone lata 60.
— Piotr Nyga
Jedyna taka mitologia
— Piotr Dobry
Esensja ogląda: Maj 2013 (3)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Kamil Witek
Esensja ogląda: Maj 2013 (2)
— Miłosz Cybowski, Ewa Drab, Gabriel Krawczyk, Kamil Witek
SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (10)
— Jakub Gałka
Daj się uwieść obliczu żydowskiej zemsty
— Konrad Wągrowski
Gaz do dechy
— Kamil Witek
DVD: Wściekłe psy
— Konrad Wągrowski
Stój, bo mamuśka strzela!
— Agnieszka Szady
Kill Bill - czwórgłos
— Marta Bartnicka, Michał Chaciński, Anna Draniewicz, Konrad Wągrowski
Remanent filmowy 2017
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Grzegorz Fortuna, Adam Kordaś, Marcin Osuch, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Lisy w krainie wilków
— Grzegorz Fortuna
Nic już nie gra
— Grzegorz Fortuna
Głupota jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową
— Grzegorz Fortuna
Porażki i sukcesy 2014
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Jarosław Robak, Grzegorz Fortuna, Jacek Walewski, Konrad Wągrowski, Krystian Fred, Kamil Witek, Miłosz Cybowski, Adam Kordaś
Źródła
— Grzegorz Fortuna
Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna
Oswajanie melancholii
— Grzegorz Fortuna
Apokalipsa według Guillermo del Toro
— Grzegorz Fortuna
Zakleszczeni w postkomunie
— Grzegorz Fortuna
"Django i Schulz udają, odpowiednio: bogacza zainteresowanego brutalnymi walkami niewolników i specjalistę od tego typu bijatyk"
Chyba odwrotnie?