Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Lisa Langseth
‹Hotel›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHotel
Tytuł oryginalnyHotell
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery29 sierpnia 2014
ReżyseriaLisa Langseth
ZdjęciaSimon Pramsten
Scenariusz
ObsadaAlicia Vikander, David Dencik, Anna Bjelkerud, Mira Eklund, Henrik Norlén, Simon J. Berger, Lisa Carlehed, Johan Jonason
MuzykaJohan Berthling, Andreas Söderström
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiDania, Szwecja
Czas trwania97 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kiedy matka nie jest Polką
[Lisa Langseth „Hotel” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Branża hotelowa może niedługo doświadczyć prawdziwego oblężenia. Wszystko za sprawą Lisy Langseth, która w swoim najnowszym filmie „Hotel” prezentuje nietypową metodę leczenia depresji. Zanim jednak rzucimy się do rezerwacji noclegów, warto najpierw udać się do kina i sprawdzić jej skuteczność.

Katarzyna Pochmara-Balcer

Kiedy matka nie jest Polką
[Lisa Langseth „Hotel” - recenzja]

Branża hotelowa może niedługo doświadczyć prawdziwego oblężenia. Wszystko za sprawą Lisy Langseth, która w swoim najnowszym filmie „Hotel” prezentuje nietypową metodę leczenia depresji. Zanim jednak rzucimy się do rezerwacji noclegów, warto najpierw udać się do kina i sprawdzić jej skuteczność.

Lisa Langseth
‹Hotel›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHotel
Tytuł oryginalnyHotell
Dystrybutor Aurora Films
Data premiery29 sierpnia 2014
ReżyseriaLisa Langseth
ZdjęciaSimon Pramsten
Scenariusz
ObsadaAlicia Vikander, David Dencik, Anna Bjelkerud, Mira Eklund, Henrik Norlén, Simon J. Berger, Lisa Carlehed, Johan Jonason
MuzykaJohan Berthling, Andreas Söderström
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiDania, Szwecja
Czas trwania97 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
O tym, że reklama jest dźwignią handlu, wie chyba każdy, jednak specjaliści od filmowego marketingu zdają się zapominać czasem, że nie oznacza to wcale, iż jest w stanie unieść każdą treść. „Oto naprawdę zwariowany komediodramat klimatem nawiązujący do słynnego filmu Sophii Coppoli Między słowami” – chwali się polski dystrybutor „Hotelu”. Szwedzkiemu filmowi daleko jednak do bycia zwariowanym, a gatunkowe wyróżniki dramatu na tyle przesłoniły w nim cechy komediowe, że te drugie wydają się ledwie zauważalne. Zbyt wiele też pada tu słów, by dało się jeszcze umieścić cokolwiek pomiędzy nimi. Marketingowe zabiegi dystrybutora są jednak w przypadku „Hotelu” tyleż chybione, co niepotrzebne, film bowiem broni się sam – może nie jako arcydzieło kina artystycznego, ale jako ciepła opowieść, której proste skądinąd przesłanie opiera się na przekonaniu, że złe emocje należy w sobie przepracować.
Erika (Alicia Vikander) wiedzie idealne życie. Ma satysfakcjonującą pracę, kochającego partnera i umówiony z lekarzem termin cesarskiego cięcia. Dziecko jednak przychodzi na świat zbyt wcześnie, z poważnym uszkodzeniem mózgu. Podpięte do aparatury medycznej, zamknięte za szklaną szybą inkubatora, młodej matce wydaje się kimś zupełnie obcym. Z objawami pogłębiającej się depresji Erika trafia na terapię grupową, na której połączeni budującą nienawiścią do rzeczywistości pacjenci postanawiają pobawić się przez chwilę w bycie kimś innym. Przenosząc się każdego dnia do kolejnych pokoi hotelowych, snują między sobą opowieści o życiu, którego nie wiodą i ludziach, którymi nie są.
Oglądając „Hotel” nie sposób oprzeć się wrażeniu, że film tego rodzaju nie miałby szansy powstać w Polsce, przynajmniej jeszcze przez najbliższych kilka lat. Pomimo chwalebnej inicjatywy grupy matek-blogerek, które ostrze swych piór poświęciły na zdzieranie lukru, którym oblepione jest pojęcie macierzyństwa, takie tematy jak depresja poporodowa wciąż pozostają tabu. Jak się wydaje, jedyne, na co mogą sobie pozwolić wymęczone porodem kobiety, to delikatny baby blues, zbywany przez otoczenie protekcjonalnym komentarzem „hormony!”. Bohaterka, która odmawia wizyt u swego chorego dziecka i zaraz po porodzie znika na kilka dni z grupą nowo poznanych (i nieco socjopatycznych) znajomych, mogłaby co najwyżej odegrać główną rolę w pełnym patosu rodzinnym dramacie, nie pozostawiającym widzowi wątpliwości co do moralnych ocen, które powinien wystawić takiej wyrodnej protagonistce. Langseth tymczasem stara się nie oceniać. Patrzy na swoich wyżymanych przez los bohaterów z czułością i zrozumieniem, pozostawiając im przestrzeń na błędy i możliwość ich naprawienia.
Wrażliwość autorki nie sprowadza się jednak do pobłażliwego poklepywania po plecach swoich neurotycznych bohaterów, ale ujawnia również w przenikliwej obserwacji mechanizmów, które ich do tego stanu doprowadziły. W doskonałej scenie porodu, który dla bohaterki okazał się momentem granicznym, rozdygotana kamera, przeskakująca nerwowo z pokazywanej w dużym zbliżeniu twarzy Eriki na biegające wokół niej zaniepokojone położne, potęguje wrażenie chaosu, kontrastującego ze spokojem i równowagą wcześniejszych scen. Następujące po tym zaciemnienie oznacza jednocześnie koniec tego etapu w życiu Eriki, w którym to ona miała nad nim kontrolę.
Opowieść szwedzkiej reżyserki jest swoistą baśnią, w której to, co w człowieku dobre triumfuje ostatecznie nad wadami i niedostatkami wpisanymi w ludzką kondycję. Dlatego nie dziwi wcale naiwne nieco zakończenie, które do gorzkawej historii dodaje nieco cukru. Film Langseth ma bowiem przede wszystkim krzepić, a co krzepi najlepiej, o tym wie przecież każde dziecko.
koniec
2 września 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kolorowy zawrót głowy
Agnieszka ‘Achika’ Szady

6 VI 2023

Druga część trylogii o multiwersum wszystkich możliwych Spider-Manów (wliczając kota i prosiaka) jest jeszcze bardziej oszałamiająca wizualnie niż pierwsza. Na szczęście efektom nie udało się przyćmić fabuły.

więcej »

Konsultant: Odc. 5. Nie wszystko złoto, co się świeci
Marcin Mroziuk

5 VI 2023

Na podstawie dotychczasowych wydarzeń mogliśmy podejrzewać, że zadzieranie z Regusem Patoffem z pewnością nie jest bezpieczne. W jeszcze bardziej niepojącym świetle stawia tego tajemniczego konsultanta historia, którą opowiada Craigowi Frank Florez.

więcej »

East Side Story: Na tropie niebezpiecznego szaleńca
Sebastian Chosiński

4 VI 2023

„Spisek Oberona” to, jak dotąd, jedyny pełnometrażowy film kazachskiego, choć wykształconego poza granicami kraju, reżysera i scenarzysty Ajdara Batałowa (mimo że niebawem od jego premiery minie dekada). To klasyczne kino akcji, które powstało przede wszystkim po to, aby mile połechtać dowództwo wywiadu wojskowego. W każdym razie głównym pozytywnym bohaterem jest narażający życie dla ojczyzny oficer GRU Czingiz Arłanow.

więcej »

Polecamy

Indianie też nie mieli się czego wstydzić

Z filmu wyjęte:

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

W „pokojowej” atmosferze…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.