Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Jacek Lusiński
‹Carte Blanche›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCarte Blanche
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery23 stycznia 2015
ReżyseriaJacek Lusiński
ZdjęciaWitold Płóciennik
Scenariusz
ObsadaAndrzej Chyra, Urszula Grabowska, Arkadiusz Jakubik, Tomasz Ziętek, Wojciech Pszoniak, Eliza Rycembel, Dorota Kolak, Ewa Bakalarska
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiPolska
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Tabula rasa
[Jacek Lusiński „Carte Blanche” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Porównywanie tego obrazu z „Chce się żyć” Pieprzycy nie ma sensu na tak wielu poziomach, że obiegający media slogan o tym, że „Carte blanche” znajduje się w podobnym nurcie, może potencjalnego widza co najwyżej rozzłościć.

Karolina Ćwiek-Rogalska

Tabula rasa
[Jacek Lusiński „Carte Blanche” - recenzja]

Porównywanie tego obrazu z „Chce się żyć” Pieprzycy nie ma sensu na tak wielu poziomach, że obiegający media slogan o tym, że „Carte blanche” znajduje się w podobnym nurcie, może potencjalnego widza co najwyżej rozzłościć.

Jacek Lusiński
‹Carte Blanche›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCarte Blanche
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery23 stycznia 2015
ReżyseriaJacek Lusiński
ZdjęciaWitold Płóciennik
Scenariusz
ObsadaAndrzej Chyra, Urszula Grabowska, Arkadiusz Jakubik, Tomasz Ziętek, Wojciech Pszoniak, Eliza Rycembel, Dorota Kolak, Ewa Bakalarska
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiPolska
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ta historia jest oparta na faktach – informują nas napisy jeszcze przed rozpoczęciem akcji. Takie zapewnienie nie usprawiedliwia jednak niczego, co zobaczymy na ekranie, może co najwyżej jeszcze bardziej zawieść rozbudzone zapowiedziami nadzieje. Jacek Lusiński, reżyser i scenarzysta „Carte blanche”, wziął na warsztat autentyczną historię lubelskiego nauczyciela historii, który powoli traci wzrok. Nie chce tego jednak ujawniać, żeby nie stracić pracy. Lusiński bierze z tej historii na warsztat jej główny wątek, po czym obudowuje go innymi, z mniejszym lub większym powodzeniem, historia traci w ten sposób jednak zdecydowanie zbyt dużo. Przede wszystkim sporą dawkę realizmu: w „Carte blanche” tło wydarzeń ulega zamazaniu, przez co oglądamy głównego bohatera poruszającego się w świecie tylko na pozór zagospodarowanym. W gruncie rzeczy bowiem w tle panuje przerażająca pustka.
„Carte blanche” opiera się przede wszystkim na bardzo dobrym aktorstwie. Zwłaszcza odtwórca głównej roli Kacpra, Andrzej Chyra, nadaje swojemu bohaterowi wiarygodność (niespecjalnie uwzględnioną niestety w przebiegu scenariusza). Tam, gdzie chodzi o rozwój jego choroby i tam, gdzie potrzebujemy widzieć dobrego człowieka, gubiącego się w świecie, który nagle zaczął mu być potwornie wrogi – w długich spojrzeniach, ciepłych uśmiechach i delikatnej mowie ciała, Chyra jest daleki od tych ekranowych wcieleń, do których nas przez lata przyzwyczaił. Świetna jest Dorota Kolak jako dyrektorka szkoły, w której pracuje Kacper: charyzmatyczna, zabiegana (jej udziałem jest najlepsza chyba scena, gdy po wycieczce szkolnej równocześnie rozmawia i z Kacprem, i przez telefon starając się załatwić jakąś zupełnie abstrakcyjną sprawę nie cierpiącą zwłoki), surowa, ale w gruncie rzeczy poważnie traktująca problemy podwładnych i uczniów. Arkadiusz Jakubik, czyli przyjaciel Kacpra Wiktor, ma rolę napisaną tak, że w gruncie rzeczy niewiele więcej ponad zestaw pijackich opowieści i pokrzepiających rad może z niej wygrać. Aktorom młodego pokolenia: Tomaszowi Ziętkowi (Rudy z „Kamieni na szaniec”) i Elizie Rycembel („Obietnica”) pozostało grać niewycieniowane stereotypy klasowego błazna i zbuntowanej nastolatki. Najgorzej wypada rozhisteryzowana rola Urszuli Grabowskiej jako Ewy – w gruncie rzeczy nie dlatego, żeby aktorka przeszarżowała; po prostu poszatkowana historia przedstawia jej postać jako postępującą niekonsekwentnie i irracjonalnie nauczycielkę, usiłującą, mówiąc kolokwialnie, złapać chłopa, co kulminuje w dość kuriozalnej scenie spotkania na plaży.
To, że Lusiński oparł swoją opowieść na autentycznej historii sprzed dekady, również nie pomaga, kiedy zdamy sobie sprawę, że akcja filmu została przesunięta właśnie o tę dekadę do przodu. Można tu polemizować, czy nasz stosunek do niepełnosprawności zmienił się przez te dziesięć lat czy nie, natomiast kwestie takie jak to, z czego dzisiaj zdaje się ustną maturę albo czy ktokolwiek zwraca się jeszcze do nauczyciela w liceum „panie psorze” (co najbardziej przypomina styl wyrażania się bohaterów książek dla młodzieży z lat 60. i 70.), pozostają kwestią raczej bezsporną. Również postęp techniczny – zwłaszcza jeśli chodzi o pomoce dla ludzi niedowidzących – pokazany jest w filmie niekonsekwentnie. Dla przykładu: Wiktor pokazuje Kacprowi czytnik, reklamując mu go jako urządzenie, na którym można dowolnie powiększyć czcionkę, nie wspominając jednak o tym, że może on mieć także funkcję automatycznego czytania na głos wgranego tekstu.
Można by przyjąć, że „Carte blanche” ratuje wyjście poza schemat w doborze lokalizacji. Lublin w obiektywie Witolda Płóciennika (odpowiedzialnego chociażby za klimatyczne zdjęcia do „Paradoksu” czy „Wymyku” Zglińskiego) traci jednak coś z atmosfery miasta oddalonego od centrum. Dzieje się tak za sprawą zakomponowania tychże zdjęć. Scena kończy się zazwyczaj cięciem, po którym – niczym w filmie sygnowanym przez TVN – mamy widok miasta. Miasta co prawda dalekiego od Warszawy z nieodłącznym w takich momentach Mostem Świętokrzyskim, ale jednak pełniącego niepokojąco podobną funkcję. Szkoda także, że oryginalność niektórych ujęć – na przykład szelek trolejbusu jadącego przez miasto – została popsuta przez ich wielokrotne wykorzystanie (z dokładnie tym samym motywem muzycznym) po wielokroć w takim właśnie przerywnikowym układzie.
Proporcje w przedstawianiu bohaterów są jednak największą wadą obrazu. Widać to zwłaszcza tam, gdzie mamy do czynienia z gronem pedagogicznym w szkole Kacpra. Nauczyciele są albo podejrzanymi indywiduami (jak wuefista grany przez Andrzeja Blumenfelda), albo szarą masą. Nawet Ewa, która jak już wspominałam ma wątki napisane w taki sposób, że widz może co najwyżej złapać się za głowę, jest co prawda nauczycielką, ale po obejrzeniu filmu trudno tak naprawdę stwierdzić, czego uczy. Na tym tle Kacper z łatwością wyrasta na nauczyciela pozytywnego i budzącego zaufanie uczniów, bo szczerze mówiąc niewielką (czy właściwie żadną) ma konkurencję. Tyle tylko, że i ten motyw zasadza się właściwie na tym, że uczniowie pozytywnie się do niego odnoszą, a my jako widzowie w zasadzie nie bardzo wiemy, dlaczego. Kacper-nauczyciel ograniczony jest w filmie do niewielu scen, z których większość nie pokazuje go uczącego. Dochodzi do tego jeszcze wmontowany w nie humor przypominający nieco ten „z zeszytów szkolnych”.
„Carte blanche” może być krokiem w dobrą stronę – świadczy jednak niestety także o tym, że historia z życia, która brzmi inspirująco, niekoniecznie musi sama z siebie dobrze wypaść na ekranie. A doborowa obsada nie zapewni filmowi artystycznego sukcesu, jeśli nie ma w nim za wiele do zagrania.
koniec
20 stycznia 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 3. Haki i wtyczki
Marcin Mroziuk

29 V 2023

Oczywiste jest, że służby specjalne często nie grają czysto, ale coraz więcej wskazuje, że tajna operacja, którą zaplanowała Diana Taverner, jest nie tylko nieetyczna, ale także łączy się z nadmiernym ryzykiem, a konsekwencje mogą ponieść wplątani w nią wbrew swej woli agenci z Slough House.

więcej »

East Side Story: Po nitce do (terrorystycznego) kłębka
Sebastian Chosiński

28 V 2023

Mogłoby się wydawać, że czasy, w których powstają bałwochwalcze filmy na temat funkcjonariuszy tajnych służb, już dawno minęły. Nawet w państwach postradzieckich. A jednak nie! Sześć lat temu w Kazachstanie Wiktor Klimow nakręcił obraz z okazji ćwierćwiecza istnienia Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego. Osią fabularną tego propagandowego dzieła jest walka z islamistami z organizacji „Żołnierze Kalifatu”.

więcej »

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 2. Przysługa za przysługę
Marcin Mroziuk

26 V 2023

Wprawdzie porywacze Hassana Ahmeda nie wyglądają na profesjonalistów, ale wygląda na to, że mimo pełnej mobilizacji wszystkich sił MI5 może mieć problem z odnalezieniem kryjówki Synów Albionów przed terminem zapowiedzianej egzekucji uwięzionego studenta. Trudno w tym momencie nie zastanawiać się, czy Robert Hobden może okazać się kluczem do uwolnienia brytyjskiego muzułmanina o pakistańskich korzeniach.

więcej »

Polecamy

Życie miejskie dla ubogich

Z filmu wyjęte:

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Dekoracje waść niszczysz!
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Teatr mój widzę ogromny
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Kujawski swing
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Wszystko będzie dobrze?
— Karolina Ćwiek-Rogalska

O Dannym Collinsie to piosenka
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Mafia w rytmie disco
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Czy chrzcić Marsjan?
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Dokąd oczy poniosą, a scenariusz pozwoli
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Porażki i sukcesy 2014
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Jarosław Robak, Grzegorz Fortuna, Jacek Walewski, Konrad Wągrowski, Krystian Fred, Kamil Witek, Miłosz Cybowski, Adam Kordaś

Truskawki zamiast armat!
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Imitacja
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.