Klasyka kina radzieckiego: Gdy niemożliwe dzieje się naprawdę… [Leonid Gajdaj „To niemożliwe!” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Gdy mistrz filmowej komedii Leonid Gajdaj bierze na warsztat teksty mistrza literackiej satyry Michaiła Zoszczenki – nie ma siły, musi powstać wybitne dzieło wywołujące śmiech. I tak jest w przypadku „To niemożliwe!”, zbioru trzech nowel, które choć odnoszą się do rzeczywistości radzieckiej lat 20. i 30. ubiegłego wieku, to jednak równie dużo mówią o epoce Leonida Breżniewa.
Klasyka kina radzieckiego: Gdy niemożliwe dzieje się naprawdę… [Leonid Gajdaj „To niemożliwe!” - recenzja]Gdy mistrz filmowej komedii Leonid Gajdaj bierze na warsztat teksty mistrza literackiej satyry Michaiła Zoszczenki – nie ma siły, musi powstać wybitne dzieło wywołujące śmiech. I tak jest w przypadku „To niemożliwe!”, zbioru trzech nowel, które choć odnoszą się do rzeczywistości radzieckiej lat 20. i 30. ubiegłego wieku, to jednak równie dużo mówią o epoce Leonida Breżniewa.
Leonid Gajdaj ‹To niemożliwe!›EKSTRAKT: | 80% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | To niemożliwe! | Tytuł oryginalny | Не может быть! | Reżyseria | Leonid Gajdaj | Zdjęcia | Siergiej Połujanow | Scenariusz | Władlen Bachnow, Leonid Gajdaj | Obsada | Michaił Pugowkin, Nina Griebieszkowa, Wiaczesław Niewinny, Michaił Swietin, Oleg Dal, Swietłana Kriuczkowa, Michaił Kokszenow, Natalia Sieliezniowa, Jewgienij Żarikow, Łarisa Jeriomina, Gieorgij Wicyn, Leonid Kurawliow, Sawielij Kramarow, Walentina Tieliczkina, Ludmiła Szagałowa, Swietłana Charitonowa, Siergiej Filippow | Muzyka | Aleksandr Zacepin | Rok produkcji | 1975 | Kraj produkcji | ZSRR | Czas trwania | 92 min | Gatunek | komedia, obyczajowy | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Leonid Jowicz Gajdaj (1923-1993) to stały bohater tej rubryki, twórca kultowych w czasach Związku Radzieckiego, ale bawiących również współczesnych widzów, doskonałych komedii obyczajowych, jak „ Operacja Y, czyli Przypadki Szurika” (1965), „ Kaukaska branka, czyli Nowe przygody Szurika” (1966), „ Brylantowa ręka” (1968), „ Dwanaście krzeseł” (1971) oraz „ Iwan Wasiljewicz zmienia zawód” (1973). Do tego trzeba dodać jeszcze dwie omawiane w tym miejscu ponad rok temu krótkometrażówki, w których po raz pierwszy pojawili się słynni na cały Kraj Rad Bywały, Kiep i Tchórz, to jest „ Pies Barbos i niezwykły cross” (1961) oraz „ Bimbrownicy” (1962). Bezwzględnie lata 60. i 70. XX wieku były dla Gajdaja najlepszym okresem; właśnie wtedy powstały jego najwybitniejsze dzieła, w tym „To niemożliwe!”, zbiór trzech nowel filmowych opartych na tekstach Michaiła Michajłowicza Zoszczenki (1894-1958). Zoszczenko był prozaikiem i dramaturgiem, satyrykiem i felietonistą, który sławę zyskał w latach 20., opisując z wielkim talentem komunistyczną Rosję epoki NEP-u, czyli zadekretowanej przez Włodzimierza Iljicza Lenina w 1921 roku Nowej Ekonomicznej Polityki. W następnej dekadzie znalazł się w gronie tych twórców, którym stalinizm i obowiązujący w sztuce sowieckiej socrealizm złamały kręgosłup (także moralny). Z czasem jego teksty stawały się coraz mniej śmieszne, za to coraz bardziej podporządkowane wymogom politycznej propagandy. Co i tak nie uchroniło go przed powojennymi represjami ze strony władz. Zapisał się na trwałe w historii literatury rosyjskiej, ale faktem pozostaje, że to, co najwartościowsze, stworzył jeszcze przed nastaniem stalinowskiej dyktatury. Gajdaj i współpracujący z nim przez ponad dekadę scenarzysta Władlen Bachnow (1924-1994) w „To niemożliwe!” wykorzystali następujące teksty Michaiła Michajłowicza: komedię „Zbrodnia i kara”, opowiadanie „Zabawna przygoda” oraz sztukę „Ślub”. Film, który kręcono w Astrachaniu (pierwsza i częściowo druga nowela) oraz Moskwie (cała trzecia), miał premierę 23 października 1975 roku i cieszył się olbrzymim powodzeniem wśród widzów, choć dane co do jego oglądalności są różne. Jedne źródła twierdzą, że do kin wybrało się w tamtym czasie niemal 47 milionów obywateli Kraju Rad, inne przekonują, że było ich o 4 miliony więcej. Ta rozbieżność może wynikać z tego, że pierwsza (niższa) cyfra odnosi się jedynie do tych osób, które oglądnęły film tylko w 1976 roku (co starczyło, by zająć drugie miejsce w krajowym box-ofisie), druga (wyższa) dodaje również widzów z października, listopada i grudnia roku poprzedniego. W każdym razie „To niemożliwe!”, jakby nie liczyć, było kolejnym frekwencyjnym sukcesem Gajdaja, lokującym go w elitarnym gronie najwybitniejszych komediowych reżyserów w Związku Radzieckim (do tego samego grona należy zaliczyć również Gruzina Gieorgija Danieliję i Eldara Riazanowa). Pierwsza z nowel, tytułem nawiązująca do słynnego dzieła Fiodora Dostojewskiego, to „Zbrodnia i kara”. Nie ma tu jednak mowy o występnym studencie, który w imię wyższych idei morduje podłą lichwiarkę. Oba pojęcia należy rozumieć tyleż dosłownie, co symbolicznie, a sama komedia Zoszczenki i krótkometrażówka Gajdaja niesie ze sobą przesłanie wychowawcze. Akcja rozgrywa się w ciągu jednego letniego dnia – 21 sierpnia 1927 roku. NEP jeszcze trwa, ale widać już pierwsze oznaki nadciągającej zmiany. W gazetach codziennych jest coraz więcej informacji na temat skutecznej walki z malwersantami i pasożytami społecznymi. Grigorij Iwanowicz Gorbuszkin jest kierownikiem sklepu, który pełnymi garściami czerpie z tego, co daje mu życie. Możemy się tylko domyślać, że do majątku, jakiego się dorobił (w gotówce i antykach), nie doszedł uczciwą drogą. Kiedy więc w trakcie śniadania pojawia się w jego domu wysłannik prokuratury i wzywa go na przesłuchanie – mężczyzna jest przekonany, że jego dobra passa dobiegła właśnie końca. Także żona Gorbuszkina, Anna Wasiljewna, jest przekonana, że szybko męża nie zobaczy.  Przewożonego na śledztwo Grigorija Iwanowicza widzi sprzedający w rynku piwo brat Anny. Jego pierwsza myśl jest dokładnie taka sama – oskarżą, skażą i wyślą do obozu, a majątek skonfiskują. Trzeba więc działać szybko i natychmiast spieniężyć z dóbr uzbieranych przez Gorbuszkina, co tylko się da. Skutki tego działania będą tyleż nieoczekiwane, co zabawne. Wiele jednak mówiące o społeczeństwie radzieckim zarówno z połowy lat 20., jak i 70. XX wieku. Druga nowela – „Zabawna przygoda” – jest w zasadzie… komedią romantyczną, z tą różnicą, że trudno po niej oczekiwać szczęśliwego dla wszystkich bohaterów zakończenia perypetii. Gdy Nikołaj w wolny od pracy dzień oznajmia żonie Zinaidzie, że musi wyjechać służbowo, ona wcale nie wydaje się tym zmartwiona; natychmiast po wyjściu męża dzwoni do swego kochanka, aktora Anatolija Barygina-Amurskiego (męża i ojca trzech synów). Ten żali się małżonce Tatianie, że dyrektor teatru zarządził nadzwyczajną próbę przed spektaklem, w której udziału nie mógł odmówić – i rusza do spragnionej czułości Ziny. W tym samym czasie Nikołaj i Tatiana… nie, to wcale nie jest takie proste.  Zoszczenko i w ślad za nim Gajdaj skomplikowali intrygę znacznie bardziej. W każdym razie drogi bohaterów (a nie są to jeszcze wszyscy) przetną się kilka godzin później w niespodziewanych okolicznościach. Satyra na obyczajową rozwiązłość i kłopoty lokalowe – obie typowe dla społeczeństwa sowieckiego – wywołują tym razem nie tylko uśmiech, ale i współczucie. Te same uczucia będą towarzyszyć widzom podczas „lektury” ostatniej z nowel – „Zdarzenia na ślubie” – której głównym bohaterem jest młody moskwianin Wołodia Zawituszkin. Wraz z przyjacielem Sieriogą szuka on domu swojej narzeczonej, gdzie właśnie przygotowywana jest uczta weselna. A że wszystkie wille są takie same i na dodatek przysypane śniegiem – trudno trafić pod właściwym adres. Z kolei w domu panny młodej praca wre, powoli zbierają się goście, tylko pana młodego nie ma. A kiedy się wreszcie pojawia, ma problem z rozpoznaniem przyszłej małżonki. Dotąd spotykali się bowiem jedynie (przez cztery dni) w tramwaju i na ulicy; Katia zawsze miała na sobie gruby płaszcz i czapkę-uszankę. Zabawne nieporozumienie sprawia, że Wołodia odkrywa tajemnicę, którą narzeczona starała się za wszelką cenę przed nim ukryć. Każda z nowel jest niewymuszenie śmieszna, ale często jest to również śmiech przez łzy. Zoszczenko i Gajdaj podkreślają przede wszystkim negatywne cechy ludzkiego charakteru, uwypuklają podłości, odpowiednio je piętnując i dbając o to, aby w finale sprawiedliwości stała się zadość. Pod tym względem „To niemożliwe!” spełniało wymogi stawiane przez państwo, choć absolutnie nie można powiedzieć, że Leonid Jowicz był jednym z tych twórców, którzy szli na „pasku” Państwowego Komitetu Kinematografii. Groteskowa rzeczywistość sprzed dekad była bowiem także odbiciem aktualnej rzeczywistości, tej widzianej za oknem – i zapewne rozumiał to każdy średnio rozgarnięty obywatel Kraju Rad. Autorem zdjęć do filmu (świetnie zresztą oddających klimat przedwojnia) był Siergiej Połujanow („ Czyste niebo”, „ Był sobie dziad i baba”, „ Złote cielę”), który z Gajdajem pracował przy siedmiu jego filmach z lat 1971-1982. Za burleskową ścieżkę dźwiękową (i kapitalne piosenki) odpowiadał natomiast Aleksandr Zacepin, którego kooperacja z Leonidem Jowiczem trwała jeszcze dłużej, bo zaczęła się w połowie lat 60., a skończyła prawie trzy dekady później. W obsadzie aktorskiej nie zabrakło gwiazd. W pierwszej noweli pojawiają się między innymi: Michaił Pugowkin („ Dziewczęta”) jako Gorbuszkin, Nina Griebieszkowa („ Łzy płynęły”) jako jego żona oraz Wiaczesław Niewinny („ Ta jedyna…”) w roli szwagra kierownika sklepu. W noweli drugiej podziwiać możemy Olega Dala („ Król Lear”) jako Anatolija i Natalię Sieliezniową („ Temat”) jako jego żonę, Jewgienija Żarikowa („ Dziecko wojny”) w roli Nikołaja i Swietłanę Kriuczkową („ Wyznanie miłości”) w roli jego żony, wreszcie Michaiła Kokszenowa („ Trzeba przejść i przez ogień”) jako… ech, chyba za dużo bym zdradził. Trzecia nowela skrzy się komediowym kunsztem Leonida Kurawliowa („ Panie proszą panów”) jako Wołodii i Sawielija Kramarowa („ Afonia”) w roli jego przyjaciela Siergieja, jak również tyleż śmieszącego co wzruszającego Gieorgija Wicyna („ Hełm Aleksandra Macedońskiego”) jako ojca panny młodej i Walentiny Tieliczkinej („ Początek”) w roli mającej co nieco do ukrycia Katieriny. 
|