Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

‹Godzinę przed świtem›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGodzinę przed świtem
Tytuł oryginalnyЗа час до рассвета
Dystrybutor NTV
ReżyseriaIgor Zajcew
ZdjęciaEduard Moszkowicz
Scenariusz
ObsadaKonstantin Chabienski, Andriej Burkowski, Artur Smoljaninow, Aliona Michajłowa, Maksim Biełborodow, Artur Wacha, Władimir Zajcew, Maria Lisowa, Agné Ditkovskyté, Aleksandra Florinska, Maksim Bitiukow, Artiom Bystrow, Siergiej Murzin, Aleksiej Kirsanow
MuzykaWadim Niekrasow
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiRosja
Liczba odcinków16
Czas trwania odcinka46 min
Gatunekhistoryczny, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Godzinę przed świtem: Odc. 1. Dorwać „Kleszcza”!
[„Godzinę przed świtem” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kiedy czterdzieści dwa lata temu radziecka wyemitowała kryminalny miniserial „Gdzie jest Czarny Kot?”, praktycznie z dnia na dzień zyskał on status dzieła kultowego. Dzisiaj tak nagle zrodzone uwielbienie widzów nie jest już możliwe, ale bez najmniejszych wątpliwości szesnastoodcinkowy serial „Godzinę przed świtem” Igora Zajcewa, który pod wieloma względami przypomina klasyczny obraz Stanisława Goworuchina, może liczyć na popularność.

Sebastian Chosiński

Godzinę przed świtem: Odc. 1. Dorwać „Kleszcza”!
[„Godzinę przed świtem” - recenzja]

Kiedy czterdzieści dwa lata temu radziecka wyemitowała kryminalny miniserial „Gdzie jest Czarny Kot?”, praktycznie z dnia na dzień zyskał on status dzieła kultowego. Dzisiaj tak nagle zrodzone uwielbienie widzów nie jest już możliwe, ale bez najmniejszych wątpliwości szesnastoodcinkowy serial „Godzinę przed świtem” Igora Zajcewa, który pod wieloma względami przypomina klasyczny obraz Stanisława Goworuchina, może liczyć na popularność.

‹Godzinę przed świtem›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGodzinę przed świtem
Tytuł oryginalnyЗа час до рассвета
Dystrybutor NTV
ReżyseriaIgor Zajcew
ZdjęciaEduard Moszkowicz
Scenariusz
ObsadaKonstantin Chabienski, Andriej Burkowski, Artur Smoljaninow, Aliona Michajłowa, Maksim Biełborodow, Artur Wacha, Władimir Zajcew, Maria Lisowa, Agné Ditkovskyté, Aleksandra Florinska, Maksim Bitiukow, Artiom Bystrow, Siergiej Murzin, Aleksiej Kirsanow
MuzykaWadim Niekrasow
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiRosja
Liczba odcinków16
Czas trwania odcinka46 min
Gatunekhistoryczny, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Głównymi bohaterami miniserialu „Gdzie jest Czarny Kot?” (1979), którego akcja rozgrywała się latem 1945 roku, a więc tuż po zakończeniu wojny, byli moskiewscy milicjanci z Wydziału do Walki z Bandytyzmem: doświadczony kapitan Gleb Żegłow (w tej roli, jednej z ostatnich w karierze, wystąpił Władimir Wysocki) oraz dopiero co oddelegowany pod jego skrzydła, zdemobilizowany czerwonoarmista starszy lejtnant Władimir Szarapow (którego zagrał Władimir Konkin). Twórcy „Godzinę przed świtem” powtarzają ten schemat niemal kropka w kropkę: z tą różnicą, że zamiast kapitana Żegłowa mamy majora Siergieja Wasiljewicza Szumiejko (którego podwładni nie bez powodu nazywają „Szatanem”), z kolei starszego lejtnanta Szarapowa „zastępuje” kapitan Denis Żurawliow; przeniesiona zostaje też w czasie o kilkanaście miesięcy fabuła – tu zaczyna się (nie licząc wojennej introdukcji) we wrześniu 1946 roku.
Kim jest reżyser filmu? Igor Grigorjewicz Zajcew kończy w tym roku sześćdziesiąt lat; przyszedł na świat w miejscowości Krasnyj Łucz w obwodzie woroszyłowgradzkim. Najpierw zdobył dyplom aktora teatralnego w szkole artystycznej w Rostowie nad Donem (1981), a potem reżysera dramatycznego w Wyższej Szkole Teatralnej imienia Borisa Szczukina w Moskwie (1990). Popularność przyniosły mu seriale historyczne (kilka z nich to intrygujące biografie), spośród których warto wymienić przede wszystkim „Jesienina” (2005), „Dywersant. Koniec wojny” (2007), „Czkałowa” (2012) oraz „[Katarzynę] Wielką” (2015). Telewizyjnej wersji doczekał się także opowiadający o budowie rosyjskiego imperium za czasów Piotra Wielkiego kinowy „Toboł” (2019). O ile Zajcew przyzwoicie radzi sobie w opowiadaniu historii sprzed lat, o tyle gorzej wychodzą mu fabuły współczesne. W przypadku „Godzinę przed świtem” nie mamy się więc czego obawiać, bo choć to kryminał, to jednak… historyczny.
Denis Żurawliow to prawdziwy bohater, krasnoarmiejec-zwiadowca, na którym wojna odcisnęła jednak bardzo silne piętno. Dowiadujemy się o tym już z pierwszej sceny pierwszego odcinka, kiedy to chcąc skrócić cierpienia swego towarzysza, na jego prośbę strzela mu w głowę. Takie zdarzenia pozostają w człowieku na zawsze; sumienia nie da się wyprać, a traumy po prostu wymazać. Powróciwszy z wojny do domu, jest więc Denis innym człowiekiem; boryka się z koszmarami i problemami psychicznymi, miewa przywidzenia, w których powraca groza wojny. Na dodatek dowiaduje się od starej ciotki, że po śmierci rodziców ich mieszkanie przekazano innym. Co oznacza tyle, że Denis stracił nawet dach nad głową. Co z sobą począć w takiej sytuacji. Decyduje przypadek. Podczas przechadzki po miejskim targu staje się świadkiem milicyjnej akcji przeciwko bandytom-spekulantom. Kończy się ona potężną strzelaniną, ale dla Żurawliowa to przecież nie pierwszyzna. Robił to samo przez kilka ostatnich lat.
Denis zgłasza się do pracy w milicji i zostaje przydzielony do grupy majora Szumiejko, który jest prawdziwym postrachem bandytów. Ilu jednak by ich nie złapał i wsadził za kratki, to wciąż pojawiają się nowi, jeszcze groźniejsi i bardziej bezwzględni. A najgorszy z nich wszystkich jest przestępca o pseudonimie „Kleszcz” (w miniserialu Stanisława Goworuchina był to garbaty „Karp”, stojący na czele tytułowego „Czarnego Kota”). Ileż by Szumiejko i jego przełożony, podpułkownik Jarcew, dali, aby to jego wsadzić za kratki! Jest on jednak nadzwyczaj sprytny i skrzętnie ukrywa swoją tożsamość. Próba bezpośredniego dotarcia do niego kończy się totalną katastrofą – ginie trzech milicjantów; major przeżywa zaś tylko dlatego, że odpowiednio szybko reaguje Żurawliow. W efekcie Szumiejko dochodzi do wniosku, że trzeba przygotować bardziej skomplikowaną operację. Wymyśla więc prowokację, skutkiem której ma być przeniknięcie do grupy „Kleszcza” agenta Wydziału do Walki z Bandytyzmem. Tę rolę godzi się zagrać Denis – jest w mieście nowy, praktycznie nikt go nie zna, jego szanse są więc spore.
Ale „Kleszcz” to człowiek, który nikomu nie ufa, major dochodzi zatem do wniosku, że chcąc wprowadzić wtyczkę do bandy, trzeba posłużyć się bandziorami-recydywistami, których szef szajki zna. Alibi mają więc dać Żurawliowowi złodziej Dmitrij Kopyrin (pseudonim „Bujan”) oraz mający nadzwyczaj długi staż przestępczy – zamykano go już za czasów carskich – Iwan Iwanow (pseudonim „Graf”). Lecz oni stanowią dopiero pierwsze ogniwo; drugim, znacznie ważniejszym, jest bliski znajomy „Kleszcza” – Michaił Tiagunow (pseudonim „Kot”). Problem z nim polega na tym, że właśnie siedzi. Trzeba więc… pozwolić mu – a w zasadzie im wszystkim – uciec. Trzeba przyznać, że otwarcie serialu trzyma w napięciu. Mimo oczywistych nawiązań do dzieła Goworuchina sprzed czterech dekad, pojawiają się już na samym początku pewne różnice. Mniej jest jednoznaczności w kreacji głównych bohaterów. A scena finałowa, mocno trzymająca w napięciu, wywraca niemal wszystko do góry nogami. W każdym razie Szumiejko będzie miał w kolejnym odcinku twardy orzech do zgryzienia.
Atutem serialu Zajcewa jest również doskonała obsada. W majora Szumiejko wcielił się będący wielką gwiazdą kina rosyjskiego niespełna pięćdziesięcioletni Konstantin Chabienski („Selfie”, „Doktor Liza”); kapitana Żurawliowa zagrał Andriej Burkowski („Legenda o Kołowracie”, „Toboł”), „Bujana” – Artur Smoljaninow („Ósemka”, „Kałasznikow”), „Grafa” – Artur Wacha („Lodołamacz”, „Bez pożegnania”), a „Kota” – Maksim Biełborodow („Dwudziestu ośmiu panfiłowców”, „Słoń”). Najmniejsze doświadczenie w zawodzie ma urzekająca urodą Aliona Michajłowa (rocznik 1995), absolwentka Państwowego Instytutu Kultury w Permie, która zagrała Olgę, sekretarkę majora. Głównym scenarzystą jest Aleksandr Szczerbakow, specjalista od wieloodcinkowych opowieści (między innymi wojenne „1941” i „1942” Walerija Szałygi); za zdjęcia odpowiada spec w swojej dziedzinie – Eduard Moszkowicz („Film o Aleksiejewie”, „Słonie mogą w piłkę grać”, „Abigail”); z kolei ścieżka dźwiękowa wyszła spod ręki Wadima Niekrasowa, który ma spore doświadczenie zarówno w filmach animowanych, jak i fabularnych. Choć żadnego spektakularnego sukcesu na swoim koncie jeszcze nie zapisał.
koniec
20 maja 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 4. Sprawa się rypła
Marcin Mroziuk

2 VI 2023

Cóż z tego, że agenci z Slough House nie mają żadnego związku z niepowodzeniem operacji zaplanowanej przez Dianę Taverner, skoro idealnie nadają się na kozłów ofiarnych. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Jackson Lamb, który nie ma zamiaru poddać się bez walki.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Nocą, w drodze nad Bałtyk
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Zmarły w styczniu tego roku żydowski prozaik Grigorij Kanowicz był nie tylko autorem nadzwyczaj interesujących powieści o tematyce żydowskiej, ale także cenionym scenarzystą filmowym, którego teksty przenosili na ekran reżyserzy litewscy, łotewscy i estońscy. „Długa podróż nad morze” Algirdasa Araminasa to skromny, ale przejmujący współczesny obraz obyczajowy, w którego centrum pozostaje stara kołchoźnica jadąca na spotkanie z synem.

więcej »

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 3. Haki i wtyczki
Marcin Mroziuk

29 V 2023

Oczywiste jest, że służby specjalne często nie grają czysto, ale coraz więcej wskazuje, że tajna operacja, którą zaplanowała Diana Taverner, jest nie tylko nieetyczna, ale także łączy się z nadmiernym ryzykiem, a konsekwencje mogą ponieść wplątani w nią wbrew swej woli agenci z Slough House.

więcej »

Polecamy

Indianie też nie mieli się czego wstydzić

Z filmu wyjęte:

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Odc. 10. A może by tak uciec z miasta?
— Sebastian Chosiński

Odc. 9. Węzeł gordyjski
— Sebastian Chosiński

Odc. 8. Gołąbek niepokoju
— Sebastian Chosiński

Odc. 7. W pierś albo w plecy
— Sebastian Chosiński

Odc. 6. Śmiertelne dylematy
— Sebastian Chosiński

Odc. 5. „Lalka” po przejściach
— Sebastian Chosiński

Odc. 4. Dla dobra sprawy
— Sebastian Chosiński

Odc. 3. Na ratunek!
— Sebastian Chosiński

Odc. 2. Po trupach do celu
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.