Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Igor Zajcew
‹Bender. Złoto Imperium›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBender. Złoto Imperium
Tytuł oryginalnyБендер: Золото империи
ReżyseriaIgor Zajcew
ZdjęciaSiergiej Trofimow
Scenariusz
ObsadaSiergiej Bezrukow, Aram Wardewanian, Paweł Dieriewianko, Wiera Breżniewa, Jurij Kołokolnikow, Julia Makarowa, Nikita Kołogriwyj, Maksim Biełborodow, Artiom Tkaczenko, Aleksandr Cekało, Julia Rutberg, Olga Sutułowa, Władimir Łysenko
MuzykaRyan Otter
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania87 min
Gatunekhistoryczny, komedia, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Zabijają ich i… żyją
[Igor Zajcew „Bender. Złoto Imperium” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O Ostapie Benderze wiadomo było już wcześniej, jeszcze z powieści Ilfa i Pietrowa, że się nie poddaje. Można więc podejrzewać, że pierwsze niepowodzenie nie sprawi, że zrezygnuje on ze zdobycia zarówno pięknej Sonii, jak i cennego carskiego artefaktu. Zwłaszcza że do tego drugiego nakłania go jeszcze jego rzekomy – a może prawdziwy? – ojciec Ibrahim. W „Złocie Imperium” jednak na ich drodze stają nie tylko „czerwoni” i „biali”, lecz przede wszystkim „czarni” – anarchiści Nestora Machno.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Zabijają ich i… żyją
[Igor Zajcew „Bender. Złoto Imperium” - recenzja]

O Ostapie Benderze wiadomo było już wcześniej, jeszcze z powieści Ilfa i Pietrowa, że się nie poddaje. Można więc podejrzewać, że pierwsze niepowodzenie nie sprawi, że zrezygnuje on ze zdobycia zarówno pięknej Sonii, jak i cennego carskiego artefaktu. Zwłaszcza że do tego drugiego nakłania go jeszcze jego rzekomy – a może prawdziwy? – ojciec Ibrahim. W „Złocie Imperium” jednak na ich drodze stają nie tylko „czerwoni” i „biali”, lecz przede wszystkim „czarni” – anarchiści Nestora Machno.

Igor Zajcew
‹Bender. Złoto Imperium›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBender. Złoto Imperium
Tytuł oryginalnyБендер: Золото империи
ReżyseriaIgor Zajcew
ZdjęciaSiergiej Trofimow
Scenariusz
ObsadaSiergiej Bezrukow, Aram Wardewanian, Paweł Dieriewianko, Wiera Breżniewa, Jurij Kołokolnikow, Julia Makarowa, Nikita Kołogriwyj, Maksim Biełborodow, Artiom Tkaczenko, Aleksandr Cekało, Julia Rutberg, Olga Sutułowa, Władimir Łysenko
MuzykaRyan Otter
Rok produkcji2021
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania87 min
Gatunekhistoryczny, komedia, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przygody Ostapa Zadunajskiego i Ibrahima Bendera w ogarniętym porewolucyjnym i wojennym wrzeniem Sołniecznomorsku (fikcyjnym odpowiedniku Odessy), przedstawione w pierwszej części trylogii autorstwa Igora Zajcewa, mogły przyprawić o zawrót głowy. Ciągłe zmiany akcji, pojedynki, pościgi i perypetie miłosne – raz pokazane na poważnie, to znów z przymrużeniem oka – sprawiały, że półtorej godziny seansu przelatywało, zdawałoby się, znacznie szybciej. Widz mógł poczuć się usatysfakcjonowany, gorzej natomiast z głównymi bohaterami, którzy mimo wielu poświęceń i narażania życia, ostatecznie nie zdobyli tego, na czym im najbardziej zależało, to jest wysadzanej drogimi kamieniami buławy imperatorowej Katarzyny Wielkiej, jaką minister bolszewickiego rządu Lew Trocki sprzedał tajemniczemu Amerykaninowi, mister Hammetowi, i zobowiązał się dostarczyć do rumuńskiej Konstancy. Po drodze jednak carski artefakt zaginął. Zakończenie filmu „Bender. Początek” nie daje odpowiedzi na pytanie, co się z nią stało.
Przekonuje natomiast, że Ibrahim i jego rzekomy syn Osia (Ostap) nie zrezygnują ze zdobycia cennego przedmiotu, którego sprzedaż ustawiłaby ich na całe życie i umożliwiła upragnioną podróż do dalekiego Rio de Janeiro. Na dodatek przecież gdyby zrezygnowali, nie byłoby konieczności kręcenia części drugiej ani trzeciej trylogii, prawda? Ta środkowa, której premiera kinowa w Rosji miała miejsce 15 lipca tego roku (w piątek 27 sierpnia film trafił do kanału internetowego КиноПоиск HD), zatytułowana została „Bender. Złoto Imperium”, a jej akcja zaczyna się dokładnie w tym miejscu, w jakim zakończył się „Początek”. Zirytowany przedłużającym się oczekiwaniem na dostarczenie kupionej buławy mister Hammet interweniuje telefonicznie u Trockiego; ostrzega go, że nie zamierza czekać bezczynnie i wynajmie człowieka, który zajmie się całą sprawą. Tym człowiekiem Amerykanina od zadań specjalnych okazuje się piękna i niebezpieczna (kiedy trzeba zabić, robi to bez zmrużenia oka) Olga Tarasewicz.
Trocki też zresztą nie zamierza czekać bezczynnie na rozwój sytuacji. Wszak od powodzenia tego biznesu zależy zdobycie miliona dolarów, które będzie można przeznaczyć na prowadzenie wojny z wrogami rewolucji i władzy radzieckiej. Wydaje więc odpowiednie rozkazy przebywającego w okolicach Sołniecznomorska „czerwonemu” komendantowi Grigorijowi Kotowskiemu (który chwilę wcześniej musiał jednak opuścić miasto przegnany z niego przez „białego” sztabskapitana Ametistowa). Kotowski przystępuje do akcji, a pierwsze kroki kieruje do szpitala, w jakim przebywa ranny urzędnik, któremu Trocki powierzył ochronę buławy w drodze do Konstancy. W czasie ataku „machnowców” na transport powstało wielkie zamieszanie, w wyniku którego cenny przedmiot zniknął. Ale być może wysłannik Trockiego wie więcej… Z tego samego założenia wychodzi Tarasewicz, która w tym samym czasie udaje się w to samo miejsce, co – biorąc pod uwagę jej temperament – musi zakończyć się wystrzałowo.
Przekonawszy się, że obu stronom zależy na tym samym, Kotowski i piękna Olga postanawiają po przejściu burzy zewrzeć szeregi. Tym bardziej że, jak się okazuje, oboje mają do wyrównania rachunki z Ibrahimem Benderem, który przed laty oszukał i ją, i jego. A to właśnie Ibrahima urzędnik wskazuje jako człowieka, któremu oczekując śmierci z rąk anarchistów, zdradził poufne informacje o przewożonym „towarze”. Grigorij i Tarasewicz postanawiają więc odnaleźć oszusta, z którym mają na pieńku. Tymczasem buława odnajduje się, lecz w zupełnie innych rękach. Do obozu Nestora Machny dociera jego człowiek, który właśnie odebrał z zakładu pogrzebowego Sokołowicza trumnę zamówioną przez przywódcę anarchistów – czarną i lakierowaną. W czasie „przymiarki” okazuje się, że to w niej ukryty jest skarb. A że „Tatko” – tak go nazywano – jest człowiekiem praktycznym, wychodzi z założenia, że lepiej mieć dwa (albo i więcej) skarby niż jeden. Postanawia zatem wybrać się do miasta i sprawdzić, czy inne trumny nie kryją podobnych niespodzianek.
W efekcie drogi wszystkich bohaterów prowadzą do zakładu pogrzebowego. Ale czy na pewno wszystkich? Tak, Zadunajskiego i Bendera również: ten pierwszy chce zdobyć Sonię, córkę właściciela, ten drugi z kolei poszukać buławy, która gdzieś tam musi być ukryta. Jakby zamieszania było mało, pojawia się również Miszka Japończyk (tak, okazuje się, że żyje!) ze swoimi ludźmi, aby w końcu pojąć dziewczynę za żonę i skonsumować związek. Teraz wyobraźcie sobie tę scenę: Ostap i Bender, Miszka i Benia Krik, Machno i jego ludzie, a gdzieś w tle kryjący się Kotowski i Olga. Z tego musi powstać wielkie „bum”! „Bum”, które staje się nowym otwarciem. I nadzieją na kolejne szalone przygody coraz sympatyczniejszych bohaterów. A jednak „Złoto Imperium” wypada słabiej niż „Początek”. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że dużo słabiej. O ile w części pierwszej pojawiło się mnóstwo wątków, dzięki którym fabuła pędziła na złamanie karku, to w drugiej praktycznie połowa czasu ekranowego poświęcona jest na jedno rozbudowane zdarzenie. Sprawia to, że rozciągnięte do granic przyzwoitości zaczyna w końcu nużyć. Nie zmienia tego nawet – w dosłownym znaczeniu tego słowa – wybuchowy finał, który służy głównie temu, aby usprawiedliwić konieczność zrealizowania części trzeciej.
Ekipa realizatorska filmu się nie zmieniła. Mamy do czynienia z tymi samymi: reżyserem, scenarzystą, operatorem, kompozytorem i odtwórcami głównych ról (przede wszystkim są to Siergiej Bezrukow, Aram Wardewanian, Jurij Kołokolnikow, Julia Makarowa i Nikita Kołogriwyj). Obsada aktorska zostaje jednak poszerzona o dwie znaczące postaci: w Olgę Tarasewicz wciela się ukraińska piosenkarka i celebrytka Wiera Breżniewa („Choinki”), której prawdziwe nazwisko brzmi Gałuszka. Rozgłos zdobyła kilkanaście lat temu jako członkini popularnego w krajach rosyjskojęzycznych girlsbandu VIA Gra (to oczywiście gra słów: ВИА to powszechnie stosowany w Związku Radzieckim skrót od Вокально-инструментальный ансамбль, czyli Zespół Wokalno-Instrumentalny). Z kolei przywódcę anarchistów zagrał Paweł Dieriewianko („Twierdza brzeska”, „Salut 7”), dla którego musiało to być ciekawe doświadczenie głównie z tego powodu, że użyczył mu już swej twarzy czternaście lat temu w serialu biograficzno-historycznym „Dziewięć żyć Nestora Machno” Nikołaja Kaptana. Wtedy jednak musiał zachować pełną powagę, teraz mógł sobie pozwolić na komediowe ekstrawagancje.
koniec
29 sierpnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Miłość nie wszystko wybacza
Sebastian Chosiński

1 X 2023

Miłość musi być! Z takiego założenia wychodzi uzbecki reżyser Hilol Nasimow. Obojętnie czy kręci film o współczesnej wojnie z przemytnikami i terrorystami (jak w „Hayocie”), czy też o Wielkiej Ojczyźnianej – jak, przynajmniej częściowo, w omawianym dzisiaj „Dziedzictwie” – nie może zabraknąć w nich rozbudowanego wątku melodramatycznego. Tym razem staje się on pretekstem do snucia wspomnień o niełatwym losie Uzbeków i Kazachów.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Niełatwo być geologiem
Sebastian Chosiński

27 IX 2023

Choć pustynia Kara-kum znajdowała się tysiące kilometrów od głównych frontów wojny niemiecko-radzieckiej, to i tam dotarli hitlerowscy dywersanci, którym na dodatek sprzyjały niedobitki miejscowych basmaczy. O takiej właśnie akcji niemieckiego wywiadu opowiada w „Gorących szlakach” uzbecki reżyser Jułdasz Agzamow.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 10. Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg
Marcin Mroziuk

25 IX 2023

Możemy się przekonać, że w serialu znaczenie Hariego Seldona jest znacznie większe niż w cyklu Isaaca Asimova, gdyż tutaj nie tylko jest twórcą psychohistorii i obu Fundacji, lecz nawet po swej śmierci aktywnie uczestniczy w rozwoju wydarzeń.

więcej »

Polecamy

Międzygwiezdne fotele w natarciu

Z filmu wyjęte:

Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Miłość nie wszystko wybacza
— Sebastian Chosiński

Kamp Amersfoort
— Sebastian Chosiński

Bohaterowie i zdrajcy
— Sebastian Chosiński

I nie opuszczę cię aż do… ostatniej kuli
— Sebastian Chosiński

Dopaść „Piechura”!
— Sebastian Chosiński

Po trupach do celu
— Sebastian Chosiński

Krócej nie musi znaczyć gorzej
— Sebastian Chosiński

Za więziennym murem
— Sebastian Chosiński

…i nie żyli długo i szczęśliwie
— Sebastian Chosiński

W sytuacji bez wyjścia
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.