Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Ali Chamrajew
‹Bez strachu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBez strachu
Tytuł oryginalnyQoʻrqmas [Без страха]
ReżyseriaAli Chamrajew
ZdjęciaDilszat Fatchullin
Scenariusz
ObsadaRustam Sagdułłajew, Chamza Umarow, Bołot Bejszenalijew, Jakub Achmedow, Tamara Szakirowa, Dilorom Kambarowa, Chikmat Łatypow, Bachtijor Ichtijarow, Szuchrat Igraszew, Radżab Adaszew, Anwar Kendżajew, Ergasz Karimow, Saib Chodżajew
MuzykaRumil Wildanow
Rok produkcji1971
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania89 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Spalcie swoje parandże!
[Ali Chamrajew „Bez strachu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzisiaj temat podjęty przez uzbeckiego reżysera Alego Chamrajewa w „Bez strachu” – środkowej części jego trylogii historyczno-rewolucyjnej – nikogo by nie zdziwił. Ba! idealnie wpisałby się w nastroje społeczne. Gdy jednak film ten powstawał, czyli pół wieku temu, wciąż u części mieszkańców środkowoazjatyckich republik Związku Radzieckiego mógł wywoływać mieszane uczucia. Jego fabuła osnuta jest bowiem wokół walki kobiet muzułmańskich o równouprawnienie.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Spalcie swoje parandże!
[Ali Chamrajew „Bez strachu” - recenzja]

Dzisiaj temat podjęty przez uzbeckiego reżysera Alego Chamrajewa w „Bez strachu” – środkowej części jego trylogii historyczno-rewolucyjnej – nikogo by nie zdziwił. Ba! idealnie wpisałby się w nastroje społeczne. Gdy jednak film ten powstawał, czyli pół wieku temu, wciąż u części mieszkańców środkowoazjatyckich republik Związku Radzieckiego mógł wywoływać mieszane uczucia. Jego fabuła osnuta jest bowiem wokół walki kobiet muzułmańskich o równouprawnienie.

Ali Chamrajew
‹Bez strachu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBez strachu
Tytuł oryginalnyQoʻrqmas [Без страха]
ReżyseriaAli Chamrajew
ZdjęciaDilszat Fatchullin
Scenariusz
ObsadaRustam Sagdułłajew, Chamza Umarow, Bołot Bejszenalijew, Jakub Achmedow, Tamara Szakirowa, Dilorom Kambarowa, Chikmat Łatypow, Bachtijor Ichtijarow, Szuchrat Igraszew, Radżab Adaszew, Anwar Kendżajew, Ergasz Karimow, Saib Chodżajew
MuzykaRumil Wildanow
Rok produkcji1971
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania89 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Skoro dwa kolejne, podejmujące tę samą tematykę, filmy uzbeckiego reżysera Alego Chamrajewa – „Czerwone piaski” (1968) i „Komisarz nadzwyczajny” (1970) – osiągnęły sukces komercyjny, wydawało się, że naturalną koleją losu powinien on w swoim kolejnym dziele kontynuować opowieść o dramatycznych okolicznościach zaprowadzania władzy sowieckiej w Azji Środkowej. I rzeczywiście tak właśnie się stało, aczkolwiek Chamrajew nie miał najmniejszej ochoty na to, aby powielać wcześniejszy schemat, więc choć „Bez strachu” stało się środkową częścią jego trylogii historyczno-rewolucyjnej („Czerwonych piasków” z jakiegoś powodu się do niej nie zalicza), to jednak w wielu aspektach był to obraz osobny, wiele zawdzięczający… Andriejowi Konczałowskiemu i Akirze Kurosawie. Wydaje się to dziwne? Wcale nie! Otóż Konczałowski i Chamrajew doskonale znali się z czasu studiów w Moskwie (na wydziale reżyserskim Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii), przyjaźnili się, a kiedy Andriej Siergiejewicz znalazł się w niełasce i musiał na jakiś czas opuścić europejską część Związku Radzieckiego – podjęli współpracę.
Chamrajew był pod wielkim wrażeniem pełnometrażowego fabularnego debiutu Konczałowskiego, czyli nakręconego w Kirgizji i opartego na wczesnej powieści Czingiza Ajtmatowa „Pierwszego nauczyciela” (1965). Ten z kolei film wiele zawdzięczał stylistyce samurajskich obrazów Akiry Kurosawy, w efekcie – za pośrednictwem rosyjskiego kolegi ze studiów wpływy Japończyka przeniknęły również do twórczości Uzbeka. Najjaskrawiej widoczne są właśnie w „Bez strachu”, którego oficjalna premiera miała miejsce w Moskwie 4 września 1972 roku. W porównaniu z dwoma poprzednimi dziełami Chamrajewa to nie odniosło spodziewanego sukcesu (w kinach oglądnęło je zaledwie niewiele ponad cztery miliony widzów), co tłumaczyć można przede wszystkim niszowym wówczas, bo dzisiaj już nie (pod tym względem można by uznać, że uzbecki reżyser znacząco wyprzedził swoją epokę), tematem, jakim była walka o prawa kobiet w sowieckich republikach środkowoazjatyckich, jak również eksperymentalną formą filmu, nawiązującą nie tylko do Kurosawy, ale również wczesnych dokonań Siergieja Paradżanowa.
Autorami scenariusza „Bez strachu” byli uzbecki prozaik, dramaturg, poeta i autor librett operowych Kamil Nugmanow (1909-1997), który jako scenarzysta filmowy posługiwał się nazwiskiem Jaszen, oraz ukraiński Żyd Friedrich Gorensztejn (1932-2002), znany głównie jako współautor „Solaris” (1972). Tego ostatniego Chamrajewowi polecił Konczałowski, który z kolei korzystał z pomocy Gorensztejna przy pracy nad „Pierwszym nauczycielem”, chociaż w napisach tego nie uwieczniono. Główną osią fabuły scenarzyści uczynili tak zwaną „hudżum” (czyli „ofensywę”), pod którą to nazwą kryje się prowadzona przez komunistów w latach 20. i 30. ubiegłego wieku w Azji Środkowej kampania w celu zmiany statusu kobiet. Składały się na to walka z analfabetyzmem, wszechobecną poligamią, wydawaniem za mąż dziesięcio-, jedenasto-, dwunastoletnich dziewczynek czy też tradycją porywania kobiet, by następnie zmuszać je do niechcianych małżeństw.
Akcja filmu rozgrywa się w 1927 roku w niewielkim kiszłaku oddalonym sześćdziesiąt kilometrów od Taszkentu. Choć formalnie władza radziecka ustanowiona została na tych terenach już niemal dekadę wcześniej, miejscowa ludność wciąż nie chce przekonać się do dobrodziejstw niesionych z Moskwy. O ile jeszcze udaje się siłą przeforsować pewne rozwiązania polityczne czy gospodarcze (jak na przykład parcelacja ziemi należącej do lokalnych obszarników), o tyle każda próba zmiany mentalności, wiążąca się z odejściem od wynikających z islamu tradycyjnych ról męskich i żeńskich, wydaje się z góry skazana na porażkę. Nawet ci, którzy popierają nową władzę, niechętnie godzą się na to, aby ich żony bądź córki zrzucały parandże (to odpowiednik burki lub czadoru) i odsłaniały twarze. W takiej właśnie niezręcznej sytuacji jest Kadyr Karim (w tej roli uzbecki aktor Rustam Sagdułłajew, później grający w „Tylko «starcy» idą w bój” i „Spokojnej strażnicy”) – główny przedstawiciel władzy sowieckiej w kiszłaku, który stara się namówić swoją żonę Gulsarę (Tamara Szakirowa) do dania przykładu innym kobietom, lecz ta obawiając się ostracyzmu społecznego i gniewu ojca, ma ogromne obawy przed spełnieniem woli męża.
Nie ma ich natomiast młodziutka komsomołka Kumri (w chwili kręcenia filmu czternastoletnia pionierka Dilorom Kambarowa, która prawie dwie dekady później zagrała w słynnych „Piratach XX wieku”, a na początku lat 90. wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych), która godzi się na to, by podczas publicznego wiecu zdjąć parandżę. Czym zresztą naraża się na gniew religijnych ortodoksów, płacąc za to najwyższą cenę – zostaje bowiem skrytobójcza zamordowana. Kadyr zdaje sobie sprawę z narastającego gniewu ludności, którą dodatkowo podburza miejscowy bogacz Iszan, przez mieszkańców nazywany z trwożliwym szacunkiem Gospodarzem (gra go Jakub Achmedow). Spodziewając się rozruchów, Karim prosi o przysłanie wsparcia, w efekcie do wsi przybywa z rejonu komunista Usubalijew (w którego wcielił się kirgiski aktor Bołot Bejszenalijew – patrz: „Pierwszy nauczyciel”, „Andriej Rublow”, „Gorący śnieg”). Ma on pomóc Kadyrowi nie tylko opanować napiętą sytuację, ale także podjąć działania zmierzające do zaprowadzenia nowych porządków. Za wszelką cenę. W osadzie szykowany jest więc kolejny wiec, podczas którego kobiety mają publicznie palić swoje parandże.
Jeśli chodzi o fabułę „Bez strachu”, nie jest ona przesadnie skomplikowana. Od „Czerwonych piasków” i „Komisarza nadzwyczajnego”, w których nie brakowało stylizowanych na easterny scen akcji, ten film Chamrajewa różni się przede wszystkim formą i sposobem filmowania (za co odpowiadał operator Dilszat Fatchullin, absolwent WGIK-u z 1963 roku). Chcąc wyeksponować towarzyszące bohaterom emocje, często wykorzystywane są zbliżenia ich twarzy, a w grze aktorskiej nie brakuje charakterystycznej dla Akiry Kurosawy (nad)ekspresji. Dbałość o detale, zwracanie uwagi na orientalne stroje czy elementy architektury nasuwają z kolei skojarzenia z Siergiejem Paradżanowem, aczkolwiek filmy urodzonego w Gruzji Ormianina kręcone były na taśmie kolorowej, podczas gdy „Bez strachu” jest obrazem czarno-białym. Większy nacisk położony jest również – w porównaniu z wcześniejszymi dziełami Uzbeka – na dialogi. Szczególnie znaczące są pod tym względem trzy sceny: pierwszą jest rozmowa Kadyra ze starym komunistą, który wyjaśnia swojemu młodszemu koledze przyczyny trudności, na jakie napotyka nowa władza (zaskakujące może być to, że główną z nich jest brak w rozwoju polityczno-społeczno-ekonomicznym państwa etapu kapitalizmu); drugą – dialog, jaki Karim toczy z Iszanem, w czasie którego sprzeczają się o prawa kobiet i kwestie równości społecznej; trzecią natomiast – wykład prowadzony przez przysłaną z Taszkentu prelegentkę, która uświadamia mieszkanki kiszłaku na temat ich praw i roli, jaką mogą odgrywać kobiety w świecie. Za plecami ma wtedy portrety Nadieżdy Krupskiej, Róży Luksemburg, Joanny d’Arc i… kopię Mony Lizy. Ciekawy dobór, prawda?
koniec
7 września 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Kamp Amersfoort
Sebastian Chosiński

24 IX 2023

Uzbecki dramat wojenny „Sto jeden” Hamidułły Hasanowa to opowieść oparta na faktach. Reżyser przedstawia w niej historię wziętych do niewoli latem 1941 roku jeńców wojennych Armii Czerwonej – byli nimi sami Uzbecy – którzy trafili do znajdującego się na terenie Holandii Kamp Amersfoort. Komendant obozu Walter Heinrich otrzymał zadanie przygotowania ich do swoiście pojętej misji specjalnej.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 9. Pionki na szachownicy przeznaczenia vel psychohistorii
Marcin Mroziuk

22 IX 2023

Chociaż z dużym zainteresowaniem obserwujemy, jak konflikt na Terminusie osiąga punkt kulminacyjny, to niestety w jego finałowej scenie otrzymujemy – niemal dosłownie – deus ex machina. Nic dziwnego, że na tym tle zdecydowanie lepiej wypada wątek rozgrywki między Świtem i Zmierzchem, która także wkracza w decydująca fazę.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy ofiarą pada gliniarz…
Sebastian Chosiński

20 IX 2023

W trzy lata po tym jak przeniósł na ekran powieść szwedzkiego prozaika Pera Wahlöö „Morderstwo na 31 piętrze”, estoński reżyser Peeter Urbla zabrał się za ekranizację kolejnego skandynawskiego kryminału. Tym razem padło na dzieło Karla Arnego Bloma, które w wersji filmowej otrzymało tytuł „Błędne koło”.

więcej »

Polecamy

Peregrynacje wyssane z palca

Z filmu wyjęte:

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Gdy ofiarą pada gliniarz…
— Sebastian Chosiński

Generalska córka
— Sebastian Chosiński

Z Mińska do Nowego Jorku
— Sebastian Chosiński

Zdrajcy i ogłupiacze
— Sebastian Chosiński

Moskiewskie zaułki jak Paryż
— Sebastian Chosiński

Łotewska twarz komisarza Martina Becka
— Sebastian Chosiński

Operacja „Dzień Sprawiedliwości”
— Sebastian Chosiński

Osiemnaście mieć lat – na wojnie to grzech!
— Sebastian Chosiński

Wielkie dramaty małych ludzi
— Sebastian Chosiński

Kiedy wejdziesz między wilki…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.