Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Ali Chamrajew
‹Siódma kula›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSiódma kula
Tytuł oryginalnyYettinchi oʻq [Седьмая пуля]
ReżyseriaAli Chamrajew
ZdjęciaAleksandr Pann
Scenariusz
ObsadaSujmenkuł Czokmorow, Dilorom Kambarowa, Chamza Umarow, Nurmuchan Żanturin, Tałgat Nigmatullin, Bołot Bejszenalijew, Melis Abzałow, Bachtijor Ichtijarow, Anwara Alimowa, Chikmat Guliamow, Umid Abdułłajew, Inogam Adyłow, Dżawłon Chamrajew, Radżab Adaszew
MuzykaRumil Wildanow
Rok produkcji1972
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania79 min
Gatunekdramat, western
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Do siedmiu razy sztuka
[Ali Chamrajew „Siódma kula” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Siódma kula” – ostatnia część trylogii historyczno-rewolucyjnej Alego Chamrajewa – okazała się jednocześnie filmem najbliższym stylistyce easternu. Mamy w niej wszystkie podstawowe elementy składające się na klasyczną opowieść z Dzikiego Wschodu: stróża prawa tropiącego pośród stepu i gór przywódcę okrutnej bandy, piękną (choć bardzo młodą) femme fatale i połączone ze strzelaninami konne pościgi.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Do siedmiu razy sztuka
[Ali Chamrajew „Siódma kula” - recenzja]

„Siódma kula” – ostatnia część trylogii historyczno-rewolucyjnej Alego Chamrajewa – okazała się jednocześnie filmem najbliższym stylistyce easternu. Mamy w niej wszystkie podstawowe elementy składające się na klasyczną opowieść z Dzikiego Wschodu: stróża prawa tropiącego pośród stepu i gór przywódcę okrutnej bandy, piękną (choć bardzo młodą) femme fatale i połączone ze strzelaninami konne pościgi.

Ali Chamrajew
‹Siódma kula›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSiódma kula
Tytuł oryginalnyYettinchi oʻq [Седьмая пуля]
ReżyseriaAli Chamrajew
ZdjęciaAleksandr Pann
Scenariusz
ObsadaSujmenkuł Czokmorow, Dilorom Kambarowa, Chamza Umarow, Nurmuchan Żanturin, Tałgat Nigmatullin, Bołot Bejszenalijew, Melis Abzałow, Bachtijor Ichtijarow, Anwara Alimowa, Chikmat Guliamow, Umid Abdułłajew, Inogam Adyłow, Dżawłon Chamrajew, Radżab Adaszew
MuzykaRumil Wildanow
Rok produkcji1972
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania79 min
Gatunekdramat, western
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Spośród filmów składających się na nakręconą w latach 1970-1972 przez pochodzącego z Uzbekistanu Alego Chamrajewa (rocznik 1937) trylogię historyczno-rewolucyjną („Komisarz nadzwyczajny”, 1970; „Bez strachu”, 1971; „Siódma kula”, 1972) to ostatnie dzieło jest najbliższe stylistyce westernu i zarazem najbardziej przypomina jego wcześniejszy obraz, czyli „Czerwone piaski” (1968). Szczerze przyznam przy okazji, że nie znajduję żadnego logicznego wytłumaczenia, dlaczego „Czerwonych piasków” nie zalicza się do tej serii, skoro ich akcja rozgrywa się w tym samym czasie (końcówka drugiej dekady i lata 20. ubiegłego wieku), w tym samym – mówiąc ogólnie – miejscu (środkowoazjatyckie republiki sowieckie) i dotyczy tego samego tematu (walka z basmaczami i instalowanie władzy radzieckiej). Ale widocznie jakieś inne względy o tym zdecydowały…
Chociaż „Siódmą kulę” zrealizowała mająca siedzibę w Taszkencie wytwórnia Uzbekfilm, to jest to jednak prawdziwie międzynarodowa (mimo że zamknięta w granicach Związku Radzieckiego) produkcja. Dlaczego? Za scenariusz filmu odpowiadali ukraiński Żyd Friedrich Gorensztejn („Bez strachu”, „Solaris”) i Rosjanin Andriej (Michałkow-)Konczałowski („Pierwszy nauczyciel”, „Wujaszek Wania”), w głównych rolach między innymi pojawili się aktorzy z Kirgizji i Kazachstanu, a zdjęcia kręcono w Kotlinie Fergańskiej, nieopodal miasta Isfara w północnym Tadżykistanie (wielu okolicznych mieszkańców pojawiło się zresztą na planie jako statyści). Premiera „Siódmej kuli” – notabene prezentowanej również w polskich kinach – odbyła się w Moskwie w 1973 roku, w wigilię Święta Pracy. Obraz Chamrajewa cieszył się sporym powodzeniem. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu kolejnych miesięcy w całym Kraju Rad oglądnęło go 22,5 miliona widzów. Tym samym w pokonanym polu pozostały wcześniejsze części trylogii – zarówno „Bez strachu” (4,2 mln), jak i „Komisarz nadzwyczajny” (15,4 mln).
Akcja filmu tradycyjnie rozgrywa się w latach 20. XX wieku gdzieś na terenie sowieckiego Uzbekistanu. Do znajdującej się już wcześniej w rękach czerwonoarmistów osady powraca po dłuższym czasie nieobecności komendant miejscowej milicji Maksumow (do roli którego Chamrajew po raz kolejny zatrudnił kirgiskiego aktora Sujmenkuła Czokmorowa – patrz: „Wystrzał na przełęczy Karasz”, „Szkarłatne maki Issyk-Kulu”, „Dżamila”). To, co zastaje, woła o pomstę do nieba: kiszłak jest zdewastowany i prawie całkowicie opuszczony. Jedynym, który pozostał z całego oddziału, jest wystraszony nie na żarty Chaszymow. Od niego Maksumow dowiaduje się, co tutaj zaszło. Otóż doszło do buntu sprowokowanego przez „czerwonego” komisarza Piotra Iwanowicza, który zabronił wyznającym islam milicjantom modlitwy. Ci, rozgniewani, zniszczyli osadę i uciekli, aby przyłączyć się do lokalnego watażki-basmacza Chajrułły (Chamza Umarow), którego banda powiększyła tym samym swoją liczebność do dwustu szabel. To dla dowódcy oddziału bardzo zła informacja: nie dość, że wróg urósł w siłę, to na dodatek stało się to kosztem komunistów.
Każdy inny w takiej sytuacji prawdopodobnie poprosiłby o natychmiastową pomoc „centralę”. Ale nie Maksumow! To człowiek honoru, któremu trudno pogodzić się ze zdradą własnych żołnierzy. Postanawia więc, bez wzywania odsieczy, udać się do paszczy lwa, aby przekonać swoich byłych ludzi do powrotu. Wychodzi bowiem z założenia, że pułk muzułmańskich milicjantów będzie dużo więcej wart niż oddział złożony z Rosjan, który zapewne w ciągu kolejnych tygodni przybyłby na nich miejsce. Problemem pozostaje tylko dotarcie do obozu Chajrułły. Tu nieoczekiwanego wsparcia udziela Maksumowowi młoda i piękna Ajguł (niespełna piętnastoletnia Dilorom Kambarowa, która kilka lat później zagrała w kultowych „Piraci XX wieku”). Wbrew swojej woli dziewczyna ma zostać wydana za mąż za Chajrułłę, którego nienawidzi. Prosi więc komendanta, aby go zabił, jego głowę dostarczył do Taszkentu, a potem… ożenił się z nią. I chociaż w tym momencie dzielnemu milicjantowi nie w głowie żeniaczka, to jednak Ajguł jest jedyną osobą, która może go doprowadzić do przywódcy basmaczy.
Oboje planują więc podstęp: następnego dnia Maksumow oddaje się w ręce ludzi Chajrułły, którzy eskortują do niego Ajguł. Nawet jeśli podejrzewają oni jakiś fortel, zaślepia ich chciwość – bandyta obiecał bowiem za głowę komendanta nagrodę w wysokości 10 tysięcy (tylko czego?). Po drodze spotykają jeszcze pasterza Ismaiła (wcielił się w niego będący w połowie Tatarem i w połowie Uzbekiem Tałgat Nigmatullin, który kilkanaście lat później został w Wilnie okrutnie zamordowany przez członków sekty buddyjsko-ezoterycznej, do której należał). Ten przekonany, iż to właśnie Maksumow zabił jego brata (ponieważ jeździ na jego koniu), uprowadza komendanta, by zemścić się na nim, lecz kiedy okazuje się, że zwierzę trafiło do komunisty inną drogą – zostaje jego kompanem i postanawia pomóc mu w planowanej rozprawie z basmaczami. Fabuła, chociaż odpowiadają za nią dwaj wybitni specjaliści, nie jest nadzwyczaj skomplikowana. Gorensztejn i Konczałowski postawili bowiem przede wszystkim na akcję, całą fabułę podporządkowując konfliktowi Maksumowa z Chajrułła.
Wszystko, co widzimy na ekranie, prowadzi do ich bezpośredniego finałowego starcia. Choć ono samo może jednak sprawić widzowi lekki zawód. Głównie dlatego, że podporządkowane zostało wymogom propagandy politycznej. W jej myśl wróg – wstrętny basmacz – nie może przecież okazać się równorzędnym przeciwnikiem dla odważnego i ideowego komunisty, jakim jest Maksumow. Należy jednak przyznać, że idąc na pewne ustępstwo wobec cenzorów i urzędników Goskina (czyli Państwowego Komitetu Kinematografii), Gorensztejn i Konczałowski zadbali o to, aby w ostatnich scenach podbić poziom napięcia i chociaż odrobinę zrekmpensować wcześniejsze niedostatki. Przy okazji w mniej lub bardziej świadomy sposób nawiązali do innego klasycznego dzieła podejmującego wątek walki z basmactwem, to jest do „Czterdziestego pierwszego” (1956) Grigorija Czuchraja. Realizując „Siódmą kulę”, zadbano też o odpowiednie plenery – wszystko po to, aby stylistycznie jak najbardziej zbliżyć się do poetyki opowieści z Dzikiego Zachodu. Co akurat udało się przednio. Świetnie wykonał swoje zadanie również etatowy kompozytor Chamrajewa, Rumil Wildanow, którego ścieżka dźwiękowa nie ustępuje tym znanym ze spaghetti-westernów (mimo iż brak w niej przebojowego lejtmotywu).
Co ciekawe, po paru latach przerwy Ali Chamrajew nakręcił jeszcze jeden eastern. Nosił on tytuł „Ochroniarz” (1977), a w rolach głównych wystąpili w nim wielcy aktorzy rosyjscy: znani z dzieł Andrieja Tarkowskiego Aleksandr Kajdanowski i Anatolij Sołonicyn.
koniec
14 września 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fundacja: Sez. 1. odc. 9. Pionki na szachownicy przeznaczenia vel psychohistorii
Marcin Mroziuk

22 IX 2023

Chociaż z dużym zainteresowaniem obserwujemy, jak konflikt na Terminusie osiąga punkt kulminacyjny, to niestety w jego finałowej scenie otrzymujemy – niemal dosłownie – deus ex machina. Nic dziwnego, że na tym tle zdecydowanie lepiej wypada wątek rozgrywki między Świtem i Zmierzchem, która także wkracza w decydująca fazę.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy ofiarą pada gliniarz…
Sebastian Chosiński

20 IX 2023

W trzy lata po tym jak przeniósł na ekran powieść szwedzkiego prozaika Pera Wahlöö „Morderstwo na 31 piętrze”, estoński reżyser Peeter Urbla zabrał się za ekranizację kolejnego skandynawskiego kryminału. Tym razem padło na dzieło Karla Arnego Bloma, które w wersji filmowej otrzymało tytuł „Błędne koło”.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 8. Poświęcenie niejedno ma imię
Marcin Mroziuk

18 IX 2023

Z jednej strony trudno nie podziwiać wysiłku i ryzyka podjętego przez imperatora, z drugiej zaś strony jego osobowość okazuje się naprawdę przerażająca. Sporo emocji dostarcza nam również obserwowanie burzliwej rozmowy Gaal Dornick i cyfrowej wersji Hariego Seldona, a także walki o przejęcie kontroli nad Niepokonanym.

więcej »

Polecamy

Peregrynacje wyssane z palca

Z filmu wyjęte:

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Gdy ofiarą pada gliniarz…
— Sebastian Chosiński

Generalska córka
— Sebastian Chosiński

Z Mińska do Nowego Jorku
— Sebastian Chosiński

Zdrajcy i ogłupiacze
— Sebastian Chosiński

Moskiewskie zaułki jak Paryż
— Sebastian Chosiński

Łotewska twarz komisarza Martina Becka
— Sebastian Chosiński

Operacja „Dzień Sprawiedliwości”
— Sebastian Chosiński

Osiemnaście mieć lat – na wojnie to grzech!
— Sebastian Chosiński

Wielkie dramaty małych ludzi
— Sebastian Chosiński

Kiedy wejdziesz między wilki…
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Non omnis moriar: Artysta o wielu twarzach
— Sebastian Chosiński

Utopijna opowieść weselna
— Sebastian Chosiński

PRL w kryminale: Polska Ludowa oczyma reportażysty
— Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Moment, którego nie da się zapomnieć
— Sebastian Chosiński

Grać obrazami, malować dźwiękami
— Sebastian Chosiński

Lamentacje nad losem ojców i synów
— Sebastian Chosiński

„Kobra” i inne zbrodnie: Stirlitz versus Hans Kloss
— Sebastian Chosiński

East Side Story: Bohaterowie i zdrajcy
— Sebastian Chosiński

Non omnis moriar: W cieniu historycznego browaru
— Sebastian Chosiński

Wrzesień 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.