Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Brad Bird
‹Ratatuj›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
83,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRatatuj
Tytuł oryginalnyRatatouille
Dystrybutor Forum Film
Data premiery19 października 2007
ReżyseriaBrad Bird
ZdjęciaRobert Anderson, Sharon Calahan
Scenariusz
MuzykaMichael Giacchino
Rok produkcji2007
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania110 min
WWW
Gatunekanimacja, familijny, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Bo zupa była niesłona
[Brad Bird „Ratatuj” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Niebanalny pomysł, świetna animacja, pozytywne przesłanie, sympatyczni bohaterowie. Niby jest wszystko, co trzeba, a jednak w potrawie, jaką jest „Ratatuj”, najwyraźniej zabrakło jakiegoś istotnego składnika…

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Bo zupa była niesłona
[Brad Bird „Ratatuj” - recenzja]

Niebanalny pomysł, świetna animacja, pozytywne przesłanie, sympatyczni bohaterowie. Niby jest wszystko, co trzeba, a jednak w potrawie, jaką jest „Ratatuj”, najwyraźniej zabrakło jakiegoś istotnego składnika…

Brad Bird
‹Ratatuj›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
83,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRatatuj
Tytuł oryginalnyRatatouille
Dystrybutor Forum Film
Data premiery19 października 2007
ReżyseriaBrad Bird
ZdjęciaRobert Anderson, Sharon Calahan
Scenariusz
MuzykaMichael Giacchino
Rok produkcji2007
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania110 min
WWW
Gatunekanimacja, familijny, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jako wielbicielka pełnometrażowych kreskówek, dodatkowo zachęcona wyświetlaną przed wszystkimi możliwymi filmami zajawką, szłam na „Ratatuj” pełna entuzjazmu. Czy się zawiodłam? Trudno powiedzieć, ale na pewno film nie spełnił moich oczekiwań.
Animacja jest, rzecz jasna, na najwyższym poziomie. Czego innego można się spodziewać po studiu Pixar? Mnie szczególnie zachwyciło pozlepiane w nader realistyczne kłaczki futerko na mokrym szczurze. Widoki Paryża – szczególnie o zachodzie słońca z dachu – też były wspaniałe. Bardzo plastycznie pokazano z punktu widzenia szczura kanały i ciągi wentylacyjne, pełne zardzewiałych rur. Omlety, które główny bohater smażył na śniadanie, wyglądały tak, że miało się je ochotę wyciągnąć z ekranu i zjeść…
Właśnie, główny bohater. Jest nim sympatyczny, młody szczurek, ogarnięty zupełnie nieszczurzym zamiłowaniem do wykwintnego jedzenia. Ponieważ jego marzenia zupełnie nie przystają do stworzenia, którym jest, od początku wiemy, że film będzie promieniował ultraamerykańskim i hiperdisneyowskim przekonaniem, że jeżeli tylko dostatecznie mocno czegoś pragniesz… i tak dalej, i tak dalej. Typowo disneyowski jest też schemat opowieści „najpierw się zaprzyjaźnimy, a potem jedno z nas omal wszystkiego głupio nie zaprzepaści, ale na koniec się pogodzimy i będzie jeszcze wspanialej”. Zazwyczaj w kreskówkach mi on nie przeszkadza, ale tutaj irytował – i nawet nie umiem do końca powiedzieć, dlaczego.
Wiem natomiast, dlaczego irytował mnie bohater drugoplanowy, czyli kuchcik Linguini. Przede wszystkim – takiego palanta wśród animowanych postaci nie było chyba od czasu Jar Jar Binksa (czasem mawiam, że Jar Jar jest w sumie fajny, tylko ma głupio napisaną rolę…). Chociaż… sympatyczny idiota to jeszcze nie tak źle. Ale przykro mi patrzeć, jak wciąż i wciąż ośmiesza się na oczach kobiety, która mu się podoba. Komedie o nieudacznikach nigdy mnie nie bawiły, pewnie dlatego nie znoszę filmów Barei… Na początku seansu sądziłam, że Linguini jakoś zmądrzeje, ale nie – on do końca musiał zapodawać teksty w rodzaju „Bo wiesz, mam tutaj takiego malutkiego kucharza i on mi mówi, co mam robić!”.
Pochwała należy się autorowi polskiej wersji językowej, który na szczęście nie poszedł w ślady dubbingu „Simpsonów” i uraczył nas zaledwie paroma łatwo strawnymi aluzjami w rodzaju moherowego kłębka czy „Mordo ty moja”. Gdzieś słyszałam, że studio Disneya osobiście zatwierdza wszystkie wersje tłumaczeń dialogów – może stąd to chwalebne opanowanie.
I tylko jedna rzecz nie przestaje mnie dziwić. „Gwiezdny pył”, który wszak nie jest komedią, tylko filmem fantasy, bawił mnie dziesięć razy bardziej niż przygody czworonożnego kucharza…
koniec
7 listopada 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy ofiarą pada gliniarz…
Sebastian Chosiński

20 IX 2023

W trzy lata po tym jak przeniósł na ekran powieść szwedzkiego prozaika Pera Wahlöö „Morderstwo na 31 piętrze”, estoński reżyser Peeter Urbla zabrał się za ekranizację kolejnego skandynawskiego kryminału. Tym razem padło na dzieło Karla Arnego Bloma, które w wersji filmowej otrzymało tytuł „Błędne koło”.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 8. Poświęcenie niejedno ma imię
Marcin Mroziuk

18 IX 2023

Z jednej strony trudno nie podziwiać wysiłku i ryzyka podjętego przez imperatora, z drugiej zaś strony jego osobowość okazuje się naprawdę przerażająca. Sporo emocji dostarcza nam również obserwowanie burzliwej rozmowy Gaal Dornick i cyfrowej wersji Hariego Seldona, a także walki o przejęcie kontroli nad Niepokonanym.

więcej »

East Side Story: Bohaterowie i zdrajcy
Sebastian Chosiński

17 IX 2023

Gdy w 1942 roku sytuacja na froncie wojny niemiecko-radzieckiej stała się dla Sowietów bardziej niż dramatyczna, dowództwo Armii Czerwonej ściągało posiłki z całego kraju. Na pierwszą linię walk trafiali syberyjscy Jakuci, jak również mieszkańcy Kaukazu i republik środkowoazjatyckich, w tym Uzbecy. O tym właśnie opowiada mający premierę przed kilkoma miesiącami dramat wojenny „Uzbeczka” Akbara Bekturdijewa.

więcej »

Polecamy

Peregrynacje wyssane z palca

Z filmu wyjęte:

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Gdy w domu brakło kombinerek
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (9)
— Jakub Gałka

Tegoż twórcy

Krótko o filmach: Iniemamocni 2
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zachwycaj się i nie drąż
— Jarosław Robak

I nie ma mocnych na agenta Hunta
— Ewa Drab

Tegoż autora

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Pościg z drągiem za pociągiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Magia znowu działa
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nielegalna blondynka
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kolorowy zawrót głowy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Skażona utopia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niejednoznaczny kot
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Harry Potter? Narnia? Mozart!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Łowcy łowców potworów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.