Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

George Clooney
‹Niebezpieczny umysł›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiebezpieczny umysł
Tytuł oryginalnyConfessions of the dangerous mind
Dystrybutor SPI
Data premiery21 listopada 2003
ReżyseriaGeorge Clooney
ZdjęciaNewton Thomas Sigel
Scenariusz
ObsadaGeorge Clooney, Drew Barrymore, Julia Roberts, Sam Rockwell, Rutger Hauer, Maggie Gyllenhaal
MuzykaAlex Wurman
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiKanada, Niemcy, USA
Czas trwania115 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Niepotrzebnie sfilmowany umysł
[George Clooney „Niebezpieczny umysł” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Tak antypatycznego, egoistycznego bohatera po prostu nie da się lubić. Nie sposób też przelać sympatii na jakąkolwiek inną znaczącą postać filmu, z kimkolwiek się tu utożsamić - szczerze żałuję, że Clooney nie pomyślał nad tym, jakże ważnym aspektem. Myślę, że w tym wypadku zabrakło przede wszystkim szczypty czarnego, wisielczego humoru - bohaterowie Tarantino czy Ritchiego też przecież do aniołów nie należą, a ich perypetie obserwujemy z zapartym tchem, podczas gdy losy Chucka Barrisa dostarczają tylu emocji co przeglądanie oficjalnej witryny Tomasza Kamela - krótko mówiąc - nużą i to nielicho.

Piotr Dobry

Niepotrzebnie sfilmowany umysł
[George Clooney „Niebezpieczny umysł” - recenzja]

Tak antypatycznego, egoistycznego bohatera po prostu nie da się lubić. Nie sposób też przelać sympatii na jakąkolwiek inną znaczącą postać filmu, z kimkolwiek się tu utożsamić - szczerze żałuję, że Clooney nie pomyślał nad tym, jakże ważnym aspektem. Myślę, że w tym wypadku zabrakło przede wszystkim szczypty czarnego, wisielczego humoru - bohaterowie Tarantino czy Ritchiego też przecież do aniołów nie należą, a ich perypetie obserwujemy z zapartym tchem, podczas gdy losy Chucka Barrisa dostarczają tylu emocji co przeglądanie oficjalnej witryny Tomasza Kamela - krótko mówiąc - nużą i to nielicho.

George Clooney
‹Niebezpieczny umysł›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiebezpieczny umysł
Tytuł oryginalnyConfessions of the dangerous mind
Dystrybutor SPI
Data premiery21 listopada 2003
ReżyseriaGeorge Clooney
ZdjęciaNewton Thomas Sigel
Scenariusz
ObsadaGeorge Clooney, Drew Barrymore, Julia Roberts, Sam Rockwell, Rutger Hauer, Maggie Gyllenhaal
MuzykaAlex Wurman
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiKanada, Niemcy, USA
Czas trwania115 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Na swój debiut reżyserski George Clooney upatrzył sobie historię Chucka Barrisa, prekursora telewizyjnych show′s, a jednocześnie zabójcy na usługach CIA. Scenariusz, na podstawie autobiografii Barrisa, napisał Charlie Kaufman, spec od niecodziennych, surrealistycznych projektów ("Być jak John Malkovich", "Adaptacja"). W rezultacie powstał film momentami fascynujący, jednakże, niestety, nie do końca udany.
Od innych biografii sławnych ludzi "Niebezpieczny umysł" wyróżnia się zdecydowanie tym, iż nie wiadomo czy jest... biografią. 73-letni dziś Barris nie chce się wypowiadać na temat autentyczności historii, twierdząc, że tę tajemnicę zabierze z sobą do grobu. Oczywiście to, że Barris brylował w latach 60′ i 70′ na domowych ekranach, wymyślił "Randkę w ciemno", "Nowożeńców", "Gong Show" i wiele innych rozrywkowych programów, jest faktem. Natomiast jego działalność w strukturach CIA wydaje się być niczym innym, jak tylko wytworem bujnej wyobraźni człowieka z nadzwyczaj przerośniętym ego. Prawdę mówiąc nie wierzę, iż ciamajdowaty, telewizyjny impresario byłby skłonny zamordować ponad 30 osób, tak jak nie wierzę, że w wieku ośmiu lat potrafił nakłaniać rówieśniczki do seksu oralnego. A nawet jeśli, guzik mnie to obchodzi. Tak antypatycznego, egoistycznego bohatera po prostu nie da się lubić. Nie sposób też przelać sympatii na jakąkolwiek inną znaczącą postać filmu, z kimkolwiek się tu utożsamić - szczerze żałuję, że Clooney nie pomyślał nad tym, jakże ważnym aspektem. Myślę, że w tym wypadku zabrakło przede wszystkim szczypty czarnego, wisielczego humoru - bohaterowie Tarantino czy Ritchiego też przecież do aniołów nie należą, a ich perypetie obserwujemy z zapartym tchem, podczas gdy losy Chucka Barrisa dostarczają tylu emocji co przeglądanie oficjalnej witryny Tomasza Kamela - krótko mówiąc - nużą i to nielicho.
Niewątpliwie jednak, "Niebezpieczny umysł" warto zobaczyć. Pozostałe komponenty obrazu prezentują się nader interesująco i tym bardziej można ubolewać nad zniweczoną szansą na produkt bliski doskonałości. Clooney na reżyserskim stołku spisał się na medal, serwując całą gamę ciekawych, zróżnicowanych ujęć, widać, że obcowanie z Coenami nie poszło na marne. Przed kamerą wzbudza zaś jeszcze większy zachwyt, gra Jima Byrda, faceta, który rekrutuje Barrisa do CIA i chyba tylko występ w "O, Brother Where Art Thou?" mógłby się równać z tutejszą kreacją. Jeśli ktokolwiek ma do tej pory, mimo wszystko, wątpliwości co do aktorskiego talentu czołowego amanta Hollywoodu, ta rola powinna skutecznie je rozwiać. Mile zaskakuje też Drew Barrymore, grająca słodką hippiskę Penny, jedną z wielu kochanek, a później żonę Barrisa. Po agonalnych "Aniołkach Charliego 2" powraca wiara w niebanalne umiejętności Drew. Świetna jest Julia Roberts, tym razem na przekór swemu komediowo-romantycznemu emploi, w roli morderczyni bez skrupułów, prawdziwie zimnej suki - genialne posunięcie obsadowe. Na trzecim planie równie porażająco - pamiętna sekretarka-praktykantka S/M i siostra Donniego Darko, czyli Maggie Gyllenhaal i dawno zapomniany mistrz kina klasy B z lat 80′ - Rutger Hauer. W epizodzie, jako uczestnicy "Randki w ciemno" - Brad Pitt i Matt Damon. Szalenie miły akcent, ale nie dajcie się zwieść dystrybutorowi, ich nazwiska w materiałach prasowych są chwytem czysto marketingowym, gdyż na ekranie migają w sumie przez góra dwie sekundy. No i wreszcie sam Chuck Barris - Sam Rockwell (można go obecnie zobaczyć także w "Naciągaczach" z Cagem) - jeden z najzdolniejszych, najbardziej charakterystycznych aktorów młodego pokolenia, z racji swej fizjonomii idealny odtwórca ról psychopatów i rozmaitych wykolejeńców. Zagrał już w ponad 40-tu filmach, ale popularność zdobył stosunkowo niedawno, za sprawą doskonałej roli w "Zielonej Mili". Za swą interpretację postaci Barrisa dostał już Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie i nie zdziwiłbym się, gdyby i amerykańska Akademia uwzględniła go przy oscarowych nominacjach.
Reasumując - mamy obsadę marzeń i dowód na to, że mega-popularne gwiazdy też mogą być świetnymi reżyserami. Wielka szkoda, iż akurat tak odpychającą postać Clooney uczynił głównym bohaterem debiutu. Dla mnie osobiście to duży mankament, lecz zapewne są tacy, dla których "Niebezpieczny umysł" stanie się dziełem kultowym. Jeśli miałbym oceniać wyłącznie po grze aktorskiej - byłoby 100% ekstraktu. Jeśli tylko po reżyserii - 80%. Ponieważ jednak na ocenę składa się całościowy efekt końcowy, nie mogę dać więcej niż 60%. A wierzcie, bardzo bym chciał, bo droga, jaką przeszedł George Clooney - od ulubieńca gospodyń domowych, dr Rossa z "Ostrego dyżuru", poprzez bohatera kina akcji, aż do autora tak ambitnych projektów - strasznie mi imponuje. I życzę George′owi, sobie i Wam, by następnym razem wpadł mu w ręce lepszy scenariusz - jeśli tylko ten warunek zostanie spełniony, o resztę nie będzie się trzeba obawiać.
koniec
1 listopada 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Miłość nie wszystko wybacza
Sebastian Chosiński

1 X 2023

Miłość musi być! Z takiego założenia wychodzi uzbecki reżyser Hilol Nasimow. Obojętnie czy kręci film o współczesnej wojnie z przemytnikami i terrorystami (jak w „Hayocie”), czy też o Wielkiej Ojczyźnianej – jak, przynajmniej częściowo, w omawianym dzisiaj „Dziedzictwie” – nie może zabraknąć w nich rozbudowanego wątku melodramatycznego. Tym razem staje się on pretekstem do snucia wspomnień o niełatwym losie Uzbeków i Kazachów.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Niełatwo być geologiem
Sebastian Chosiński

27 IX 2023

Choć pustynia Kara-kum znajdowała się tysiące kilometrów od głównych frontów wojny niemiecko-radzieckiej, to i tam dotarli hitlerowscy dywersanci, którym na dodatek sprzyjały niedobitki miejscowych basmaczy. O takiej właśnie akcji niemieckiego wywiadu opowiada w „Gorących szlakach” uzbecki reżyser Jułdasz Agzamow.

więcej »

Fundacja: Sez. 1. odc. 10. Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg
Marcin Mroziuk

25 IX 2023

Możemy się przekonać, że w serialu znaczenie Hariego Seldona jest znacznie większe niż w cyklu Isaaca Asimova, gdyż tutaj nie tylko jest twórcą psychohistorii i obu Fundacji, lecz nawet po swej śmierci aktywnie uczestniczy w rozwoju wydarzeń.

więcej »

Polecamy

Międzygwiezdne fotele w natarciu

Z filmu wyjęte:

Międzygwiezdne fotele w natarciu
— Jarosław Loretz

Peregrynacje wyssane z palca
— Jarosław Loretz

Podróże międzygwiezdne de luxe
— Jarosław Loretz

E.T. wersja hard
— Jarosław Loretz

Ogrodowy nielot
— Jarosław Loretz

Mumii podejście drugie
— Jarosław Loretz

Mumia z gwiazd
— Jarosław Loretz

Pracownik idealny
— Jarosław Loretz

Niech się mury… drzewią?
— Jarosław Loretz

Interpol muzealny
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Co nam w kinie gra: Obrońcy skarbów
— Marta Bałaga

Esensja ogląda: Luty 2014
— Sebastian Chosiński, Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Loretz

Berlinale 2014: Mission: Impossible
— Marta Bałaga

Polityka jest tylko dla dużych chłopców
— Jakub Gałka

Słowem i bezgłośną odwagą
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.