Wersja telewizyjna to
https://www.filmweb.pl/serial/Babilon+Berlin-2017-737412
Bardzo udany serial!
Akurat z Internetem miał rację. Niedawno wykazano, że wystarczy zniszczenie 2-3 węzłów na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, aby cały popularnie rozumiany internet padł. Dlatego większe mocarstwa zaczęły budować własne, niezależne sieci, a ośrodki akademickie zaczęto łączyć tzw. Internetem 2.0, z inną topologią sieci. Upadek sieci telefonicznej jest tego pochodną, od lat 90-tych jest ona ściśle powiązana z siecią danych.
>a nie kołodzieja, jak chciał niewydarzony mistrz Wincenty Kadłubek<
Nie, u Kadłubka Piast jest ubogim chłopem. Bartnikiem (!) lub kołodziejem zrobił go dopiero Marcin Bielski w XVI wieku.
W ostatnim kadrze "słychać" rozmowę odchodzących postaci i pada tam sformułowanie "promień śmierci".
Jak się przyglądam tej planszy to widzę to tak - wydobyli tajemnicze urządzenie, zmontowali je, teraz obracają w rękach, zastanawiając się co to i do czego służy,chłopak jest zajęty kręceniem pokrętłami, reszta patrzy mu na ręce, nbikt nie patrzy na sprzęt i obaj nie zauważają, że to chyba rodzaj broni, która właśnie wystrzeliła. Ale czym, to faktycznie trudno powiedzieć. Odrzutu najwyraźniej nie było, ani dźwięku.
Odnośnie czwartej planszy powyżej, to jakoś nigdy nie mogłem dokładnie załapać o co chodzi na dwóch ostatnich kadrach - czy to coś co trzyma ten chłopak to strzeliło czymś i strąciło ptaka? Jeśli tak to chyba był to raczej jakiś promień/promieniowanie a nie pocisk bo trzymający tę tubę chyba w ogóle się nie zorientował, że coś się stało...
A jeżeli ktoś nie jest pewien, czy warto, to niedawno na Netflixie pojawiła się seria anime promująca mangę i w skrócie przedstawiająca wydarzenia. (uwaga, może zawierać spoilery- całość mangi liczy na chwilę obecną 22 tomy)
Jakoś rok temu doznałem głębokiego rozczarowania. Nie omówiliście jeszcze kilku następnych tomów na podstawie książek Andrew Offut'a, a na nich kończy się pewna era. Koniec z tuszem DeZunigi, wpływów Roya Thomasa. Coraz mniej do rysowania ma Buscema. Zabrakło mi w następnych odcinkach howardowskiego ducha i realiów hyboryjskich. Pozostał tylko bohater, niejako podobny do Conana.
Jako ciekawostka - przy dodruku zmieniono najbardziej kontrowersyjne elementy tłumaczenia - wróża Macieja już nie ma.
90% dla takiego przeciętnego komiksu? Oj Sebastian, Sebastian...
W środowisku stricte naukowym rehabilitacja Czochralskiego nastąpiła dużo wcześniej, już w latach 90-tych 20 wieku. Już wtedy profesorowie na Wydziale Chemii P.W. wspominali nam często o Czochralskim, zarówno jeżeli chodzi o obróbkę krzemu, jak i w kontekście jego wpółpracy z AK i oskarżeń o współpracę z Wehrmachtem.
Zatem uległem prowokacji. Jeśli jednak komiks jest tego warty, mogę ulegać dalej.
El Lagarto
Ten zwrot ("dawno już się tak pozytywnie nie rozczarowałem") odbieram jako prowokację mającą nakręcić dyskusję :D
Jestem negatywnie oczarowany recenzją ;-)
Komiks jest mi nieznany, ale raczej trudno tu mówić o odejściu od mitologicznego wzorca, a co dopiero o profanacji. Nordyccy bogowie, tak jak przedstawieni są w Eddzie, rzadko interesowali się ludźmi i reprezentowali wątpliwy poziom moralny.
Z innej beczki. Loki z pewnością potrafił zmieniać płeć: tymczasowo przeobrażony w klacz, stał się matką rumaka Sleipnira. Niemniej przedstawianie Lokiego jako postaci androgynicznej to już współczesny wymysł (dodatkowo wzmocniony przez sukces MCU). W sztuce wikingów Loki miał zawsze brodę i/lub wąsy; raczej wyglądał na brutala niż eterycznego efeba. Co ciekawe na niektórych wizerunkach ma zaszyte usta. Tu mamy jego buźkę i nie tylko: https://www.polskieradio.pl/8/4822/Artykul/1719529,Dlaczego-bog-Loki-ma-zaszyte-usta
Dark Nights Metal bedzie mial ciag dalszy w przyszlym roku wiec moze bedzie lepiej...
Dobrą odtrutką na Baby Shark jest wersja prosto z Frog Leap Studios:
https://youtu.be/POdbe-_bYbs
Wątpię, aby jakieś dzieci chciały jej długo słuchać.
Katarzyna, Olga, Natalia, Ramona, Agnieszka i Dorota lubią to. :-)
Wszak wiadomo od dawna, że Kondrad nie istnieje, to tylko akronim imion/pseudonimów pań, które rządzą redakcją.
PS- „ESENSJA” też jest kobietą.
Ma, ale redakcja Esensji też jest kobietą.
Jednego dnia puszczacie artykuły pt. "Krew jest kobietą" i "Odwaga jest kobietą". Czy Esensja już nie ma redakcji?