
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić |
Komiks roku 2020 - nominacjePodobnie jak rok temu, przedstawiamy Wam listę najlepszych premier komiksowych minionych 12 miesięcy wybranych przez redakcji Esensji. W tym roku jest 40 pozycji, na które będziecie mogli zagłosować, by ustalić listę czytelniczą. Głosować możecie TUTAJ.
Esensja KomiksKomiks roku 2020 - nominacjePodobnie jak rok temu, przedstawiamy Wam listę najlepszych premier komiksowych minionych 12 miesięcy wybranych przez redakcji Esensji. W tym roku jest 40 pozycji, na które będziecie mogli zagłosować, by ustalić listę czytelniczą. Głosować możecie TUTAJ. „Badlands” to komiks dla miłośników westernowych klimatów połączonych z elementami magii i ezoteryki. Piękna bohaterka i trzech jej towarzyszy przemierza Dziki Zachód, by zrealizować tajemniczą misję. Magia, mityczne stworzenia, Indianie oraz ich legendy stanowią dodatkową atrakcję tej opowieści. Autorka „Cudownego chłopaka” R. J. Palacio powraca z powieścią graficzną dla nastolatków, której akcja rozgrywa się we Francji podczas drugiej wojny światowej. W „Białym ptaku” dwójka bohaterów: Sara i Julian musi przedwcześnie dorosnąć i doświadczyć bolesnej konfrontacji ze światem dorosłych. Trzymającej w napięciu lekturze towarzyszą głębokie etyczne przemyślenia. „Biały ptak” ma wielki walor edukacyjny: jest tu posłowie (Ruth Franklin), słowo od autorki, słowniczek wyjaśniający realia związane z Holokaustem w Europie oraz aktami prześladowań, są sugerowane dalsze lektury oraz lista organizacji działających na rzecz walki z antysemityzmem i nietolerancją. Dzięki temu historia Sary i Juliana nabiera uniwersalnego i aktualnego kontekstu. „Bruno Brazil” to frankofoński klasyk spod znaku wielkiej przygody, który stał się tytułem kultowym. Szaleńcze tempo akcji i doskonałe rysunki czynią z tych opowieści doskonałą pozycję dla fanów komiksowej klasyki. Scenarzysta porusza wątki, które rozpalały wyobraźnię czytelników przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, ale i dziś pozostają aktualne. Wpływ mediów, hipnoza, zmasowane ataki zagrażające mieszkańcom wielkich miast to tematy, które nadal sprawdzają się doskonale jako motywy sensacyjnych fabuł, a nieco nonszalanccy bohaterowie, z uśmiechem na ustach stawiający czoła zagrożeniom, nie tracą uroku i mogą stanowić przyjemną odskocznię od zmęczonych życiem i naznaczonych rozlicznymi traumami współczesnych herosów. „Czarne nenufary” to komiksowa adaptacja powieści Michela Bussiego, która słusznie obsypana została branżowymi nagrodami. Wersja obrazkowa jest równie znakomita – kryminał co się zowie, warstwa po warstwie odsłaniający swe tajemnice przed czytelnikiem i podrzucający mu regularnie kawałki układanki. To także opowieść o namiętnościach; erotycznym napięciu, tęsknocie za światem, „którego nie znam, ale na pewno ma do zaoferowania więcej niż Giverny”, żalu za zmarnowanym życiem, miłości, która trwa na wieki oraz o przeszłości, którą trzeba rozliczyć i podsumować. Okazuje się, że zaliczeniem pierwszego roku w szkole dla morderców, Kings Dominion jest przeżycie. Starsze roczniki robią sobie polowanie na pierwszoroczniaków. Scenarzysta Rick Remender ponownie szokuje nas dosłownością kreowanego przez siebie świata. Nie bawi się w żadne sentymenty. Nie możemy więc być pewni tego, która postać z tych, do których zdążyliśmy się już przywiązać, przeżyje. Nie tworzy jednak zwykłej nawalanki, a pomiędzy sceny akcji (najczęściej ucieczki), wplata dramaty młodych bohaterów, którzy często muszą wyrzec się miłości do najbliższej osoby, by przetrwać noc. Bezsprzecznie jedna z najbardziej szokujących pozycji, jakie ukazały się na naszym rynku w 2020 roku. To trochę zaskakujące, że za komiksową adaptację słynnej powieści George’a Orwella zabrał się artysta rodem z… Brazylii. Jakby nie było, „Folwark zwierzęcy” zrodził się przecież z doświadczeń stricte europejskich, chociaż wymowa literackiego pierwowzoru jest jak najbardziej uniwersalna. „Folwark zwierzęcy” to pierwsza wielobarwna powieść graficzna Brazylijczyka. Trzeba przyznać, że wprowadzenie tej innowacji było nadzwyczaj trafną decyzją. Kolorystyka w istotny sposób podkreśla bowiem pesymistyczny nastrój opowieści i idealnie dopełnia malarskość kadrów, nierzadko nawiązujących stylistycznie do dzieł francuskich impresjonistów. Zaskakujące jest również to, jak perfekcyjnie udało się Odyrowi oddać mimikę zwierząt. Patrząc na nie, z miejsca jesteśmy w stanie odczytać charakter czy intencje danego bohatera; widzimy malujące się na jego twarzy (sic!) bądź w oczach strach i przebiegłość, zwątpienie i odwagę, radość i zdegustowanie. Komiks Wesleya Rodriguesa to prawdziwa jazda bez trzymanki. Autor w bezkompromisowy sposób ukazuje surrealistyczny świat, w którym za sprawą latającej krowy ludzie zaczynają gonić za swoimi marzeniami i łamać kolejne bariery. W tej opowieści nie ma żadnych reguł, ani ograniczeń. Graficznie zaś to prawdziwy majstersztyk. Czarno-białe rysunki, wypełnione gęsty szrafowaniem hipnotyzują i nie pozwalają oderwać wzroku od kolejnych plansz. Czegoż my tu nie mamy! Rozpoczyna się wielką batalią, w której udział bierze śmietanka postaci ze świata Image Comics, jak Spawn, Witchblade, czy Savage Dragon. A to tylko rozgrzewka, bo chwilę później Mark Grayson musi stoczyć pojedynek na śmierć i życie z niejakim Conquestem, potężnym wysłannikiem rasy Viltrum. Do tego dochodzi śmierć (a następnie przedziwne wskrzeszenie) ważnej dla niego osoby, inwazja kosmitów, zwanych Mózgonogami, aż wreszcie ponowne spotkanie z ojcem i przygotowania do wielkiej bitwy. A w bonusie niezwykle atrakcyjna Atom Eve, sprzed momentu, kiedy zaczęła sobie folgować z kaloriami. Jak do tej pory to najlepszy album serii. Ten tom „Jeremiaha” umieściliśmy nie ze względu na jego okrągły numer, ale dlatego, że jest jednym z najlepszych w całej serii. „Najemników” czyta się jednym tchem, tym bardziej że fabule nie brakuje nagłych zwrotów i zaskoczeń, a napięcie utrzymuje się do ostatniej planszy. Hipnotyzują też rysunki Huppena, który w swej turpistycznej manierze osiąga tu prawdziwe mistrzostwo! „Judasz” jest komiksem pełnym emocji, alternatywną wersją Ewangelii, w której czarno-biały podział na dobro i zło zostaje zastąpiony odcieniami szarości. Rzec można, że odbija się w to też w rysunku i kolorystyce komiksu. „Judasz” nie próbuje jednak niczego z biblijnej wersji wywracać do góry nogami, raczej nieco zmienia szczegóły opowieści, dodaje wątki, których w Ewangelii nie ma, ale niekoniecznie muszą być z nią sprzeczne. To taki swego rodzaju komiksowy apokryf. Spodoba się ludziom lubiącym interpretacyjne zabawy z opowieściami religijnymi, ale nie jest też wykluczone, że kogoś może zainspirować do bardziej duchowych przeżyć. Bo i też przecież finałowa konkluzja jest w gruncie rzeczy wydaje się być bardzo chrześcijańska w wymowie, choć niekoniecznie zgodna z kanonem. Szkoda, że Fabien Nury postanowił definitywnie zakończyć „Katangę” na tomie trzecim. Choć, patrząc z drugiej strony, może to i lepiej, że nie ciągnął serii w nieskończoność. Takie w końcu jego autorskie prawo. Podobnie jak poprzednie, także fabuła ostatniej odsłony trylogii, czyli „Rozproszenia”, korzysta tyleż z rzeczywistych wydarzeń rozgrywających się w Kongu na początku lat 60. XX wieku, co i z bogatej wyobraźni scenarzysty. Jedno o „Katandze” można powiedzieć na pewno: że jest to lektura pasjonująca, skutecznie przybliżająca czytelnikowi, jak wyglądał proces dekolonizacji w Afryce. |
Wielkie rewolucje na skalę uniwersum to chleb powszedni w DC Comics – przynajmniej w dwudziestym pierwszym stuleciu. Dziś zajmiemy się wydarzeniem o dość kategorycznej nazwie – „Final Crisis” z 2008 roku. Był to najbardziej skomplikowany a także najlepszy „kryzys” swoich czasów i… naprawdę ostatni. Dwa kolejne wydarzenia, wywracające do góry nogami świat DC, nie zostały już bowiem nazwane „kryzysami”.
więcej »Po niezwykle intensywnym maju, wydawcy nie zwalniają tempa, w wyniku czego szykuje się równie ciekawy komiksowy czerwiec. Poniżej garść naszych propozycji odnośnie premie w bieżącym miesiącu.
więcej »Esensja wznawia współpracę z warszawską księgarnią Centrum Komiksu, by przyjrzeć się temu, jakie pozycje najchętniej kupują miłośnicy historii obrazkowych. Pierwsze zestawienie po długiej przerwie wygląda co najmniej intrygująco.
więcej »Łatwe trudnego początki
— Marcin Osuch
Kumpel Mickiewicza
— Marcin Osuch
Prototyp Zagłoby
— Marcin Osuch
Wspomnienia jak żyła złota
— Marcin Osuch
Być jak Kmicic
— Marcin Osuch
Honor kata
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Toćka w toćkę, towarzyszu
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Demon na tronie z czaszek
— Marcin Knyszyński
Najlepsze komiksy 2020 roku
— Esensja Komiks
Nie przegap: Styczeń 2021
— Esensja
W połowie drogi
— Andrzej Goryl
Historia w obrazkach: Ojczyznę wolną pozwól nie zbrukać, Panie!
— Sebastian Chosiński
Odnaleźć szczęście
— Paweł Ciołkiewicz
Osaczeni przez fake newsy
— Konrad Wągrowski
Świat w rękach Judasza
— Konrad Wągrowski
Panie Brubaker, cóż pan zrobił?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska
Viltrumianie, Angstrom Levy, Dinosaurus i…
— Andrzej Goryl
Życie pisze najlepsze scenariusze
— Marcin Osuch
Bombastyczne łowy Kravena
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Subtelna różnica pomiędzy haniebną masakrą a bohaterskim podbojem
— Paweł Ciołkiewicz
To nie mój „LastMan”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Sprawy rodzinne
— Paweł Ciołkiewicz
Po bandzie
— Marcin Knyszyński
Szkaradzieństwo wewnątrz wielkiej pozłacanej ramy
— Paweł Ciołkiewicz
Królestwo zwierząt
— Paweł Ciołkiewicz
Najlepsze komiksy 2021 roku
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2021 – nominacje
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2020 roku
— Esensja Komiks
Nowy „Thorgal” już niedługo
— Esensja Komiks
Najczarniejsze szwarccharaktery polskiego komiksu
— Esensja Komiks
10 najlepszych komiksów 2019 roku
— Esensja Komiks
Najlepsze komiksy 2019 roku - nominacje
— Esensja Komiks
Bogusław Polch nie żyje
— Esensja Komiks
Plany Taurusa na rok 2020
— Esensja Komiks
Monstressa z kolejną nagrodą Hugo
— Esensja Komiks
Brakuje mi jakiegoś reprezentanta kolekcji Barksa lub Rosy.