Kadr, który…: Ona sprawnie fechtuje miotłąW „Szrankach i konkurach” jest wiele zabawnych kadrów (kto pamięta sceny z miską kaszy jako motywatorem bojowym?), a już zwłaszcza w epizodzie, gdzie Kajko i Kokosz wraz z piratami-weteranami przygotowują się do wyruszenia w morze śladem Rangara Złotowłosego. Najchętniej wybrałabym do opisu całą stronę.
Agnieszka ‘Achika’ SzadyKadr, który…: Ona sprawnie fechtuje miotłąW „Szrankach i konkurach” jest wiele zabawnych kadrów (kto pamięta sceny z miską kaszy jako motywatorem bojowym?), a już zwłaszcza w epizodzie, gdzie Kajko i Kokosz wraz z piratami-weteranami przygotowują się do wyruszenia w morze śladem Rangara Złotowłosego. Najchętniej wybrałabym do opisu całą stronę. W starym, czarno-białym wydaniu szczególnie dobrze było widać pracowite kreskowanie, wydobywające przestrzenność form oraz – niekiedy – fakturę, na przykład sękatych desek, kamiennego progu czy szorstkiej polepy. Jak przystało na plemię mniej-więcej-Wikingów, kobiety są bardzo bojowe i mimo braku dostępu do broni radzą sobie świetnie. Cóż za postawa, jakie wyczucie miejsca do zasadzki! Gdyby nie kolega z redakcji, nawet bym nie zauważyła, że jedna z dłoni ma kciuk nie z tej strony, co trzeba. Cios starszej pani posłał Kokosza efektownym saltem z powrotem przez drzwi; w czasach premiery komiksu powiedziano by pewnie, że nakrył się nogami. Po rzuceniu wypowiedzi, która jest tytułem niniejszego tekstu, nasz bohater sprokurował sobie zaimprowizowany pancerz z pustej beczki, co również miało humorystyczne skutki, ponieważ beczki z natury rzeczy nie zawierają otworów na oczy. Kokosz wpadł na słup podtrzymujący powałę (dziwny element konstrukcyjny, w żadnym skansenie takiego nie widziałam… choć co prawda nie były to skandynawskie skanseny) i rozbił swoją zbroję, co jednak nie przeszkodziło mu wyrwać pirata z "niewoli" - ale to już był skutek pomyślnych zbiegów okoliczności. ![]() 21 stycznia 2021 |
Ja już chyba byłem za stary jak ta "trylogia" pojawiła się na rynku. Przeczytałem z zainteresowaniem, ale największym sentymentem darzę Kajka i Kokosza publikowanego w Świecie Młodych.
@Ugluk KAW wydał "Szranki i konkury" jeszcze w latach 80. Kolorowa wersja trzytomowa ("trylogia") Egmontu to już lata 2000.
@Voight W zbójcerzowym "Na wczasach" wyspą piratów jest legendarny Jomsborg (jego nazwa pojawia się w sagach). Pewnie wyspa jest wczesną wersją Jomsborga, tak jak rycerze Czarnego Trójkąta są wczesną wersją zbójcerzy.
BTW do Jomsborga nawiązuje też recenzowany tu niedawno "Thorgal. Młodzieńcze lata" tom "Bękarty"
Jomsborg to jednak prawdopodobnie współczesny Wolin, tam było blisko z wyspy Ranów, czyli Rugii, tak więc wyspy piratów Rangara należałoby szukać właśnie trochę dalej na Bałtyku.
@El Lagarto
Użyłem słowa "trylogia" w rozumieniu Voighta - czyli "Złoty puchar", "Rozprawa z Dajmiechem", "Szranki i Konkury". I chodziło mi właśnie o wydanie z lat osiemdziesiątych.
To chyba w "Złotym Pucharze" był jeden z mych ulubionych tekstów z tych wczesnych Kajkoszy, czyli "Nigdy nie piję na służbie... chyba że za zdrowie Wielkiego Kompana". Ten kat był jedyny w swoim rodzaju. "Ja w takich warunkach nie mogę pracować" i to jego "Zawstydzasz mnie, rycerzu", gdy go Kokosz częstował miodem w dowód przeprosin.
Buddy Baker to z pozoru superbohater jakich wielu. Oto „Animal Man” ze scenariuszem Granta Morrisona – jego pierwsze dzieło, które napisał dla Detective Comics. Z początku jest zupełnie normalnie, ale bardzo szybko robi się surrealistycznie, dziwnie i „po morrisonowemu”. Szalony Szkot naciera w pierwszym uderzeniu komiksowej „brytyjskiej inwazji na USA” – bezpardonowo i nie biorąc jeńców. Co tu się wydarzyło, u licha?
więcej »„Pip i Merry szaleją, skaczą z kwiatka na kwiat, alimenty zaległe płacą od wielu lat” – tak głosi znana w pewnych kręgach piosenka „Już nie wrócę do Shire”. W komiksie Adlera i Piątkowskiego zaszalał natomiast Frodo.
więcej »Komiksowy rynek nie zapada w zimowy sen, o czym świadczy duża liczba premier. Czytelnikom wychowanym na Świecie Młodych zwracamy szczególną uwagę na album „Buddy Longway”. Pamiętacie?
więcej »Dziś w Bieszczadach jest wesoło, przybył tu Tytus de Zoo
— M. Fitzner
The best of Romek
— M. Fitzner
Duch i Tytus w półpancerzu
— Konrad Wągrowski
Bawiąc, uczyć. Ucząc – nie nudzić
— M. Fitzner
Gdy dowciplina płynąć zaczyna
— Marcin Osuch
Właściwy człowiek na właściwym koniu
— Konrad Wągrowski
Niech Kapistran bęc, a Makary ryms!
— Konrad Wągrowski
The best of A’Tomek
— M. Fitzner
Ten Bałtyk to ocean czy jezioro?
— Konrad Wągrowski
Tytus 2009 (2)
— M. Fitzner
Niech co Krwawy Hegemon?!
— Jakub Gałka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Krzysztof Wójcikiewicz, Marcin T. P. Łuczyński
Nieślubny półhobbit
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Vader kiwa giczołami
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Dwie postaci w oszukiwaniu autora
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Kot dachowiec bez ogona
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Od gór do morza
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Telewizor w technologii bezlampowej i bezwszystkoinnej
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Google search: katana rapier co lepsze
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Upiorna dziewusia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wielorybe(re)k
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
UFO, czyli NOL
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Czas wrócić do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Baśń dla dużych i małych
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Coraz bliżej Kajka i Kokosza
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Sny w technicolorze
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ćwierć wieku później
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Do czytania w każdym wieku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Istny kosmos!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Esensja czyta dymki: Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Po prostu Relax!
— Marcin Osuch
Esensja czyta dymki: Październik 2016
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch
Czy książki czytają ludzi? Autorzy kontra czytelnicy
— Agnieszka Hałas, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Maszyna, która nie robi „ping”
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
To życie mija, nie ja
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Bezimienna pani ceramicznych robotów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Tony Stark jako syrenka w ciąży
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Krótko o komiksach: Urwisy z Piekarskiej i rewolucja
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Miejsca, które warto odwiedzić: Roosevelt jest królem, a czołg skoczkiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Krótko o komiksach: Panna detektywówna i przypinane pośladki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Krótko o komiksach: Ratunku, mój wół poniósł!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Frodo w okopach wojny z Wiecznymi Prusami
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
„Szranki i konkury” (heh, w dzieciństwie się tym zaczytywałem, a nawet nie wiedziałem, co oba te słowa znaczą...) to według mnie arcydzieło polskiego komiksu humorystycznego, razem ze „Złotym pucharem” i „Wojami Mirmiła/Rozprawą z Dajmiechem”, z którymi stanowi swego rodzaju trylogię (Kajkosze kilkutomowe przedzbójcerzowe). Stawiam je jednak najwyżej ze względu na rozmach, który kieruje naszych wojów w odległe krainy, z wisienką na torcie, jaką jest wyspa piratów (czyżby Bornholm? Gotlandia?). Ile tam się działo, tego pióro nie opisze...