Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Kolekcjoner rycin

Esensja.pl
Esensja.pl
Elegancko ubrany mężczyzna pochyla się nad wpółotwartą teczką. Przegląda schowane w niej ryciny. Jedną ręką ją przytrzymuje, drugą przesuwa kolejne kartony, szukając wśród nich jakiegoś rysunku. Na ścianie nad nim wiszą obrazy…, a raczej ich kontury wypełnione ciemnymi barwami. Zakładamy, że muszą być to jakieś dzieła, choć autor obrazu nie chce ich eksponować. W końcu to nie one są tu najważniejsze, lecz mężczyzna w szalu i cylindrze stojący na pierwszym planie. Czego szuka w teczce? Co ma zamiar zrobić?

Paweł Ciołkiewicz

Kadr, który…: Kolekcjoner rycin

Elegancko ubrany mężczyzna pochyla się nad wpółotwartą teczką. Przegląda schowane w niej ryciny. Jedną ręką ją przytrzymuje, drugą przesuwa kolejne kartony, szukając wśród nich jakiegoś rysunku. Na ścianie nad nim wiszą obrazy…, a raczej ich kontury wypełnione ciemnymi barwami. Zakładamy, że muszą być to jakieś dzieła, choć autor obrazu nie chce ich eksponować. W końcu to nie one są tu najważniejsze, lecz mężczyzna w szalu i cylindrze stojący na pierwszym planie. Czego szuka w teczce? Co ma zamiar zrobić?
Odpowiedzi na pytania znał zapewne Honoré Victorin Daumier, bo to on powołał tę scenę do życia na swoim obrazie zatytułowanym „Kolekcjoner rycin”. Ten żyjący w dziewiętnastym wieku francuski malarz, grafik, rysownik i rzeźbiarz ma bogaty i niezwykle zróżnicowany dorobek. Zaczynał od tworzenia karykatur i rysunków satyrycznych, które publikował na łamach różnych czasopism. Jego prace prasowe były zjadliwe i bezwzględne (za karykaturę króla Ludwika Filipa I odsiedział nawet sześć miesięcy w więzieniu), ale w malarstwie stawiał raczej na refleksję. Malując, nie koncentrował się na teraźniejszości i nie komentował aktualnych zdarzeń, lecz starał się tworzyć dzieła uniwersalne. Taki jest również „Kolekcjoner rycin”.
Ten obraz można interpretować na rożne sposoby. Mnie przypomina on krótki komiks Willa Eisnera zatytułowany „Dzień, w którym zostałem profesjonalistą” zamieszczony w tomie „Życie w obrazkach”. Widzimy w nim młodego Willa, który pakuje do teczki – podobnej do tej uwiecznionej na obrazie Daumiera – swoje szkice, by udać się z nimi na poszukiwanie pracy. Redaktor czasopisma brutalnie jednak odrzuca rysunki młodego rysownika, stwierdzając bez ogródek – „Nie drukujemy śmieci”. Obraz „Kolekcjoner rycin” powstał w roku 1860, w tym samym, w którym Daumier stracił pracę w piśmie „Charivari”. Czy zatem przedstawił na obrazie siebie? Czy to moment, w którym szykuje swoje prace, by udać się z nimi do innego czasopisma, by szukać pracy, jak Will Eisner? A może zabiera swoje rysunki z redakcji, z której został zwolniony?
Kadr przedstawiający obraz Daumiera znajdujemy w komiksie Grzegorza Weigta zatytułowanym „Ars Gratia Artis. Malarstwo z dymkiem”. Jest to zbiór krótkich historyjek inspirowanych wielkimi dziełami sztuki. Autor, szukając odpowiedzi na pytanie postawione swego czasu przez Janusza Christę, opowiada historie postaci uwiecznionych na płótnach. Twórca Kajka i Kokosza opowiedział kiedyś o tym, jak oglądając w galerii obrazy, zadawał sobie pytanie, co jest dalej. Jakie zdarzenia rozegrały się później, po tym momencie, który został uchwycony przez artystę? Jaki byłby kolejny kadr danej historii? Weigt dopowiada historie ukryte w obrazach. Pokazuje, jak doszło do scen uchwyconych przez malarzy, albo jakie są dalsze losy postaci przedstawionych na płótnie.
Kadr będący rysunkową wersją obrazu Daumiera otwiera historyjkę o kolekcjonerze rycin. Po przejrzeniu zawartości teczki, mężczyzna wychodzi na ulicę i nagle zaczyna się chwiać. Stopniowo traci równowagę, unosi się w powietrze i… ląduje w jakimś obrazie. Obrazie, który później trafia w ręce innych kolekcjonerów. Koło się zamyka, a granica pomiędzy przedstawieniem, a rzeczywistością ulega zatarciu. Daumierowski kolekcjoner rycin w interpretacji Weigta przekracza tę granicę, stając się jednym z obiektów uwiecznionych na obrazie.
Inną granicę stara się przekroczyć sam Grzegorz Weigt. Tworząc krótkie opowieści inspirowane obrazami, pokazuje, że komiks i malarstwo nie muszą być odległe od siebie. Opowiadając kolejne historie, autor stara się odtworzyć nastrój panujący w poszczególnych obrazach. Dotyczy to zarówno warstwy narracyjnej, jak i wizualnej. Rysunki zawsze w jakimś stopniu nawiązują do stylistyki reinterpretowanych dzieł. „Ars Gratia Artis” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów komiksu interesujących się malarstwem oraz koneserów sztuki przychylnie patrzących na medium komiksowe. Grzegorz Weigt stwarza okazję kolejnej wędrówki pomiędzy tymi dwoma – tak bliskimi i odległymi zarazem – światami.
koniec
9 września 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dekada TM-Semic: Narodziny nowego Supermana
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

22 III 2023

W pierwszym roku działalności TM-Semic do niewielkiego grona superbohaterów, którzy otrzymali swoje miesięczniki dołączył także Superman. I trzeba przyznać, że wejście miał wzorowe.

więcej »
fot. Marcin Osuch

Fotorelacja ze spotkania z Grzegorzem Rosińskim
Marcin Osuch, Marcin Ścibior

19 III 2023

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania z Grzegorzem Rosińskim, które miało miejsce w dniu 3 marca 2023. Spotkanie odbyło się w Galerii Komiksu i Ilustracji Polishcomicart.pl.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Kurde blaszka!
Marcin Knyszyński

19 III 2023

Wydawnictwo Egmont wprowadza sukcesywnie na nasz rynek komiksy Alana Moore’a z jego własnego imprintu założonego w wydawnictwie „Wildstorm” w 1999 roku – „America’s Best Comics”. Trzytomowy „Tom Strong” powstawał w latach świetności „ABC” – zobaczmy co ciekawego możemy tu znaleźć.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Oleg jest jednak trochę rozczarowany
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Wielka księga mądrości po fakcie
— Paweł Ciołkiewicz

Po komiks marsz: Marzec 2023
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

„Wędrowanie jest jak sztuka”
— Paweł Ciołkiewicz

Teatr cieni
— Paweł Ciołkiewicz

To tylko sen!
— Paweł Ciołkiewicz

Po komiks marsz: Luty 2023
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Albo doskonałość, albo nic
— Paweł Ciołkiewicz

„Jeśli jesteś inny, czeka cię samotność”
— Paweł Ciołkiewicz

Kiedy przypłynie perłowa łódź…
— Paweł Ciołkiewicz

Najlepszy tata, na świecie
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.