WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Ogień i popiół |
Tytuł oryginalny | Sillage: A feu et a cendres |
Scenariusz | Jean David Morvan |
Data wydania | 2000 |
Rysunki | Philippe Buchet |
Przekład | Maria Mosiewicz-Szrejter |
Wydawca | Egmont |
Cykl | Armada |
ISBN-10 | 83-237-0796-0 |
Format | 48s. 215×290mm |
Cena | 14,90 |
Gatunek | SF |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
![]() |
Trzy komiksy, które wstrząsnęły redakcjąArtur Długosz, Grzegorz Wiśniewski Wydawnictwo „Egmont” nie tak dawno wypuściło na rynek kolejny prezent dla amatorów komiksów – trzecią część Armady Morvana i Bucheta. Po lekturze trzeciego tomu ci członkowie redakcji „Esensji”, którzy interesują się komiksami, zwarli się w werbalnych sporach niczym amerykańscy zapaśnicy (a nawet bardziej serio). Udało się część tej dyskusji zachować dla potomności, czego plon przedstawiamy poniżej.
Artur Długosz, Grzegorz WiśniewskiTrzy komiksy, które wstrząsnęły redakcjąWydawnictwo „Egmont” nie tak dawno wypuściło na rynek kolejny prezent dla amatorów komiksów – trzecią część Armady Morvana i Bucheta. Po lekturze trzeciego tomu ci członkowie redakcji „Esensji”, którzy interesują się komiksami, zwarli się w werbalnych sporach niczym amerykańscy zapaśnicy (a nawet bardziej serio). Udało się część tej dyskusji zachować dla potomności, czego plon przedstawiamy poniżej. Philippe Buchet, Jean David Morvan |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Ogień i popiół |
Tytuł oryginalny | Sillage: A feu et a cendres |
Scenariusz | Jean David Morvan |
Data wydania | 2000 |
Rysunki | Philippe Buchet |
Przekład | Maria Mosiewicz-Szrejter |
Wydawca | Egmont |
Cykl | Armada |
ISBN-10 | 83-237-0796-0 |
Format | 48s. 215×290mm |
Cena | 14,90 |
Gatunek | SF |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
![]() |
Tomasz Kołodziejczak:
„Armadę” polubiłem od pierwszej chwili, gdy zobaczyłem rysunki do pierwszego tomu. Zaplanowaliśmy go do druku w odcinkach w ŚK, potem z rożnych przyczyn od razu przerzuciliśmy do serii albumowej. Wygląda na to, że z powodzeniem, bo komiks zbiera dobre opinie i sprzedaje się nieźle.
Lubię wszystkie tomy tej serii – zarówno 1, utrzymany w klimacie hard SF, 2 – przygodowy, jak i 3 – zawierający elementy political fiction. Podoba mi się to właśnie, że autorzy opowiadają różnorodne historie, nie stroniąc od zmiany nastrojów, scenografii, charakteru przygód. Zresztą – konwencja space opery, którą uprawiają, doskonale się do tego nadaje, pozwalając umieszczać bohaterów w rożnych światach i wśród różnych istot.
Trzeci album uważam za najciekawszy plastycznie. Kreska jest dynamiczna, czytelna, fajne wrażenie robi drugi plan z realistycznymi rysunkami (np. obrazy na ścianach).
Mam jedno zastrzeżenie – autorzy w kolejnych tomach wysyłają bohaterkę na coraz bardziej mroźne planety, a to niestety sprawia, że musi ona zakładać coraz grubsze kożuszki. Co zdecydowanie obniża atrakcyjność wizualną kadrów…
Mam nadzieję, że ten trend zostanie powstrzymany w albumie czwartym.
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Kolekcjoner |
Tytuł oryginalny | Sillage: Collection Privée |
Scenariusz | Jean David Morvan |
Data wydania | 2001 |
Rysunki | Philippe Buchet |
Przekład | Maria Mosiewicz-Szrejter |
Wydawca | Egmont |
Cykl | Armada |
ISBN-10 | 83-237-1121-6 |
Format | 48s. 215×290mm |
Cena | 15,90 |
Gatunek | SF |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
![]() |
Konrad Wągrowski:
Przyznam się, że oczekuję od komiksów przede wszystkim rozrywki. Po całym dniu w pracy, gdy wracam do domu, czuję, że lektura ciekawego albumu jest tym, czego mi najbardziej potrzeba. Przez pewien czas uważałem, że relaks to wszystko co mogę od komiksu otrzymać – ale potem poznałem „Wieczną wojnę” Marvano na motywach powieści Haldemana… I okazało się, że komiks może dać też coś więcej, wzruszyć, zmusić do myślenia. Obecnie, kupując jakiś nowy album, mam luksus – oczekuję rozrywki, ale jeśli historia dodatkowo zrobi na mnie wrażenie, traktuję to jako bardzo miłą niespodziankę. Pierwsze dwie części „Armady” dostarczyły mi właśnie rozrywki – dowcipne, kolorowe historie, bardzo ładnie rysowane (koledzy recenzenci „Esensji” też pewnie będą pisać o „interesującej kresce”, ale tak naprawdę wszyscy wiemy o co chodzi), choć przyznam, że część druga mnie nieco zmęczyła. Z pewną rezerwą sięgnąłem więc po część trzecią …i otrzymałem świetną historię science fiction, opartą na doskonałym pomyśle, spójną, o znakomitym zakończeniu. Choć jest ona bardziej ponura, mniej kolorowa, jest też poważniejsza w treściach – być może dlatego właśnie zrobiła na mnie wrażenie. Brawo! Z niecierpliwością oczekuję następnej części.
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Armada #3: W trybach rewolucji |
Tytuł oryginalny | Sillage: Engrenages |
Scenariusz | Jean David Morvan |
Data wydania | kwiecień 2001 |
Rysunki | Philippe Buchet |
Wydawca | Egmont |
Cykl | Armada |
ISBN-10 | 83-237-1218-2 |
Format | 48s. 215×290mm |
Cena | 15,90 |
Gatunek | SF |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
![]() |
Wojciech Gołąbowski:
W pierwszej Armadzie urzekła mnie kolorystyka, idealnie zespolona z dopracowaną graficznie kreską. Krajobraz, postacie, gadżety techniczne… Także zagospodarowanie marginesów stron. Wreszcie niekonwencjonalne podejście do dymków: o ile dobrze pamiętam, każda występująca w historyjce postać, dysponująca własnym przecież charakterem głosu, obdarzona została przez rysownika innym rodzajem dymku. Bez większego trudu można było sobie wyobrazić różnicę pomiędzy nimi – niemal słyszało się je w uszach.
W drugim albumie z serii brakło indywidualnego podejścia do wypowiedzi postaci. Wszystkie dymki stały się jednakowe. Szkoda. Zostało to jednak zrekompensowane sporą dawką humoru. Podobnie, jak w części pierwszej, rysunki były dopracowane i pięknie kolorowane – podkreślając akcję, pozwalając wejść nieco głębiej w klimat opowieści. Szkoda także, że od początku rzuca się w oczy kilka błędów merytorycznych, ale… Kilka świetnych pomysłów pozwala na szeroki uśmiech. A niektóre plansze (bądź ich fragmenty) chciałoby się powiększyć do rozmiarów fototapety…
Natomiast część trzecia… Cóż. Nie bawi. Szara, smutna historyjka – co znowu wspaniale podkreśla kolorystyka – nie jest przeznaczona dla tych samych czytelników co dwie poprzednie. To po prostu nie ta sama Armada. Jest tu, owszem, wiele celnych uwag, wiele mądrych słów – ale brak jasnych, barwnych stron; brak powodów do uśmiechu; brak humoru opowieści – a właśnie do tego przyzwyczaiły mnie poprzednie albumy z tej serii. I właśnie tego oczekiwał będę od każdej kolejnej Armady.
Marcin Herman:
„Armada: W trybach rewolucji” to najlepsza z dotychczas wydanych części komiksu o przygodach sympatycznej Navis. W warstwie fabularnej odnajdziemy wiele aluzji do znanej nam historii Europy, co podkreśla realistyczny rysunek. Wraz z bohaterami przenosimy się z uprzemysławianej Anglii, poprzez Francję, do targanej rewolucją Rosji, aż na koło podbiegunowe. A to wszystko w oprawie science-fiction. I co najważniejsze, zakończenie wreszcie zaskakuje!
Powoli zbliżają się wakacje – co ciekawego warto spakować do waszych pleckaów i walizek?
więcej »W drugim zeszycie „Batmana” (nr 1/91) wydanym przez TM-Semic ponownie spotykamy Jokera. Tyle tylko, że nie ma twarzy Jacka Nicholsona, za to przepełnia go szaleństwo, będące znakiem firmowym Alana Moore′a.
więcej »Jedną serię Briana K. Vaughana już czytaliśmy. To właśnie nią, czyli historią ostatniego mężczyzny na Ziemi, utorował sobie drogę do sukcesu. W połowie tejże drogi autor rozpoczął prace nad inną, równie głośną serią – pięćdziesięcioodcinkowa „Ex Machina” od pewnego czasu jest już na naszym rynku.
więcej »Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński
Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński
Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński
Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński
Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński
Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński
Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński
To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński
Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński
Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński
Mowgli 3001
— Jakub Gałka
„Armada” – przełom?
— Marcin Osuch
Nie przeszłaś emocjonalnego treningu?
— Daniel Gizicki
Humor na ruinach świata
— Konrad Wągrowski
Dysonans
— Konrad Wągrowski
Komiks 2001 w Polsce – podsumowanie
— Esensja
Równowaga wszystkich elementów
— Marcin Osuch
Nadal pod urokiem
— Wojciech Gołąbowski
Urok kreski bohaterki
— Artur Długosz
Zwolnij pan, panie Morvan!
— Marcin Knyszyński
Lekki przesyt
— Marcin Knyszyński
Dalej, przez galaktykę!
— Marcin Knyszyński
W służbie jej kosmicznej mości
— Marcin Knyszyński
Skąd jesteś, Ziemianko?
— Tomasz Nowak
Superkiller nie wystarczy
— Marcin Osuch
Szybka i wściekła
— Marcin Osuch
Esensja czyta dymki: Maj 2011
— Esensja
W poszukiwaniu tożsamości
— Marcin Osuch
Navis - ostatnia samurajka
— Marcin Osuch
Zasłużyć na pamięć
— Artur Długosz
Tylko we dwoje
— Artur Długosz
Dokąd jedzie ten tramwaj?
— Artur Długosz
A na imię ma Josephine
— Artur Długosz
Cicho sza
— Artur Długosz
Dekoltem i szpadą
— Artur Długosz
Co łączy entropię i plamkę ślepą
— Artur Długosz
Gra Roku 2004
— Artur Długosz
Zabić Hitlera!
— Artur Długosz
Conan, nie Conan?
— Artur Długosz