Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Top 10: Superpolicjanci i superzłodzieje

Esensja.pl
Esensja.pl
Tomasz Kontny
I ty możesz zostać superbohaterem! A przynajmniej powinieneś. Przecież trzeba być na fali, sprostać oczekiwaniom rodziców, sąsiadów, narodu. No i mody. Czy problem sprawi Ci zdobycie super mocy, zaprojektowanie zwariowanego ultra – gadżetu, zbroi bojowej czy może wycieczka do Europy połączona ze skopaniem tyłków kilku nazistom? Weź się w garść! Wymyśl swój pseudonim i do roboty, młody człowieku! Uwierz, nie ma nic prostszego…

Tomasz Kontny

Top 10: Superpolicjanci i superzłodzieje

I ty możesz zostać superbohaterem! A przynajmniej powinieneś. Przecież trzeba być na fali, sprostać oczekiwaniom rodziców, sąsiadów, narodu. No i mody. Czy problem sprawi Ci zdobycie super mocy, zaprojektowanie zwariowanego ultra – gadżetu, zbroi bojowej czy może wycieczka do Europy połączona ze skopaniem tyłków kilku nazistom? Weź się w garść! Wymyśl swój pseudonim i do roboty, młody człowieku! Uwierz, nie ma nic prostszego…
Lata czterdzieste XX wieku przynoszą Stanom Zjednoczonym nową modę – modę na superbohaterów, która owocuje pojawieniem się legionu młodych, zdolnych, obdarzonych niezwykłymi umiejętnościami. Kolejni herosi wyrastają jak grzyby po deszczu podczas gdy ci trochę starsi dorabiają się pomocników, super-zwierzaków czy w końcu własnego zestawu złoczyńców, którzy pojawili się wyłącznie po to aby uprzykrzać życie bohaterom. Dodajmy do tego kilka potworów, obce rasy, roboty (wynalezione przez szalonych naukowców, oczywiście) i parę równoległych wszechświatów…
Geometryczny postęp niewinnie wyglądającej manii skutkuje gigantycznym superbohaterskim bałaganem, a i samym „normalnym” Amerykanom przykrzy się w końcu towarzystwo kolorowej hałastry szalejącej po ulicach. W dodatku koniec wojny powoduje masowy wzrost bezrobocia wśród superbohaterów, którzy z braku zawczasu obsadzonych co szlachetniejszych posad, zaczynają parać się czym popadnie… Na szczęście pojawia się rozwiązanie. Pod kierunkiem władz szaleni naukowcy i pojmani nazistowscy uczeni projektują miasto superbohaterów – Neopolis, gdzie wszystkie zamaskowane indywidua będę mogły żyć i pracować nie przeszkadzając nadmiernie reszcie amerykańskiego społeczeństwa. Wkrótce jednak nadspodziewanie szybki wzrost populacji superbohaterów, superzłoczyńców i całej reszty przebierańców zamieszkujących Neopolis sprawia, że miasto zaczyna przypominać tykającą bombę zegarową. 1985 rok przynosi rozwiązanie i tego problemu. Jest nim podpisanie porozumienia, na mocy którego wszystkie alternatywne wersje Neopolis rozsiane po równoległych wszechświatach, z ziemską wersja włącznie, tworzą posterunki policji ze specjalnie wytrenowanym personelem mającym zaprowadzić porządek w miejskiej społeczności. Ziemski posterunek otrzymuje numer 10… Czternaście lat później, 5 października 1999, Robyn Slinger rozpoczyna swój pierwszy dzień służby na posterunku dziesiątym.
Alan Moore („Strażnicy”, „Liga Niezwykłych Dżentelmenów”) po raz kolejny udowadnia jaki jest cwany. Jego historia powstania społeczności Neopolis to podkoloryzowana historia superbohaterskiej gałęzi amerykańskiej branży komiksowej – stawiającej pierwsze kroki w latach ′40, rozkwitającej nowymi bohaterami w latach ′60 i oczyszczonej w 1985 Kryzysem na Nieskończonych Ziemiach (który dotknął uniwersum DC Comics). Z kolei utworzenie miasta superbohaterów to jeden z niewielu sensownych pomysłów na rozwiązanie podobnego kryzysu w realnym świecie. Sama fabuła „Top 10” to swoista odpowiedź Moore′a na tasiemcowe seriale policyjne (swego czasu emitowane również w TVP), tyle, że przeniesiona w superbohaterskie realia. Podobnie jak w tego rodzaju serialach, w „Top 10” mamy do czynienia z gromadką niezwykłych postaci mierzących się z jeszcze dziwniejszymi problemami.
Neopolis to miasto superludzi, a wiec absolutnie każdy ma w nim coś, co stawia go ponad zwykłymi śmiertelnikami – poczynając od niezwykłych gadżetów i super-pierścieni na fantastycznych zdolnościach czy kosmicznym pochodzeniu kończąc. A i na bogów można się w Neopolis natknąć. Wbrew pozorom w super-mieście toczy się normalne życie, tyle, że dostarczyciele pizzy są ultraszybcy, prawnicy to prawdziwe drapieżniki, a kilkusetmetrowy zapijaczony potwór nawiedzający miasto nikogo nie dziwi. Nawet gryzonie obdarzone są supermocami. Nie wspominając o pornosach z kosmitkami.
Obsada posterunku dziesiątego (zwanego Top 10 właśnie) to kilkanaście osób z których bliżej poznajemy dwunastkę, w tym m.in. wspomnianą Robyn „Toybox” Slinger – początkującą policjantkę z charakterystycznym pudełkiem pełnym zabawek, jej partnera, mrukliwego Jeffa Smaxa – niezniszczalnego niebieskiego giganta, Sung „Girl One” Li, manipulującą pigmentem własnej skóry, cyber kowboja Duane′a „Dust Devil” Bodine, satanistę Johna „King Peacock” Corbeau, czy Kemlo Ceasara, gadającego psa w humanoidalnym egzoszkielecie…
Moore prowadzi historię ciekawie i niespiesznie zarazem – pierwszych pięć zeszytów „Top 10” to zaledwie dwa dni z życia bohaterów! Obsadę posterunku poznajemy stopniowo przez kilkanaście zeszytów, będących jedną długą historią z życia stróżów prawa Neopolis. Policjanci z „Top 10” prowadzą równocześnie kilka dochodzeń, których wątki przeplatają się w kolejnych odcinkach serialu, a po godzinach pracy usiłują poukładać sobie życie prywatne, z którym również mają problemy. Chwile zabawne przeplatają się z sensacyjnymi, życie prywatne z pracą.
Rysunki, w wykonaniu Gene′a Ha i Zandera Cannona, to świetna realistyczne kreska nie pozbawione pewnej dozy karykaturalnych przerysowań. Z racji superbohaterskiej tematyki na stronach wprost mieni się od całej gamy kolorów, przełamywanych sporą ilością czerni, co sprawia, że komiks nabiera poważniejszego nastroju. Rysunki, mimo, że szczegółowe i pełne różnych drobnych smaczków, podporządkowane są opowieści snutej przez Moore′a głównie za pomocą doskonałych dialogów.
„Top 10” wystartowało w USA w 1999 roku w imprincie America′s Best Comics (ABC) Wildstorm. Komiks zdobył kilka nagród Eisnera, w tym w 2000 roku nagrodę dla najlepszej nowej serii na rynku. Moore zastopował serię szybko, bo już po dwunastu numerach (składających się w jedną historię), które okazały się pierwszym sezonem „Top 10”. Chociaż data wydania zeszytów sezonu drugiego nie jest znana to „Top 10” zaowocowało wydawaną obecnie w USA miniserią „Smax” o przygodach jednego z gliniarzy z posterunku.
Egmont, kontynuując tegoroczny „sezon na Moore′a”, już w październiku zaproponuje nam pierwszy tom „Top 10”. Bogata galeria niezwykłych postaci pierwszo- i drugoplanowych to jedna z największych zalet tego komiksu. Kolejna to dialogi, przy pomocy których Moore buduje postaci głównych bohaterów. Jeśli dodać do tego niespiesznie prowadzoną akcję na pograniczu satyry i kryminału, i dobre rysunki, otrzymujemy lekturę w sam raz na deszczowe jesienne wieczory. Gdy po ulicach Neopolis grasuje nieuchwytny supermorderca superprostytutek pozostawiający za sobą bezgłowe korpusy ofiar, w tajemniczych okolicznościach ginie superdealer supernarkotyków, supergangi prowokują zamieszki, a w dodatku po mieście krąży zmiennokształtny superzboczeniec, nie można się nudzić.
koniec
1 października 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dekada TM-Semic: Narodziny nowego Supermana
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

22 III 2023

W pierwszym roku działalności TM-Semic do niewielkiego grona superbohaterów, którzy otrzymali swoje miesięczniki dołączył także Superman. I trzeba przyznać, że wejście miał wzorowe.

więcej »
fot. Marcin Osuch

Fotorelacja ze spotkania z Grzegorzem Rosińskim
Marcin Osuch, Marcin Ścibior

19 III 2023

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania z Grzegorzem Rosińskim, które miało miejsce w dniu 3 marca 2023. Spotkanie odbyło się w Galerii Komiksu i Ilustracji Polishcomicart.pl.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Kurde blaszka!
Marcin Knyszyński

19 III 2023

Wydawnictwo Egmont wprowadza sukcesywnie na nasz rynek komiksy Alana Moore’a z jego własnego imprintu założonego w wydawnictwie „Wildstorm” w 1999 roku – „America’s Best Comics”. Trzytomowy „Tom Strong” powstawał w latach świetności „ABC” – zobaczmy co ciekawego możemy tu znaleźć.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.