Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIX

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jirō Taniguchi
‹Podniebny Orzeł›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPodniebny Orzeł
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2010
RysunkiJirō Taniguchi
Wydawca Hanami
ISBN978-83-60740-50-7
Cena35,00
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kataną w Niebieską Kurtkę
[Jirō Taniguchi „Podniebny Orzeł” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po przeczytaniu „Podniebnego Orła” – mangi autorstwa Jiro Taniguchi w pamięci pozostają indiańscy wojownicy trenujący wschodnie sztuki walki, kowboje rozcinani katanami oraz drewniana charakteryzacja. Wszystko w mistrzowsko narysowanej scenerii.

Łukasz Bodurka

Kataną w Niebieską Kurtkę
[Jirō Taniguchi „Podniebny Orzeł” - recenzja]

Po przeczytaniu „Podniebnego Orła” – mangi autorstwa Jiro Taniguchi w pamięci pozostają indiańscy wojownicy trenujący wschodnie sztuki walki, kowboje rozcinani katanami oraz drewniana charakteryzacja. Wszystko w mistrzowsko narysowanej scenerii.

Jirō Taniguchi
‹Podniebny Orzeł›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPodniebny Orzeł
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2010
RysunkiJirō Taniguchi
Wydawca Hanami
ISBN978-83-60740-50-7
Cena35,00
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Do czytania komiksu Jiro Taniguchi zabrałem się licząc na coś w rodzaju mangowej wersji trylogii „Złoto Gór Czarnych” Alfreda i Krystyny Szklarskich: opowieści o oporze o Indian przed naporem białego człowieka. Niespodziewanie, prawie od samego początku lektury zaczęło mi jednak natarczywie towarzyszyć wspomnienie jednego z opowiadań ze zbioru „Strażnicy czasu” Poula Andersona, gdzie wysłana z rządzonych przez Mongołów Chin wyprawa dociera do Ameryki Północnej. Jeden z bohaterów dokonuje analizy historii, która nie miała miejsca: dwie koczownicze kultury stopione w jedno i narodziny państwa, którym włada Sachem-Chan. Europejczycy nie mieliby szans.
W „Podniebnym Orle” mamy do czynienia nie z mongolskimi wojownikami, lecz z dwójką samurajów. Shiotsu Manzou i Soma Hisaburo opuścili Japonię mając dość konfliktów i wojen, wstrząsających tym krajem u zarania Ery Mejii. Przybywszy do Ameryki nadaremno próbują szczęścia jako poszukiwacze złota. Niespodziewanie natykają się na ciężarną Indiankę imieniem Rącza Łania. Zdecydowawszy zaopiekować się kobietą i jej nowonarodzoną córką wkrótce poznają ich tragiczną historię. Plemię Rączej Łani zostało zmasakrowane przez białych. Ona sama, będąc w ciąży z zamordowanym wojownikiem została sprzedana handlarzowi, od którego uciekła. Wkrótce potem do chaty pechowych poszukiwaczy złota dociera pościg i dochodzi do rozlewu krwi. Dzięki interwencji śledzących wydarzenia z ukrycia Indian z plemienia Dakotów Oglala jej przelew jest jednostronny. Nad ciałami zabitych białych wódz Szalony Koń proponuje samurajom schronienie w swojej wiosce.
Shiotsu i Soma stopniowo stają się członkami plemienia Dakotów. Przyjmują imiona Podniebny Orzeł i Wietrzny Wilk. Bushido okazuje się podobne do kodeksu honorowego indiańskich wojowników, dzięki czemu przybysze łatwo znajdują się pośród mieszkańców prerii. Nie będzie im niestety dane zaznać pokoju, którego szukali opuszczając ojczyznę, bo nadchodzą historyczne wydarzenia. Życie Indian, pokazane jako zgodna z rytem natury idylla, zostaje zakłócone przez coraz bardziej chciwych złota i ziemi białych. Obaj samurajowie pokazują jednak, że mają trochę przydatnych umiejętności (na pewno więcej niż niejaki Kevin Costner). Przekazują swoją umiejętność sztuk walki i demonstrują budowę nowych, wzorowanych na japońskich łuków. Jakże wspaniały temat na gdybanie: gdyby tak przybyli jedno, czy dwa pokolenia wcześniej – jakie różnice mogłyby z tego wyniknąć?
Jednak jest już za późno, a Taniguchi nie tworzy historii alternatywnej: Dakotowie pod naporem białych są w ciągłym odwrocie. Choć stawiają zacięty opór. Wielbiciele akcji znajdą w tej mandze sporo dla siebie: bitwy, rajdy i pojedynki. Ostatecznie zwabieni pogłoskami o złocie biali łamią traktat oddający Indianom ich święte ziemie „na zawsze”. Wybucha wojna o Góry Czarne, której najsławniejszym momentem jest bitwa pod Little Big Horn, gdzie ponad 250 amerykańskich kawalerzystów – od koloru mundurów nazywanych „Niebieskimi Kurtkami” – pod dowództwem pułkownika Custera zostaje wyciętych w pień. Ale nic nie może zatrzymać biegu historii i czas indiańskiej idylli dobiega końca.
Ciekawemu pomysłowi na fabułę „Podniebnego Orła” towarzyszy zachwycająca oprawa graficzna. Mamy tu wszystko, co japoński komiks może zaoferować: precyzyjny, dokładny rysunek, realistyczny i zarazem oszczędny. Jiro Taniguchi za pomocą zbioru kropek i kresek potrafi w interesujący sposób przedstawić krajobrazy Dzikiego Zachodu. Doskonale oddaje realia epoki, stroje Indian, budynki, ruch, energię bitew. Gdyby esensyjna ocena zależała tylko od tego z czystym sumieniem dałbym 100%.
Niestety nie zależy. Manga opiera się na ciekawym pomyśle, szkoda tylko, że z jego wykonaniem jest gorzej. Piękna grafika użyta jest do przedstawienia historii, której zabrakło iskry. Shiotsu Manzou i Soma Hisaburo czasem wyglądają na manekiny, dzięki którym autor może zrealizować dziecięce marzenia o skrzyżowaniu westernu z kinem samurajskim. Nie ma się poczucia, że bohaterowie mają jakieś życie wewnętrzne. Choć z drugiej strony – to już moja próba interpretacji – może ma to pokazać, że ich życie po przybyciu do USA jest pozbawione celu? Przyłączenie się do plemienia Dakotów może im go dać. Ale niestety ta droga też jest wyboista: nie widać by dwóm samurajom przystosowanie się do życia w plemieniu koczowniczych Indian sprawiało jakieś problemy, zmuszało do zmiany i namysłu.. Jest próba romansu, którego równie dobrze mogłoby nie być. Również dialogi sprawiają pewien problem – z jednej strony mamy na przykład udaną próbę pokazania jak zmienia się wymowa Rączej Łani w miarę jak uczy się języka. Z drugiej strony wypowiedzi postaci potrafią razić sztucznością.
Odrobina historii alternatywnej: gdyby autor dołożył trochę więcej emocji i szczegółów, uczynił Indian i samurajów trochę bardziej żywymi „Podniebny Orzeł” mógłby być komiksem znakomitym. A tak… Śliczna natura i w pamięć zapada jak samuraj kataną kroi „blade twarze”.
koniec
6 lutego 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Koty z Ursusa
Marcin Osuch

27 IX 2023

Amerykanie mają swojego Garfielda, Brytyjczycy Kota Simona, Belgowie po prostu Kota (Le Chat). U nas dotychczas była na temat koci raczej posucha, ale na szczęście w tej kwestii nastąpiła zmiana, a to za sprawą Tomasza Niewiadomskiego.

więcej »

Starość im nie grozi
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

26 IX 2023

Świat Akwilonu wciąż się rozwija. Pomału poznajemy jego mroczne tajemnice. Chociażby związane z okrucieństwem krasnoludów, którzy zrobią wszystko, by strzec swoich kosztowności. O tym opowiada „Ordo z Bractwa Monety”, drugi tom podserii „Krasnoludy”.

więcej »

W dół, do Piekła
Marcin Knyszyński

25 IX 2023

Dziś kończymy przygodę z „Hellblazerem” autorstwa Mike’a Careya. Potężny cliffhanger, kończący poprzedni tom, zapowiedział mocny finał runu i jak można było się spodziewać, obietnica została dotrzymana. John Constantine schodzi do samego piekła, aby wyrównać rachunki z czyhającymi na jego życie demonami. Dzień jak co dzień.

więcej »

Polecamy

Nowe status quo

Niekoniecznie jasno pisane:

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Pyrrusowe zwycięstwo
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż twórcy

Superbohater z gór
— Paweł Ciołkiewicz

Iść, ciągle iść…
— Paweł Ciołkiewicz

Prawdziwa samotność
— Paweł Ciołkiewicz

Niełatwe jest życie mangaki
— Paweł Ciołkiewicz

Apetyt rośnie w miarę czytania
— Paweł Ciołkiewicz

Wędrując przez życie
— Marcin Osuch

Esensja czyta dymki: Lato 2009
— Jakub Gałka, Marcin Osuch, Mateusz Osuch, Konrad Wągrowski

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Komiksy z przemytu: Niepozornie prosta historia
— Artur Długosz

Tegoż autora

Pacjent zmarł, po czym wstał jako zombie
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Jakub Gałka, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jarosław Robak, Beatrycze Nowicka, Łukasz Bodurka

A ja chcę potworów pod łóżkiem
— Łukasz Bodurka

Gdy razem z tygrysem wyruszasz na Alaskę
— Łukasz Bodurka

Więzienie w kosmosie
— Łukasz Bodurka

Jak ja lubię, gdy nadciąga ostateczne starcie dobra ze złem
— Łukasz Bodurka

Brutalnie zabawny, zabawnie brutalny
— Łukasz Bodurka

Wadliwość rozgrzeszona
— Łukasz Bodurka

Nerd będzie ich wiódł
— Łukasz Bodurka

Zbrodnicze antidotum na współczesność
— Łukasz Bodurka

Preludium do gwałtownych wydarzeń
— Łukasz Bodurka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.