Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Enrique Sánchez Abulí, Jordi Bernet
‹Torpedo #5›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTorpedo #5
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2011
RysunkiJordi Bernet
Wydawca Taurus Media
CyklTorpedo
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Głupi ma szczęście
[Enrique Sánchez Abulí, Jordi Bernet „Torpedo #5” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Piąty zeszyt Torpedo zdaje się być ilustracją przysłowia „Głupi ma szczęście”. Niezbyt lotny płatny zabójca pakuje się w różne tarapaty, ale dzięki swemu braku inteligencji wychodzi z nich zwycięsko.

Konrad Wągrowski

Głupi ma szczęście
[Enrique Sánchez Abulí, Jordi Bernet „Torpedo #5” - recenzja]

Piąty zeszyt Torpedo zdaje się być ilustracją przysłowia „Głupi ma szczęście”. Niezbyt lotny płatny zabójca pakuje się w różne tarapaty, ale dzięki swemu braku inteligencji wychodzi z nich zwycięsko.

Enrique Sánchez Abulí, Jordi Bernet
‹Torpedo #5›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTorpedo #5
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2011
RysunkiJordi Bernet
Wydawca Taurus Media
CyklTorpedo
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W piątym tomie „Torpedo” zamieszczono tylko siedem opowieści, ale za to dwie z nich są w wersji wydłużonej, a takie lepiej sprawdzają się ostatnio w tym cyklu, do czarnego humoru dorzucając bardziej rozbudowane fabuły i fabularne twisty. Ponieważ nie niosą ze sobą jakiś wielkich rewolucji w założeniach serii (Torpedo jest głupi i pozbawiony jakichkolwiek oporów moralnych, Rascal jest głupi i niezdarny, obaj mogą dostać w skórę, ale ostatecznie wyjdą na swoje), chyba najlepiej będzie po prostu krótko opowiedzieć, co niosą ze sobą tym razem zamieszczone historie.
Pierwsza z nich, dłuższa, o tytule „Kuba”, najlepsza chyba z całego zeszytu, opowiada o pewnej misji, jaką nasi błyskotliwi zabójcy Torpedo i Rascal mają wykonać na owej tytułowej wyspie. Oczywiście nic nie idzie po ich myśli, choć środki (spluwa i pięść) stosowane w osiąganiu celu nie są zbyt wyszukane. Bohaterowie dostają nieco w skórę, nie udaje się zrealizować wstępnych założeń zadania, ale ostateczny efekt jest w sumie całkiem zadowalający – zwłaszcza w kontekście finansowym.
Następnie otrzymujemy szereg kilkuplanszowych „króciaków”. W „Żegnaj Loleczku” nasz ulubiony Luca Torelli spotyka się z okropnym Edwardem Larsenem. Okropnym – bo reprezentującym w zbliżonym fachu wszystko to, czego Torpedo brakuje – luz, urok, dowcip, urodę i powodzenie u kobiet. Biedny Larsen musi się jednak przekonać, że te cechy niekoniecznie da się zachować na zawsze… „Błogosławiona Vendetta” to kolejny króciak, w którym po raz kolejny oglądamy epizod z traumatycznej młodości Luki, i w którym potwierdza się, że zemsta najlepiej smakuje na zimno oraz otrzymujemy cenną życiową lekcję, mówiącą, że jeśli dokonaliśmy jakiejś vendetty we Włoszech, to dla własnego dobrego samopoczucia najlepiej ten kraj opuścić w pośpiechu. „Rok pijanego życia” z kolei pokazuje uroki życia w czasach prohibicji i uroki strzelaniny w zamkniętym klubie. Błyśnie też Torpedo podrywem, w odpowiedzi na „Czy my się przypadkiem nie znamy” odpowiadając szarmancko „Czy ja wiem, od dawna nie chodzę na kurwy”. „Przykrywka” to prosta historia pewnego garnituru (którego należy zdjąć z jego właściciela), a „Pietro” to kolejne wczesne przygody miłosne młodego Luki.
Tom kończy obszerny „Dzień wybrukowany złymi chęciami”, najbardziej pokręcona historia, w której zagorzały pedofil wcale nie jest najmniej sympatyczną postacią opowieści, a pokrętna zemsta, jaką planuje Luka zahacza o gwałty, pobicia i wykorzystywanie nieletnich. W tej historii wraca z całą mocą znak rozpoznawczy serii – amoralność posunięta do granic, przełamywanie tabu i opowiadanie historii przez pryzmat osoby paskudnej co się zowie. Ale poza „Dniem wybrukowanym…” tomik jest mniej odjechany pod tym względem niż część trzecia, w której wszystko zostało doprowadzone do skrajności i pozostaje raczej ilustracją popularnego przysłowia „Głupi ma szczęście”.
koniec
12 sierpnia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Same śliczności
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 III 2023

Jakiś czas temu Egmont zaczął jakiś czas temu dodawać w dziale komiksów dla dzieci serie wydawane w większym formacie, w twardej oprawie, które zachwycają rysunkami. Takie są „Pamiętniki Wisienki”, taka jest „Czarolina”, a teraz także rozpoczęta w roku 2021 „Pozytywka”.

więcej »

Zamknięta w opowieści
Agata Włodarczyk

29 III 2023

Dzieci wychowywane w ośrodku badawczym, poddawane nieludzkim eksperymentom, obdarzone niewyobrażalnymi mocami – co się stanie, gdy uciekną? Co się stanie, gdy jedno z nich zostanie poddane takim manipulacjom, że straci poczucie rzeczywistości?

więcej »

Demony i halucynogenne grzybki
Sebastian Chosiński

27 III 2023

Całkiem możliwe, że kolejne zeszyty specjalne „Wydziału 7” będą już zawsze ukazywać się po pięciu regularnych odcinkach serii: „Helena” ujrzała światło dzienne po piątej „Dobranocce”, natomiast „Import eksport” pojawia się po dziesiątych „Wilkach”. Tym razem Tomasz Kontny stworzył zbiór krótkich i bardzo różnorodnych – w treści i formie – historii, których wspólnym mianownikiem są członkowie tytułowego Wydziału 7 SB.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta dymki: Lipiec 2011
— Esensja

Tegoż twórcy

Kobiety Dzikiego Zachodu
— Maciej Jasiński

Ach, ta Cicca!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pani od seksu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Esensja czyta dymki: Maj 2011
— Esensja

Wpuszczeni w kanał
— Konrad Wągrowski

Gwałcić i być gwałconym
— Konrad Wągrowski

Gwałty, morderstwa, kazirodztwa
— Konrad Wągrowski

Torpedo w celu
— Konrad Wągrowski

Był sobie cyngiel
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Żyje się tylko dziewięć razy
— Konrad Wągrowski

Pościgi, wybuchy, cięte dialogi
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.