EKSTRAKT: | 30% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Funky Koval #4: Wrogie przejęcie |
Scenariusz | Maciej Parowski |
Data wydania | 27 października 2011 |
Rysunki | Bogusław Polch |
Wydawca | Prószyński i S-ka |
Cykl | Funky Koval |
ISBN | 978-83-7648-947-6 |
Format | 48s. 215×290mm |
Cena | 21,90 |
Gatunek | SF |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Funky Koval is dead |
EKSTRAKT: | 30% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Funky Koval #4: Wrogie przejęcie |
Scenariusz | Maciej Parowski |
Data wydania | 27 października 2011 |
Rysunki | Bogusław Polch |
Wydawca | Prószyński i S-ka |
Cykl | Funky Koval |
ISBN | 978-83-7648-947-6 |
Format | 48s. 215×290mm |
Cena | 21,90 |
Gatunek | SF |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Podpisuję się pod recenzją i komentarzem przedmówcy. Niestety Funky IV jest brzydki, nudny... bardzo słaby. Wolę już o nim zapomnieć :(
Moje spostrzeżenie: poprzednie części wyprzedzały rzeczywistość, w czwartej autorzy próbują ją dogonić. Stąd ten cały niezrozumiały bełkot. W efekcie otrzymaliśmy receptę jak "rozłożyć" bohatera, niestety - dobrego.
Już trzeci "Koval" był bardzo słaby (inna sprawa, że w tym komiksie scenariusz grał zawsze dziesiątą rolę i ewidentnie stał w hierarchii ważności gdzieś między butem a kubkiem po kawie), ale pokraka, która udaje "Kovala IV" woła o pomstę do wszystkich wymiarów. Może nie jest aż takim splugawieniem oryginału, jak np. "The Last Jedi" i całe "Disney Wars", ale w podobny sposób psuje go i odpycha od chęci powrotu.
Oby nigdy nie było już żadnej pseudokontynuacji. (Oczywiście, że będą, będą wysysane do ostatniego groszocenta i jeszcze dalej).
Drugi z trzech tomów zbiorczych serii „Czarny Młot. Odrodzenie” jest przykładem na to, że fantazja autora czasem ponosi zbyt mocno, a chęć uczynienia swego działa dziwnym i niejednoznacznym powinna mieć chyba jakieś granice. Jeff Lemire chciał niewątpliwie dobrze, ale tym razem wystawił czytelniczą cierpliwość na próbę.
więcej »Na trzeci zeszyt z cyklu „Nieustraszeni Łowcy Strachów” czekałem niecierpliwie. Nie powiem, że nie było warto, ale jednak „Zjawa z jeziora Tikitaka” nieco rozczarowuje.
więcej »Drugi tom opowieści o patologicznej (co tu ukrywać) rodzinie włoskich imigrantów nie zawodzi tych z czytelników, którym odpowiada i ciężki, czarny humor, i dość nietypowy sposób narracji.
więcej »Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński
Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński
Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński
Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński
Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński
Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński
Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński
Esensja czyta dymki: Grudzień 2011
— Esensja
Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch
Funky, Brenda, Ais i Satham grają fair
— Konrad Wągrowski
Esensja czyta dymki: Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Po prostu Relax!
— Marcin Osuch
Kapitan Żbik: Miłość, która prowadzi na manowce
— Sebastian Chosiński
Esensja czyta dymki: Kwiecień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Kapitan Żbik: Milicjant – „Rycerz Prawa”
— Sebastian Chosiński
Kapitan Żbik: Bo ja jestem, proszę pana, „na zakręcie”…
— Sebastian Chosiński
Kapitan Żbik: Żbik vs. „Kruk”
— Sebastian Chosiński
Kapitan Żbik: Cyrkowcy na sto fajerek
— Sebastian Chosiński
Dawno temu, na Baker Street 221b
— Marcin Osuch
Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch
Było powoli, teraz na łeb na szyję
— Marcin Osuch
Magiczna opowieść złożona z niemagicznych elementów
— Marcin Osuch
Fotorelacja z wystawy obrazów Tadeusza Baranowskiego
— Marcin Osuch
Azteccy detektywi
— Marcin Osuch
Fotorelacja z wystawy prac Bohdana Butenki
— Marcin Osuch
„Naukomiks” zszedł na psy?
— Marcin Osuch
(Trochę) Anty-Żbik
— Marcin Osuch
Kopernik. Tym razem bez Tytusa
— Marcin Osuch
Przyznam szczerze, że mnie ten komiks znudził, nie doczytałem do końca. I jakoś nie żałuję... To jak z remake'em "Alternatywy 4"; bohaterowie ci sami, ale czasy już inne. I życia w nich brak.