Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Philippe Delaby, Jean Dufaux
‹Murena #6: Krew Bestii›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMurena #6: Krew Bestii
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2013
RysunkiPhilippe Delaby
Wydawca Taurus Media
CyklMurena
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Historia w obrazkach: Gdzie gladiatorów dwóch, tam krew lać się musi
[Philippe Delaby, Jean Dufaux „Murena #6: Krew Bestii” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Tworząc serię komiksową – zwłaszcza zaś taką, w której każdy kolejny tom nie jest zamkniętą całością – trzeba liczyć się z tym, że albumy środkowe mogą okazać się słabsze od pierwszego i ostatniego. Przypadłość ta dotknęła pierwszy czteroksiąg „Mureny” i, jak się okazuje, nie inaczej jest w przypadku drugiego. „Krew bestii” to typowy łącznik pomiędzy w miarę atrakcyjnym początkiem i spodziewanym wystrzałowym zakończeniem.

Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Gdzie gladiatorów dwóch, tam krew lać się musi
[Philippe Delaby, Jean Dufaux „Murena #6: Krew Bestii” - recenzja]

Tworząc serię komiksową – zwłaszcza zaś taką, w której każdy kolejny tom nie jest zamkniętą całością – trzeba liczyć się z tym, że albumy środkowe mogą okazać się słabsze od pierwszego i ostatniego. Przypadłość ta dotknęła pierwszy czteroksiąg „Mureny” i, jak się okazuje, nie inaczej jest w przypadku drugiego. „Krew bestii” to typowy łącznik pomiędzy w miarę atrakcyjnym początkiem i spodziewanym wystrzałowym zakończeniem.

Philippe Delaby, Jean Dufaux
‹Murena #6: Krew Bestii›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMurena #6: Krew Bestii
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2013
RysunkiPhilippe Delaby
Wydawca Taurus Media
CyklMurena
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
„Krew bestii” jest drugą odsłoną drugiego czteroksięgu opowiedzianej przez scenarzystę Jeana Dufaux i rysownika Philippe’a Delaby’ego historii rzymskiego patrycjusza Lucjusza Mureny, niegdyś bliskiego przyjaciela, później zaś zaprzysięgłego wroga cesarza Nerona. Poprzednia odsłona opowieści, „Czarna bogini”, zakończyła się w bardzo dramatycznym momencie, kiedy to rozzłoszczony na Murenę cesarz postanowił odebrać mu ostatecznie Akte i wydać ją za opryskliwego centuriona Sardiusa Priskusa Agrykolę. Ten natomiast, za zgodą władcy (pogrążającego się w coraz większej paranoi, na dodatek podpuszczanego przez podstępną kochankę, a wkrótce i żonę, Poppeę Sabinę), postanawia wywieźć zachwycającą urodą grecką wyzwolenicę do Galii. Lucjusz nie jest mu w stanie tego wybaczyć, co znamionuje narastający konflikt między byłymi towarzyszami hucznych nocnych eskapad po podejrzanych zaułkach Rzymu. Pytanie tylko, jakie szanse w starciu z najpotężniejszym człowiekiem w całym Imperium Romanum ma zagubiony w otaczającym go świecie intelektualista? Odpowiedź nie nastręcza większych trudności – żadnych! Chyba że…
…ktoś przyjdzie mu z pomocą. I tak też się dzieje. Mamy 62 rok po narodzinach Chrystusa. Rzym nie jest spokojnym miastem. Młody cesarz – w tym momencie Neron ma bowiem zaledwie dwadzieścia pięć lat – martwi się o przyszłość Wiecznego Miasta. Sen z powiek spędzają mu dzielnice rozciągające się w okolicach Circus Maximus, gdzie panuje taki ścisk, bałagan i brud, że zagraża to bezpieczeństwu mieszkańców. Wystarczy chwila nieuwagi – dosłownie iskra – i cały Rzym może stanąć w płomieniach. Neron myśli więc o przebudowie stolicy, chce uczynić ją metropolią na własną, boską miarę; planuje więc ogromne inwestycje budowlane. Ale to nie jedyny jego problem. Władca wciąż nie może zapomnieć o publicznej zniewadze, jakiej doznał podczas niedawnego wyścigu rydwanów, kiedy to został pokonany przez tajemniczą kobietę w czerwonej skórzanej masce na twarzy. Jakby tego było mało, ktoś na ścianach domów maluje wywrotowe hasła, przypominające Neronowi śmierć Brytannika, za którą on właśnie odpowiada. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Gajusz Sofoniusz Tygellinus, który po śmierci Burrusa został prefektem pretorianów. Jego prawą ręką jest zaś psychopatyczny jednooki gladiator Massam; ścigając wrogów cesarza, chce on przy okazji wyrównać własne rachunki z innym gladiatorem, czarnoskórym Balbą, który pokonał go niegdyś w pojedynku.
Nowych postaci pojawia się w drugim czteroksięgu sporo, ale Jean Dufaux na tyle umiejętnie prowadzi fabułę, że nie sposób się w tym pogubić. Bo to właśnie Balba, wraz z kobietą w czerwonej masce (przy okazji w „Krwi bestii” zostaje rozwiązana zagadka jej pochodzenia) pragną pomścić Brytannika i tym samym wymierzyć sprawiedliwość wiarołomnemu Neronowi. Ich cele pokrywają się z dążeniami Lucjusza Mureny, nic więc dziwnego, że dochodzi między nimi do współpracy. Mając z kolei za plecami tak doświadczonych w boju sojuszników, patrycjusz może podjąć próbę odzyskania Akte. W tym celu cała trójka, której w Wiecznym Mieście na każdym już niemal kroku depczą ludzie Tygellinusa, wyrusza do Galii. Wbrew pozorom jednak w szóstej, licząc od początku opowieści, części nie dzieje się wiele. Brakuje momentu zwrotnego, który wstrząsnąłby podstawami historii, otworzył nowe, absolutnie zaskakujące dla czytelnika, możliwości fabularne. Inna sprawa, że narzekanie na pewną przewidywalność opowieści też nie przystoi, wszak Dufaux musiał trzymać się faktów historycznych, wpisując w nie wymyśloną przez siebie fikcję literacką.
W tym kontekście głównym problemem „Mureny” staje się przede wszystkim przyjęty przez autorów format – cztery klasyczne (a zatem liczące przynajmniej czterdzieści osiem plansz) albumy w cyklu – który wymusił na nich zupełnie niepotrzebne wydłużenie niektórych wątków, co w kilku miejscach przełożyło się na fabularne dłużyzny. Szczęśliwie, całość ratuje wciąż nienaganna strona graficzna serii. Delaby nie traci formy, a przeniesienie w finale „Krwi bestii” akcji do Galii pozwala mu na wyrwanie się z nieco klaustrofobicznych, wąskich uliczek Rzymu i zaprezentowanie swego kunsztu w obrazach dzikiej i nieokiełznanej przyrody obszarów położonych na północ od Alp. Warto też zasygnalizować zmianę, jaka stopniowo zachodzi w bohaterze tytułowym komiksu. Wierzcie lub nie, ale Lucjusz Murena pokazany w ostatnich kadrach albumu to nie jest już żaden filozofujący młodzian, ale niemalże wojownik z krwi i kości. I choć do Balby równać się jeszcze nie może, jego przemiana postępować będzie chyba właśnie w tym kierunku. Co, nie ukrywajmy, źle wróży Neronowi i jego zausznikom.
Należy żywić nadzieję, że Taurus Media, który przejął serię osieroconą przez Egmont, nie będzie zwlekał z publikacją kolejnych dwóch tomów – „Vie des Fux” (2009) i „Revanche des cen dres” (2010). Tym bardziej że w czerwcu albumem „Les épines” Dufaux i Delaby zapoczątkowali czwarty czteroksiąg „Mureny”.
koniec
17 lipca 2013

Komentarze

17 VII 2013   05:09:14

"Tym bardziej że w czerwcu albumem „Les épines” Dufaux i Delaby zapoczątkowali czwarty czteroksiąg „Mureny”." - trzeci, a nie czwarty:)

17 VII 2013   23:55:50

Trzeci, oczywiście. Te "czteroksięgi" mnie zafiksowały. :)

16 XI 2013   12:37:45

Wonderful exilnaatpon of facts available here.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tło też się liczy
Dagmara Trembicka-Brzozowska

9 VI 2023

Wydana rok temu jako samodzielny album „Zguba” to jedna z wcześniejszych prac Shauna Tana i nie wiem, czy przypadkiem nie najlepiej znana zaraz po „Przybyszu”. U nas pojawia się już po raz drugi – wcześniej, w 2014 roku, Kultura Gniewu wydała ją jako część większego zbioru autora.

więcej »

Au rebours
Marcin Knyszyński

8 VI 2023

Komiksowe adaptacje literatury fantasy sprzed lat nie są zbyt częstym zjawiskiem. Dlatego też warto zwrócić uwagę na komiks „Hawkmoon” imponujący gabarytami i przykuwający wzrok okładką. Magia, futurystyczna fantastyka, historia alternatywna (właściwie przyszłość alternatywna), przygoda, awantura i dużo batalistycznych scen. Brzmi ciekawie.

więcej »

Nie takie zombie straszne
Dagmara Trembicka-Brzozowska

7 VI 2023

Adam Murphy to dość znany brytyjski rysownik, którego kadry i stripy pojawiają się dość często na stronach agregujących „śmieszne obrazki”. W kwestii komiksów per se jego największym dziełem jest seria „Trupie gadki” (czy też w oryginale: „Corpse Talks”), w której prezentuje krótkie formy komediowo-historyczne.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Powinno być lepiej
— Sebastian Chosiński

Konkwistadorzy!
— Sebastian Chosiński

Z Kijowa do Algieru
— Sebastian Chosiński

Zaskakująco dobrze
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Do utraty tchu i zmysłów
— Sebastian Chosiński

Pycha kroczy przed upadkiem
— Wojciech Gołąbowski

Co znaczy współpraca
— Wojciech Gołąbowski

Bardzo na czasie
— Wojciech Gołąbowski

Miłość w czasach wojny
— Marcin Osuch

Przeczuwając własną śmierć
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż twórcy

Dopaść Lorda!
— Sebastian Chosiński

Za głosem serca i obowiązku
— Sebastian Chosiński

W poszukiwaniu nawróconego Zła
— Sebastian Chosiński

Czarownice od stu boleści
— Sebastian Chosiński

Warto czasem dać drugą szansę
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: Czerwiec 2005, cz. 2
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski

Prequeli to dopiero początek
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: Sierpień 2003, cz. 2
— Sebastian Chosiński, Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Bartosz Jeziorski, Marcin Lorek, Piotr Niemkiewicz, Tomasz Sidorkiewicz

Krótko o komiksach: Listopad 2002
— Paweł Nurzyński, Tomasz Sidorkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.