Tajemniczy i niepokorny podróżnik czasoprzestrzenny, znany z pierwszych opowieści, stopniowo zmienia styl życia. Związek z Orchideą wchodzi w nową fazę wraz z narodzinami córki Mahonii, a życie samego Yansa zmienia się w nieodwracalny sposób, gdy obejmuje on władzę w Mieście. Nie zmienia się jedno – każda kolejna przygoda to walka o życie.
Władza w wielkim Mieście
[Andre Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński „Yans: Yans: wydanie zbiorcze, tom 2” - recenzja]
Tajemniczy i niepokorny podróżnik czasoprzestrzenny, znany z pierwszych opowieści, stopniowo zmienia styl życia. Związek z Orchideą wchodzi w nową fazę wraz z narodzinami córki Mahonii, a życie samego Yansa zmienia się w nieodwracalny sposób, gdy obejmuje on władzę w Mieście. Nie zmienia się jedno – każda kolejna przygoda to walka o życie.
Andre Paul Duchâteau, Grzegorz Rosiński
‹Yans: Yans: wydanie zbiorcze, tom 2›
Drugi tom zbiorczego wydania przygód Yansa to przede wszystkim gratka dla wszystkich tych, którzy czytali pierwsze tomy przygód tajemniczego podróżnika w czasie wydawane w ramach serii „Komiks. Fantastyka” pod koniec lat 80., a później stracili kontakt z tą serią. Tom otwiera dobrze znana tej grupie czytelników historia „Prawo Ardelii”, wydana jako ostatnia w ramach serii „Komiks. Fantastyka” w sierpniu 1990 roku. Jest to opowieść wyjątkowa, ponieważ z jednej strony stanowi zamknięcie pierwszego cyklu przygód Yansa, a z drugiej jest to nowe otwarcie. Jak bowiem wiadomo, nad tym komiksem wspólnie pracowali dwaj rysownicy: Zbigniew Kasprzak, który rozpoczynał swoją przygodę ze scenariuszami Jeana-Paula Duchâteau oraz Grzegorz Rosiński, który z serią się żegnał. Pomimo tego pod względem wizualnym ta opowieść jest zaskakująco spójna. Zresztą do legendy przeszły już wypowiedzi obu rysowników, twierdzących, że po latach sami nie są w stanie rozstrzygnąć, kto co rysował.
Druga historia, zatytułowana „Planeta czarów”, to pierwszy samodzielnie narysowany przez Kasprzaka komiks w ramach tej serii. Yans i Orchidea podczas gwiezdnego lotu zostają zestrzeleni przez pojazd wysłany przez królową Ardelię i są zmuszeni do lądowania na tajemniczej planecie położonej w pobliżu dwóch wielkich słońc. Okazuje się, że istnieje tu jakaś dziwna forma życia, która najwyraźniej pomaga naszym bohaterom w konfrontacji ze ścigającymi ich wojownikami Ardelii. Wyjaśnienie zagadki dziwnych zjawisk mających miejsce na planecie czarów odsyła nas do mrocznej przeszłości królowej Ardelii, która, jak się okazuje, za młodu była równie zła jak obecnie.
Trzecia opowieść, zatytułowana „Dzieci nieskończoności”, przenosi nas z powrotem do miasta, jednak rozpoczyna się jeszcze na planecie czarów. Jak się okazuje, Yans, Orchidea oraz narodzona na tej planecie córka Mahonia tkwią tu już pięć lat! Jednak nagle, jak gdyby nigdy nic, zostają odnalezieni przez Ziemian i wracają do Miasta. Trzeba przyznać, że ten początek jest trochę naciągany. Niestety, dalej nie jest lepiej – opowieść o dość zaskakującym sposobie przechowywania tajemnic Miasta wymyślonym przez rzekomo najmędrszych jego mieszkańców, którzy w międzyczasie zdobyli absolutną władzę, jest – mówiąc delikatnie – mało przekonująca.
Tom zamyka „Oblicze potwora” – opowieść, w której Yans po odsunięciu mędrców od władzy musi zmierzyć się z tajemniczym potworem brutalnie mordującym mieszkańców Miasta zapuszczających się do tzw. strefy. Sprawę dodatkowo komplikuje to, że przedstawiciele wielkich rodów, którzy urządzają sobie potajemne polowania na ludzi żyjących poza miastem – tzw. zewnętrznych, chcą zrzucić winę za te morderstwa na Yansa. Rozgrywka pomiędzy nowym przywódcą Miasta a wielkimi rodami rozdrażnionymi tym, że to nie im przypadła w udziale władza, trzyma w napięciu, a finał wypada interesująco.
Drugi tom zbiorczego wydania przygód Yansa należy uznać za dość nierówny. Dwie dobre historie („Prawo Ardelii”, „Oblicze potwora”) stanowią tu klamrę dla opowieści raczej przeciętnych („Planeta czarów”, Dzieci nieskończoności”). Poza tym brak tu jakiejś idei przewodniej, wątku, który scalałby całą historię, tak jak rywalizacja pomiędzy Yansem i Valsarym nadawała ton pierwszym częściom serii. „Prawo Ardelii”, jak wspomniałem, należy jeszcze fabularnie do pierwszego cyklu (zamyka historię zmagań Yansa i Valsary’ego), a kolejne trzy opowieści to poszukiwanie jakiegoś pomysłu, który mógłby być rozwijany w ramach nowego cyklu. „Planeta czarów” sprawia wrażenie, jakby Duchâteau chciał jeszcze jakoś wykorzystać wątek królowej Ardelii, odsłaniając kilka zdarzeń z jej przeszłości, „Dzieci nieskończoności” to niezbyt udana próba pokazania nowych rządów Mieście, a „Oblicze potwora” to ryzykowna decyzja o tym, by uczynić z Yansa przedstawiciela władzy. W konsekwencji wszystko to, co decydowało o specyfice i wyrazistości głównego bohatera serii, traci rację bytu. Yansa definiowała dotąd walka o sprawiedliwość oraz przeciwstawianie się władzy – najpierw Valsary’ego, a później uczonych. Teraz on sam staje się reprezentantem władzy i nie jest wykluczone, że spotka go los, jaki zazwyczaj staje się udziałem rządzących (nasuwa się tu np. pytanie o to, czy Yans nie zacznie powielać błędów popełnionych przez swojego ojca). Interesujące będzie śledzenie sposobu, w jaki scenarzysta rozwinie ten wątek w kolejnych odsłonach serii, które niedługo pojawią się na naszym rynku w trzecim tomie zbiorczym.
Pod względem graficznym wszystkie tomy zebrane w integralu prezentują się bardzo dobrze, choć różnica pomiędzy „Prawem Ardelii” i pozostałymi trzema opowieściami jest widoczna. Zbigniew Kasprzak stopniowo wypracowuje sobie własny styl rysowania przygód Yansa, a równocześnie pozostaje wierny stylistyce Rosińskiego. W każdym kolejnym tomie rysownik coraz swobodniej przedstawia świat wykreowany przez scenarzystę. Na szczególną uwagę zasługują okładki, które zawsze stanowiły jedną z mocniejszych stron całej serii i po rysowniczej zmianie warty to się nie zmieniło.
Jeżeli chodzi o edytorską stronę, to mamy tu niewątpliwie kolekcjonerską perełkę. Dwadzieścia jeden stron dodatków zadowoli każdego miłośnika tej serii. W „Dossier” umieszczono świetny tekst Patricka Gaumera o narodzinach francuskiej literatury fantastyczno-naukowej i miejscu, jakie zajmuje w niej Jean-Paul Duchâteau. Poza tym znajdziemy w nim informacje o okolicznościach zmiany na stanowisku rysownika serii. Tekst jest bogato ilustrowany zdjęciami, szkicami i projektami okładek Kasprzaka oraz wspaniałą akwarelową okładką „Prawa Ardelii” namalowaną przez Rosińskiego – jest to jedna z dwóch okładek, jakie wykonał z okazji publikacji „Prawa Ardelii” w dwóch numerach magazynu „Hello Bédé” (w styczniu i lutym 1990 roku). Dla fanów Yansa nie lada gratką będzie również możliwość zapoznania się z krótką dwuplanszową historią, z której można się dowiedzieć, w jaki sposób Yans i Orchidea uchronili od tragedii księżycową ekspedycję Tintina.
