Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIX

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Mohamed Aouamri, Jean Dufaux
‹Saga Valty #2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSaga Valty #2
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2014
RysunkiMohamed Aouamri
Wydawca ONGRYS
CyklSaga Valty
ISBN978-83-61596-46-2
Cena35,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Trójkąt miłosny z potworami w tle
[Mohamed Aouamri, Jean Dufaux „Saga Valty #2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwotnie Jean Dufaux planował, że jego nowy komiks zamknie się w dwóch albumach. Z biegiem czasu, wraz z pogłębiającym się zainteresowaniem scenarzysty średniowiecznymi sagami islandzkimi, historia zaczęła się jednak rozrastać i w efekcie Belg został zmuszony do stworzenia jeszcze trzeciego tomu. Ale to dopiero pieśń przyszłości. Na razie bierzemy do ręki i czytamy drugi tom „Sagi Valty”. A po przeczytaniu… zachęcamy innych.

Sebastian Chosiński

Trójkąt miłosny z potworami w tle
[Mohamed Aouamri, Jean Dufaux „Saga Valty #2” - recenzja]

Pierwotnie Jean Dufaux planował, że jego nowy komiks zamknie się w dwóch albumach. Z biegiem czasu, wraz z pogłębiającym się zainteresowaniem scenarzysty średniowiecznymi sagami islandzkimi, historia zaczęła się jednak rozrastać i w efekcie Belg został zmuszony do stworzenia jeszcze trzeciego tomu. Ale to dopiero pieśń przyszłości. Na razie bierzemy do ręki i czytamy drugi tom „Sagi Valty”. A po przeczytaniu… zachęcamy innych.

Mohamed Aouamri, Jean Dufaux
‹Saga Valty #2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSaga Valty #2
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2014
RysunkiMohamed Aouamri
Wydawca ONGRYS
CyklSaga Valty
ISBN978-83-61596-46-2
Cena35,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jean Dufaux, czego by się nie tknął, zamienia to w… Nie, nie w złoto. Królem Midasem mimo wszystko nie jest. Zresztą, jak pamiętamy ze szkoły, władcy starożytnej Frygii ów dar nie na wiele się zdał. Należałoby więc raczej stwierdzić, że belgijski scenarzysta (znany między innymi z takich cykli, jak „Skarga Utraconych Ziem”, „Drapieżcy” czy „Murena”) nigdy nie schodzi poniżej określonego – zazwyczaj wysokiego – poziomu. Nie inaczej jest w przypadku jednego z najnowszych jego dzieł, czyli – stworzonej do spółki z algierskim rysownikiem Mohamedem Aouamrim – miniserii „Saga Valty”. Oryginalności w niej, co prawda, zbyt wiele nie ma (a przynajmniej na darmo będą się jej doszukiwać ci, którzy od lat zaczytują się w „Thorgalu” bądź mieli w ręce wyśmienity „Pierścień Nibelunga” P. Craiga Russella), ale za to fabuła jest zajmująca, dzięki czemu perypetie bohaterów śledzi się z dużym zainteresowaniem. A czegóż można wymagać więcej od komiksu przygodowo-historycznego z domieszką (i to całkiem pokaźną) fantasy?!
Główną postacią „Sagi Valty” jest Valgar z Valty, mężny i waleczny wojownik, zmuszony przez bezwzględnego Thorgerra Argfussona do opuszczenia pięknej Astridr, swojej małżonki, i ich dziecka. Thorgerr, ojciec kobiety, nie był bowiem w stanie zaakceptować jako swego zięcia bękarta z, jak uważał, niegodnego rodu. W efekcie Valgar uciekł, aby ratować życie. Nie zapomniał jednak o ukochanej. Aby do niej wrócić, postanowił przekonać do swoich racji radę dziesięciu wielkich rodów. Najpierw musiał zdobyć ich przychylność. Bogowie mu pod tym względem szczęścili, stawiając na jego tułaczej drodze najpierw szlachetnego Skarperdinna, a następnie jego niezwykle wpływowego ojca, Njalla Poparzonego. Oczywiście można dopatrzyć się w tym nawet nazbyt szczęśliwego zbiegu okoliczności, ale też nie zapominajmy, że ten akurat komiks Dufaux nie ma ambicji bycia pogłębioną analizą psychologiczną, a pewna umowność zdarzeń wpisana jest w konwencję, jaką posłużył się Belg do opowiedzenia historii wielkiej, na dodatek wystawionej na ogromną próbę, miłości. I wcale nie jest to przesada: zdejmując z tej opowieści kostium fantastyczno-historyczny, otrzymamy bowiem klasyczny melodramat z rozbudowanym wątkiem trójkąta miłosnego.
Czego możemy oczekiwać po tomie drugim „Sagi…”? Dokładnie tego samego, co znalazło się w pierwszym. Mamy więc wikińskich bohaterów o tak trudnych do wymówienia imionach, że niekiedy lepiej z tego zrezygnować. Jedni są do bólu szlachetni (jak sam Valgar, Skarperdinn i Njall), drudzy – na wskroś zepsuci i bezlitośni, gotowi utopić wroga w łyżce wody (vide Thorgerr, czarnoksiężnik Dar Guilva), jeszcze inni zaś – podstępni, zazdrośni i zdradliwi (jak chociażby Hildegirrd, jasnowłosa żona nie podejrzewającego nawet, z jaką kobietą przyszło dzielić mu życie i łoże, Skarperdinna). Do tej przebogatej menażerii Dufaux dorzuca jednak jeszcze zupełnie nowe postaci, których wcześniej nie mieliśmy okazji poznać, a które skutecznie podbijają zainteresowanie historią. Są to skandynawscy bogowie Freya i Odyn, pełniąca rolę podobną do Charona stara i bezzębna Berrga, wreszcie najbardziej chyba odrażająca para, czyli pałająca nienawiścią do świata i mężczyzn siostra Hildegirrd, obdarzona niezwykłą mocą Sosja, oraz jej nie mniej wynaturzony synalek Hanserr. Nie można też zapominać o Jonnungu, kolejnym potworze, z którym przychodzi zmierzyć się Valgarowi.
Jak więc widać, atrakcji nie brakuje. Ale najważniejsze jest to, że scenarzyście udało się z wszystkie, co by nie mówić, nieco już zużyte składniki fabuły, odpowiednio – czytaj: z korzyścią dla czytelnika – poukładać. Choć, gwoli ścisłości, w dwóch czy trzech miejscach można odnieść wrażenie, że przystopowanie akcji jest sztucznym wyborem (vide perypetie Njalla Poparzonego z Freyą czy też przedłużające się oczekiwanie Valgara na Berrgę), prawdopodobnie wynikającym z tego, że wbrew wcześniejszym zamierzeniom, Dufaux zdecydował się ostatecznie rozpisać „Sagę…” na trzy, a nie dwa albumy. Graficznie komiks również nie zawodzi. Aouamri wykonał swoje zadanie profesjonalnie. Stosując realistyczną kreskę, pozwolił sobie jednak także na pewną fantastyczną stylizację postaci, co zresztą dziwić nie powinno, ponieważ w „Thorgalu” – zarówno w serii głównej, jak i jej spin-offach – jest to na porządku dziennym. Szkoda jedynie, że kreując bohaterów negatywnych, Algierczyk niejako z automatu uzewnętrznił ich ohydę na twarzach. Wyjątek jest tylko jeden – to piękna Hildegirrd, chociaż i jej z oczu patrzy źle (oj, bardzo źle!).
Swoją drogą, może gdy już panowie Dufaux i Aouamri zwieńczą „Sagę…”, warto byłoby wobec pierwszego z nich użyć bardziej przekonujących argumentów, aby podjął się ożywienia „Thorgala”. Cóż, pomarzyć wolno, prawda?
koniec
11 marca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Starość im nie grozi
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

26 IX 2023

Świat Akwilonu wciąż się rozwija. Pomału poznajemy jego mroczne tajemnice. Chociażby związane z okrucieństwem krasnoludów, którzy zrobią wszystko, by strzec swoich kosztowności. O tym opowiada „Ordo z Bractwa Monety”, drugi tom podserii „Krasnoludy”.

więcej »

W dół, do Piekła
Marcin Knyszyński

25 IX 2023

Dziś kończymy przygodę z „Hellblazerem” autorstwa Mike’a Careya. Potężny cliffhanger, kończący poprzedni tom, zapowiedział mocny finał runu i jak można było się spodziewać, obietnica została dotrzymana. John Constantine schodzi do samego piekła, aby wyrównać rachunki z czyhającymi na jego życie demonami. Dzień jak co dzień.

więcej »

Stworzyć coś godnego uwagi
Paweł Ciołkiewicz

24 IX 2023

Poza nowym wydaniem komiksu „Ye” Guilherme Petreki wydawnictwo Mandioca proponuje w tym roku jeszcze jedno dzieło tego twórcy. Tym razem jest to współtworzona z Tiago Minamisawą, osadzona w magicznych, japońskich realiach opowieść o niewidomej, wędrownej mistrzyni gry na shamisenie.

więcej »

Polecamy

Nowe status quo

Niekoniecznie jasno pisane:

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Przyjaciel Burlog
— Marcin Osuch

Valgar vs. Thorgal? Chciałoby się
— Sebastian Chosiński

Niby wiadomo, jak się to skończy, ale…
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Balsam dla duszy i ciała
— Sebastian Chosiński

Utopijna opowieść weselna
— Sebastian Chosiński

Grać obrazami, malować dźwiękami
— Sebastian Chosiński

Lamentacje nad losem ojców i synów
— Sebastian Chosiński

Trzej subtelni panowie
— Sebastian Chosiński

Kontemplacyjne rozkołysanie
— Sebastian Chosiński

Pieśń weselna w jazzowej tonacji
— Sebastian Chosiński

Kojące dźwięki daegeum
— Sebastian Chosiński

W drodze na szczyt
— Sebastian Chosiński

Dom niespokojnej starości
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.