Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 31 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Scotch Arleston, Didier Tarquin
‹Ich ...czworo›

Lanfeust w kosmosie #1: Ich ...czworo
EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIch ...czworo
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2005
RysunkiDidier Tarquin
Wydawca Egmont
CyklLanfeust w kosmosie
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Nadmierne rozwodnienie esencji
[Scotch Arleston, Didier Tarquin „Ich ...czworo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Seria o wyprawie Lanfeusta okazała się być na tyle popularna, że autorzy pokusili się o zrobienie sequela. Te jednak niestety rzadko kiedy są udane. Pomysłom brakuje świeżości, wyczerpują się możliwości żartów skupionych wokół tych samych postaci, a nowe rozwiązania fabularne muszą mimo swej „innowacyjności” wchodzić w zgodną relację z treścią pierwszej serii. Tworząc pierwszy tom serii „Lanfeust w Kosmisie” zatytułowany „Ich... czworo” Arleston (scenarzysta) pokpił sprawę na całej linii, a Tarquin (rysownik) odbębnił swoje, prawdopodobnie ziewając.

Daniel Gizicki

Nadmierne rozwodnienie esencji
[Scotch Arleston, Didier Tarquin „Ich ...czworo” - recenzja]

Seria o wyprawie Lanfeusta okazała się być na tyle popularna, że autorzy pokusili się o zrobienie sequela. Te jednak niestety rzadko kiedy są udane. Pomysłom brakuje świeżości, wyczerpują się możliwości żartów skupionych wokół tych samych postaci, a nowe rozwiązania fabularne muszą mimo swej „innowacyjności” wchodzić w zgodną relację z treścią pierwszej serii. Tworząc pierwszy tom serii „Lanfeust w Kosmisie” zatytułowany „Ich... czworo” Arleston (scenarzysta) pokpił sprawę na całej linii, a Tarquin (rysownik) odbębnił swoje, prawdopodobnie ziewając.

Scotch Arleston, Didier Tarquin
‹Ich ...czworo›

Lanfeust w kosmosie #1: Ich ...czworo
EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIch ...czworo
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2005
RysunkiDidier Tarquin
Wydawca Egmont
CyklLanfeust w kosmosie
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Bardzo lubiłem serię pierwszą. Tymczasem już pierwszy album drugiej serii niestety mocno rozczarowuje. Dlaczego? Po kolei.
Pierwsze primo: Arleston nie postarał się przy głównym założeniu akcji. Inspiracje czerpane z komiksów i literatury science-fiction są aż nadto czytelne, a miszmasz motywów nie wypadł przekonująco. Uzasadnienia pochodzenia magii, pochodzenia ludzi w Troy oraz niedziałania mocy Thanosa i Lanfeusta w kosmosie są mętne i pobieżne, tak jakby Arleston nie do końca przemyślał co właściwie chce przekazać.
Drugie primo: To już nie jest zabawne. Prezentowany typ humoru w pewnym momencie staje się monotonny. Rzadko kiedy bawią żarty ograne i przewidywalne. A zawarte w „Ich… czworo” są bardzo ograne i bardzo przewidywalne.
Trzecie primo: Arleston wprowadza rzeszę nowych bohaterów i ras, mających odegrać zdawkowe role. Mają: przenieść jakiś przedmiot, skorzystać ze swych umiejętności, palnąć jakąś głupotę, lub po prostu wyć wniebogłosy i wymachiwać maczugami. Tu jednak pozostaje wierzyć, że to tzw. stygmat pierwszego tomu, a więcej cech poszczególnych bohaterów pokażą następne części cyklu.
Czwarte primo: Tarquin oprócz standardowego uwydatniania kości twarzy, zaczął rysować tzw. „końskie pyski, czyli twarze pociągłe, co nie wygląda najlepiej. Poziom graficzny albumu jest mimo to dość wysoki. To w końcu (bądź co bądź) Tarquin.
„Ich… czworo” to album kiepski. Mając takich bohaterów, taki potencjał historii i takiego rysownika, można było naprawdę wyciągnąć z tej historii o wiele więcej. Szkoda, bo liczyłem, że kontynuacja udźwignie pokładane w niej nadzieje i utrzyma poziom pierwszej serii - niestety jest dużo gorzej. Fanatycy pewnie nie będą zawiedzeni, ale nie oszukujmy się: ilu jest fanatyków Lanfeusta w tym kraju?
koniec
8 marca 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Same śliczności
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 III 2023

Jakiś czas temu Egmont zaczął jakiś czas temu dodawać w dziale komiksów dla dzieci serie wydawane w większym formacie, w twardej oprawie, które zachwycają rysunkami. Takie są „Pamiętniki Wisienki”, taka jest „Czarolina”, a teraz także rozpoczęta w roku 2021 „Pozytywka”.

więcej »

Zamknięta w opowieści
Agata Włodarczyk

29 III 2023

Dzieci wychowywane w ośrodku badawczym, poddawane nieludzkim eksperymentom, obdarzone niewyobrażalnymi mocami – co się stanie, gdy uciekną? Co się stanie, gdy jedno z nich zostanie poddane takim manipulacjom, że straci poczucie rzeczywistości?

więcej »

Demony i halucynogenne grzybki
Sebastian Chosiński

27 III 2023

Całkiem możliwe, że kolejne zeszyty specjalne „Wydziału 7” będą już zawsze ukazywać się po pięciu regularnych odcinkach serii: „Helena” ujrzała światło dzienne po piątej „Dobranocce”, natomiast „Import eksport” pojawia się po dziesiątych „Wilkach”. Tym razem Tomasz Kontny stworzył zbiór krótkich i bardzo różnorodnych – w treści i formie – historii, których wspólnym mianownikiem są członkowie tytułowego Wydziału 7 SB.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Podróż w nieznane
— Maciej Jasiński

Za dużo wątków
— Marcin Osuch

O żonach, potworach i problemach rodzinnych
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Niespodzianka!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Wielka powtórka z potencjałem
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Dużo pytań, mało odpowiedzi
— Marcin Osuch

Za Troy!
— Paweł Ciołkiewicz

You are my only hope
— Marcin Osuch

Powrót do przyszłości
— Paweł Ciołkiewicz

Dźlamgi i pfluki batorów
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Na marginesie scenariusza #1
— Daniel Gizicki

Na północy krew z rozbitych czaszek bucha
— Daniel Gizicki

Letnie dni
— Daniel Gizicki

Narkotyki i poszukiwania
— Daniel Gizicki

Wspaniały komiks!
— Daniel Gizicki

Młodociani turpiści?
— Daniel Gizicki

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Wojny robotów
— Daniel Gizicki

Dla fanów Naruto
— Daniel Gizicki

Uwaga, kiepścizna!
— Daniel Gizicki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.