Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Anyk, Didier Crisse
‹Kukabura: Planeta Dakoi›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPlaneta Dakoi
Tytuł oryginalnyKookaburra: Planete Dakoi
Scenariusz
Data wydania2002
RysunkiDidier Crisse, Anyk
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklKukabura
ISBN-1083-237-1365-0
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Wiadomość z przeszłości
[Anyk, Didier Crisse „Kukabura: Planeta Dakoi” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kukabura (Dacelo novaeguineae), duży ptak z rodziny zimorodków, osiągający długość ciała do 43 cm. Występuje we wschodniej i południowej Australii. Zamieszkuje tereny o niezbyt gęstym zadrzewieniu. Ubarwienie ciała w tonacji białobrązowej. Charakterystyczną cechą wyglądu jest potężny, ciemno zabarwiony dziób. Odżywia się dużymi owadami, jaszczurkami i wężami. Wydaje donośny głos, przypominający histeryczny śmiech człowieka. Gnieździ się w dziuplach starych drzew.

Artur Długosz

Wiadomość z przeszłości
[Anyk, Didier Crisse „Kukabura: Planeta Dakoi” - recenzja]

Kukabura (Dacelo novaeguineae), duży ptak z rodziny zimorodków, osiągający długość ciała do 43 cm. Występuje we wschodniej i południowej Australii. Zamieszkuje tereny o niezbyt gęstym zadrzewieniu. Ubarwienie ciała w tonacji białobrązowej. Charakterystyczną cechą wyglądu jest potężny, ciemno zabarwiony dziób. Odżywia się dużymi owadami, jaszczurkami i wężami. Wydaje donośny głos, przypominający histeryczny śmiech człowieka. Gnieździ się w dziuplach starych drzew.

Anyk, Didier Crisse
‹Kukabura: Planeta Dakoi›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPlaneta Dakoi
Tytuł oryginalnyKookaburra: Planete Dakoi
Scenariusz
Data wydania2002
RysunkiDidier Crisse, Anyk
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklKukabura
ISBN-1083-237-1365-0
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Według rdzennych mieszkańców Australii, Aborygenów, Słońce jest rezultatem zażartej kłótni między ptakiem brogle a emu. Wszystko poszło o to, który z nich ma najpiękniejsze małe, a świat w tamtych czasach oświetlał jedynie blask księżyca. Kiedy spór przeszedł od słów do czynów, emu chwyciło jedno z jaj oponenta i rzuciło je w niebo. Jajo się rozbiło, a żółtko nagle się rozpaliło i oświetliło Ziemię. I wszyscy ujrzeli jej piękno i gwiezdni ludzie postanowili, że światło to powinno palić się zawsze natychmiast po tym, jak na niebie pojawia gwiazda poranna. Niestety w czasie zachmurzonych dni nie było widać gwiazd, więc poproszono ptaka kukaburę, aby swoim głosem każdego ranka obwieszczał ukazanie się gwiazdy porannej. I dlatego właśnie kukaburę można usłyszeć z samego rana, jeszcze zanim wzejdzie słońce.
Opierając się na mitycznym znaczeniu australijskiego ptaka, Crisse – autor znany polskiemu czytelnikowi z cyklu komiksów „Kryształowa szpada” – stworzył autorską serię „Kukabura”, w której jak dotąd ukazały się 3 albumy, a bogactwo stworzonego świata znalazło ujście w wydanym poza serią „Świecie Kukabury”. Na polskim rynku jest już do kupienia pierwszy tom zatytułowany „Planeta Dakoi”.
Crisse, a właściwie Didier Crispeels, przez długi czas rozdarty był pomiędzy dwiema pasjami swego życia: piłką nożną i komiksem. Wreszcie pierwsza umowa z wydawnictwem Dupuis na komiks „Ocean’s Kings” przesądziła sprawę. Dziś jego autor żyje z tworzenia komiksów i innych pokrewnych prac, jak wykonywanie ilustracji, story boardów czy rysowanie książek dla dzieci. Jego lekka, swobodna kreska doskonale sprawdza się w klimatach fantasy i space opery i nadaje opowieściom specyficzny charakter. Ale Crisse sięga po najróżniejsze tematy, od mitycznego świata starożytnej Grecji przez rasową heroic fantasy i fantastykę bliskiego zasięgu aż po odległą w czasie i przestrzeni space operę, czyli na krańce kosmosu wykreowanego w serii „Kukabura”.
„Kukabura” to klasyczna space opera. Rzecz dzieje się w XXXV wieku, we wszechświecie zamieszkanym zarówno przez potomków Ziemian, jak i obce, a niekiedy wrogie istoty. Akcja rozgrywa się na planetach o przeróżnym klimacie, kosmicznych statkach, wnętrzu olbrzymich lamentynów (kosmicznych odpowiedników wielorybów) i wrogich bazach. Mnogość postaci, scenerii i wątków sprawia, że album kipi energią i czytelnik już po lekturze dochodzi do wniosku, że autor musiał się nieźle nad nim napracować, planując najdrobniejsze szczegóły historii. I będzie miał absolutną rację. Crisse oczarowany odkryciem dla samego siebie bogactwa i mądrości kultury Aborygenów postanowił przetworzyć ich mity i uczynić ich wiedzę podstawą nowej serii komiksowej. Jak powiedział w jednym z wywiadów: „Nazwaliśmy ich kulturę prymitywną, bo Aborygeni nie są skierowani na rozwój w znaczeniu postępu cywilizacyjnego. Oni żyją światem duchów swych przodków i innych istot. Mają olbrzymią wiedzę na tematy, które nam nie są w ogóle znane. Zamieszkują te ziemie od 60 tysięcy lat, a najstarsze odnalezione tu rysunki naskalne liczą sobie 75 tysięcy lat”. Chcąc wzbogacić historię o elementy nowoczesnej nauki, Crisse korzystał z rad profesora fizyki i chemii, Gilberta Marchiano.
Pierwszy album serii rozpoczyna się bohaterską akcją spacesnajpera Dragana Preko, który z pomocą sierżanta Melvina O’Hary, zwanego Skullface, usiłuje uwolnić Kubiłaja – ostatniego rycerza-czarownika, więzionego na planecie Dakoi. Powodem, dla którego Ziemianie wysyłają jednego ze swoich najlepszych żołnierzy w tę samobójczą misję jest fakt, że tylko ów Kubiłaj jest w stanie odszyfrować wiadomość, jaka niedawno dotarła na Ziemię. Wiadomość nazwana „wezwaniem z gwiazd” została wysłana 20 tysięcy lat temu i zawiera przepowiednię dotycząca czasów, w jakich żyją nasi bohaterowie. Powodzenie akcji Dragana zawisa na włosku kiedy to spotyka na swej drodze nieoczekiwanego sprzymierzeńca. Razem kontynuują drogę do gniazda przeciwnika. Równocześnie kilkoro dzieci, rozsianych po najdalszych krańcach znanego kosmosu zaczyna słyszeć tajemnicze głosy. Losy małego Kaino, uczestniczącego właśnie w pierwszej walce z lamentynem, księcia Liliana poddanego próbie inicjacji przez czarownice wombaty, małej Miry ocalonej przez tajemniczego czarnego rycerza wydają się splątane. Ale autor nie spieszy się z odpowiedzią, intrygująco dawkując czytelnikowi szczypty informacji i pozostawiając mu czas na snucie domysłów.
Komiks czyta się bardzo dobrze. Na tle widowiskowej misji Dragana Crisse wprowadza pozostałych bohaterów opowieści, stopniowo dobudowując kolejne jej elementy i uzupełniając wątki. Sprawne wykorzystanie gadżetów znanych z innych utworów i pomysłowość autora owocują ciekawym komiksem, który nieraz powinien zaskoczyć czytelnika. Odnaleźć tu bowiem można nawiązania do takich dzieł, jak „Diuna” czy „Gwiezdne wojny”, a na drodze spacesnajpera Dragana stają w pewnej chwili stwory przywodzące na myśl Obcych Ridleya Scotta.
„Planeta Dakoi” to żadne oszałamiające arcydzieło, jednak wnosi powiew świeżości do skostniałej konwencji space opery. To dowód na to, że da się opowiedzieć raz jeszcze historię o losie wszechświata wystawionego na ciężką próbę przepowiedni. I da się to zrobić dobrze.
koniec
1 lutego 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Transatlantykiem w morderczy rejs
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Wiedząc o tym, jak bardzo może dłużyć się czytelnikom oczekiwanie na jedenasty rozdział opowieści o esbeckim Wydziale 7, scenarzysta serii Tomasz Kontny postanowił sprawić im kolejną w tym roku nadzwyczajną niespodziankę. Dwa miesiące po drugim zeszycie specjalnym ukazał się bowiem zeszyt trzeci – „Sztorm”. To – w pewnym uproszczeniu – pełna dramatyzmu opowieść o tym, jak dominikanin Jakub Lange zwrócił na siebie kapitana SB Filipa Dobrowolskiego.

więcej »

Trend wznoszący
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 V 2023

Piszę to ze sporym zaskoczeniem, ale drugi tom zrebootowanych „Ksiąg Magii” jest stanowczo lepszy od pierwszego – na tyle, że czytałam go ze sporą dawką przyjemności.

więcej »

Filozoficzne mordobicie
Dagmara Trembicka-Brzozowska

29 V 2023

To pierwszy „pełnometrażowy” album z serii „Rick i Morty”, który się u nas ukazał – dotąd mieliśmy okazję czytać jedynie albumy zbierające krótsze fabuły. „Rick i Morty idą do piekła” to komiks, w którym scenarzysta, Ryan Ferrier, trochę eksperymentował i w związku z tym – nie wszystko mu się udało.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o komiksach: Marzec 2004, cz. 2
— Sebastian Chosiński, Wojciech Gołąbowski, Konrad Wągrowski

Poważniej niż by się zdawało
— Sebastian Chosiński

Krótko o komiksach: Lipiec 2003, cz. 2
— Tomasz Kontny, Tomasz Sidorkiewicz, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Zasłużyć na pamięć
— Artur Długosz

Tylko we dwoje
— Artur Długosz

Dokąd jedzie ten tramwaj?
— Artur Długosz

A na imię ma Josephine
— Artur Długosz

Cicho sza
— Artur Długosz

Dekoltem i szpadą
— Artur Długosz

Co łączy entropię i plamkę ślepą
— Artur Długosz

Gra Roku 2004
— Artur Długosz

Zabić Hitlera!
— Artur Długosz

Conan, nie Conan?
— Artur Długosz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.