Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIX

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

  • Wydział 7 #11: Savasana
    Tomasz Kontny; Rafał Szłapa
  • Dr Jekyll & Mr Hyde (wyd.III)
    Stefan Weinfeld; Marek Szyszko
  • Vasco. Księga 7
    Gilles Chaillet
  • Pan Wtorek Popielcowy
    Éric Liberge
  • Black Beard
    Jean-Yves Delitte
  • Relax #43 (PolishComicArt)
    Grant Morrison, Gardner Fox, Mikołaj Graniak, Gerard Way, Karol Weber, Artur Grzenda, Jakub Kijuc; Jacek Skrzydlewski, Wojciech Cichoń, Artur Biernacki, Łukasz Zabdyr, Andrzej Graniak, Paweł Bartosiak, Sławomir Kiełbus, Mariusz Moroz, Gedeon, Zbigniew Larwa, Jakub Kijuc, Darick Robertson, Alfonso Font, Joe Kubert, Frank Frazetta, Freddie E. Williams II
  • Kroniki ze Stambułu #01
    Ersin Karabulut
  • Relax #43 (Labrum)
    Bernie Wrightson, Przemysław Soroka, Bartosz Zaskórski, Philippe Druillet, François Rivière, André Franquin, Caza, Bartosz Minkiewicz, Daniel Chmielewski, Jimmy Stamp, Mark Russell, Janek Koza, Daniel Odija; Wojciech Stefaniec, Bernie Wrightson, Debora Santos, Bartosz Zaskórski, Przemysław Dedelis, Yanick Paquette, Caza, Philippe Druillet, Daniel Chmielewski, André Franquin, Janek Koza, Bartosz Minkiewicz, Andreas Martens
więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Paolo Eleuteri Serpieri
‹Druuna: Anima›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDruuna: Anima
Scenariusz
Data wydania25 maja 2016
RysunkiPaolo Eleuteri Serpieri
Wydawca Kurc
CyklDruuna
ISBN9788392138747
Cena79,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Po drugiej stronie lustra
[Paolo Eleuteri Serpieri „Druuna: Anima” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Paolo Eleuteri Serpieri stworzył „Animę” trzydzieści lat po ukazaniu się pierwszego tomu serii o przygodach pięknej, czarnowłosej kobiety, zatytułowanego „Morbus Gravis”. Polski czytelnik dostaje możliwość zapoznania się z tym niemym komiksem niemal równolegle z jego premierą światową. Jest to doskonała okazja do rozpoczęcia przygody z ponętną bohaterką stanowiącą ucieleśnienie fantazji niezwykłego artysty.

Paweł Ciołkiewicz

Po drugiej stronie lustra
[Paolo Eleuteri Serpieri „Druuna: Anima” - recenzja]

Paolo Eleuteri Serpieri stworzył „Animę” trzydzieści lat po ukazaniu się pierwszego tomu serii o przygodach pięknej, czarnowłosej kobiety, zatytułowanego „Morbus Gravis”. Polski czytelnik dostaje możliwość zapoznania się z tym niemym komiksem niemal równolegle z jego premierą światową. Jest to doskonała okazja do rozpoczęcia przygody z ponętną bohaterką stanowiącą ucieleśnienie fantazji niezwykłego artysty.

Paolo Eleuteri Serpieri
‹Druuna: Anima›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDruuna: Anima
Scenariusz
Data wydania25 maja 2016
RysunkiPaolo Eleuteri Serpieri
Wydawca Kurc
CyklDruuna
ISBN9788392138747
Cena79,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Piękna kobieta o pełnych kształtach budzi się w swoim szałasie, ubiera się (choć od razu trzeba zaznaczyć, że jej strój raczej odkrywa ciało, niż je zasłania), dosiada wielkiego białego ptaka nieodparcie kojarzącego się, z tym który swego czasu wykluł się z wyobraźni Moebiusa, i wyrusza w niezwykłą podróż. Czytelnik wiedząc, że Druuna, czyli główna bohaterka serii ukazującej się w latach 1985-2003, ma czarne włosy, od początku zadaje sobie pytanie, kim jest ta blond piękność. Autor odpowiada na to pytanie dopiero na ostatniej planszy.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że przygody półnagiej (a chwilami nagiej) kobiety są dla twórcy jedynie pretekstem do zaprezentowania swego kunsztu artystycznego. Pod względem fabularnym komiks jest bowiem bardzo prosty. Wiadomo jednak, że tomy zerowe zazwyczaj zawierają w sobie szereg odniesień do zdarzeń przedstawionych w komiksach wcześniej publikowanych w ramach danej serii. Nie inaczej jest prawdopodobnie z „Animą”. Kiedy obserwujemy na przykład mężczyznę ratującego kobietę przed atakiem węża i uprawiającego z nią później seks, czy też widzimy bezwłosą kobietę, którą nasza bohaterka wyrywa z rąk jakiejś tajemniczej sekty, możemy być niemal pewni, że w tych zdarzeniach zawarty został komentarz do tego, co zdarzyło się w którymś z ośmiu tomów regularnej serii.
Co więcej, autor pozwolił sobie również na autoironiczną grę z konwencją, wprowadzając siebie samego na plansze własnego komiksu. Widzimy go zatem jako natchnionego artystę, który maluje wielki obraz przedstawiający piękną i oczywiście nagą kobietę – prawdopodobnie Druunę – w wyzywającej, charakterystycznej dla rysunków włoskiego twórcy pozie. Ta umowność staje się jeszcze bardziej charakterystyczna w ostatnich sekwencjach komiksu, kiedy to autor w bardzo intrygujący sposób zaciera granicę pomiędzy fikcją a rzeczywistością.
Niewątpliwie lektura „Animy” jest doświadczeniem niepowtarzalnym. O ile bowiem wszystkie smaczki i niuanse narracyjne będziemy mogli zapewne dostrzec i docenić dopiero po zapoznaniu się z całą serią, o tyle już teraz można bez żadnych graniczeń i zastrzeżeń cieszyć oko warstwą graficzną. Serpieri stworzył komiks, w którym każdy kadr jest dziełem sztuki. Gęsto kreskowane, utrzymane w przytłumionych, nieco brudnych kolorach rysunki ukazują nam bogactwo wyobraźni włoskiego twórcy oraz jego obsesje związane z pięknem kobiecego ciała. Poszczególne kadry można potraktować jako doskonały materiał do ćwiczeń z anatomii dla artystów plastyków. Jednym ze sposobów, w jaki Serpieri podkreśla znaczenie swoich rysunków, jest pozbawienie komiksu słów. Dzięki temu zabiegowi twórca pozwala w pełni skoncentrować się na warstwie graficznej, która przemawia do czytelnika w sposób jednoznaczny. Powiedzmy sobie wprost – wszelkie słowa wypowiadane przez bohaterów zakłócałyby jedynie obcowanie z tym dziełem. Warto także odnotować swoisty hołd, jaki Serpieri złożył Moebiusowi. Oglądając bowiem kolejne plansze nie sposób uciec przed skojarzeniami z „Arzachem” – niemym, eksperymentalnym komiksem francuskiego mistrza.
Osobne słowa uznania należą się wydawnictwu za edytorskie przygotowanie polskiego wydania komiksu. Powiększony format pozwala w pełni cieszyć się warstwą graficzną. Bardzo efektownie wygląda również osłonięta obwolutą, płócienna twarda oprawa ze złotym grawerunkiem przedstawiającym ponętną bohaterkę. W komiksie znalazło się także miejsce na kilka szkiców Serpieriego ukazujących jego podejście do kobiecej anatomii. Wisienką na torcie jest natomiast posłowie Wojciecha Birka, który przedstawia garść interesujących informacji o twórczości włoskiego mistrza komiksu.
Wydaje się, że decyzja, by rozpocząć wydawanie „Druuny” od tomu zerowego jest strzałem w dziesiątkę. Komiks stanowi bowiem intrygujące zaproszenie do postapokaliptycznego świata, w którym swoje przygody przeżywa piękna bohaterka. Wprawdzie obcowanie z tym tomem bez znajomości pozostałych ośmiu tomów znacząco utrudnia dostrzeżenie wszystkich subtelnych nawiązań do serii, ale nie jest to wielki problem. Po pierwsze bowiem, dostajemy fantastyczny pod względem graficznym komiks, który doskonale broni się jako samoistne dzieło. Po drugie zaś, wszystko wskazuje na to, że niedługo dostaniemy do rąk całą serię i wtedy już nic nie będzie stało na przeszkodzie, by sięgnąć po „Animę” po raz kolejny.
koniec
25 maja 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W dół, do Piekła
Marcin Knyszyński

25 IX 2023

Dziś kończymy przygodę z „Hellblazerem” autorstwa Mike’a Careya. Potężny cliffhanger, kończący poprzedni tom, zapowiedział mocny finał runu i jak można było się spodziewać, obietnica została dotrzymana. John Constantine schodzi do samego piekła, aby wyrównać rachunki z czyhającymi na jego życie demonami. Dzień jak co dzień.

więcej »

Stworzyć coś godnego uwagi
Paweł Ciołkiewicz

24 IX 2023

Poza nowym wydaniem komiksu „Ye” Guilherme Petreki wydawnictwo Mandioca proponuje w tym roku jeszcze jedno dzieło tego twórcy. Tym razem jest to współtworzona z Tiago Minamisawą, osadzona w magicznych, japońskich realiach opowieść o niewidomej, wędrownej mistrzyni gry na shamisenie.

więcej »

Wojna sprzyja przedsiębiorczym
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

23 IX 2023

Każdy kraj ma swojego szemranego bohatera, takiego, który nie działał zgodnie z prawem, a jednak poprzez utrwalenie wizerunku w popkulturze w jakiś sposób jest darzony szacunkiem czy wręcz sympatią. W Stanach jest to Al Capone, u nas Łukasz „Tasiemka” Siemiątkowski, a we Francji Joseph Joanovici, o którym opowiada komiksowa miniseria „Pewnego razu we Francji”.

więcej »

Polecamy

Nowe status quo

Niekoniecznie jasno pisane:

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jest inny świat…
— Tomasz Nowak

Druuna zalicza zjazd
— Tomasz Nowak

Człowiek i maszyna
— Paweł Ciołkiewicz

Symulakry i symulacja
— Paweł Ciołkiewicz

Ten w lustrze, to niestety ja?
— Paweł Ciołkiewicz

Przyszła na ludzkość zagłada
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Stworzyć coś godnego uwagi
— Paweł Ciołkiewicz

Wielki szok dla ludzkości
— Paweł Ciołkiewicz

„Czas znaleźć własny głos”
— Paweł Ciołkiewicz

Symfonia obrazów
— Paweł Ciołkiewicz

Orgia u Borgiów
— Paweł Ciołkiewicz

Pieśń o Conanie
— Paweł Ciołkiewicz

Biały Pirat i Czerwony Baron
— Paweł Ciołkiewicz

Niewyszukany erotyzm
— Paweł Ciołkiewicz

Wielka księga mądrości po fakcie
— Paweł Ciołkiewicz

„Wędrowanie jest jak sztuka”
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.