EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Nacjolove |
Scenariusz | Jakub Topor |
Data wydania | wrzesień 2018 |
Rysunki | Jakub Topor |
Wydawca | Timof i cisi wspólnicy |
ISBN | 9788365527820 |
Gatunek | humor / satyra |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Miłość w czasach zarazyW swoim trzecim komiksie Jakub Topor podejmuje wątki rozwijane już wcześniej, ale tym razem robi to w innej formie. W „Rodakach” odmalował satyryczny obraz polskiego społeczeństwa, będący mozaiką indywidualnych przypadków. Stworzony wspólnie z Wiktorem Talagą komiks „Spieprzyłem” był zbiorem satyrycznych opowieści o ludziach, którzy spieprzyli życie swoje, a przy okazji także innych. Oba albumy składały się z krótkich, mocnych i zazwyczaj zwieńczonych wyrazistymi puentami historyjek piętnujących polskie przywary. „Nacjolove” to dla odmiany długa, choć dość prosta fabularnie opowieść o… no właśnie, o czym?
Paweł CiołkiewiczMiłość w czasach zarazyW swoim trzecim komiksie Jakub Topor podejmuje wątki rozwijane już wcześniej, ale tym razem robi to w innej formie. W „Rodakach” odmalował satyryczny obraz polskiego społeczeństwa, będący mozaiką indywidualnych przypadków. Stworzony wspólnie z Wiktorem Talagą komiks „Spieprzyłem” był zbiorem satyrycznych opowieści o ludziach, którzy spieprzyli życie swoje, a przy okazji także innych. Oba albumy składały się z krótkich, mocnych i zazwyczaj zwieńczonych wyrazistymi puentami historyjek piętnujących polskie przywary. „Nacjolove” to dla odmiany długa, choć dość prosta fabularnie opowieść o… no właśnie, o czym? Jakub Topor |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Nacjolove |
Scenariusz | Jakub Topor |
Data wydania | wrzesień 2018 |
Rysunki | Jakub Topor |
Wydawca | Timof i cisi wspólnicy |
ISBN | 9788365527820 |
Gatunek | humor / satyra |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
R.F.
NIe ma jak to mieć wyrobione zdanie bez wiedzy - uwielbiam takich rozmówców. A teraz nawet za głupią Wikipedią:
>Ojkofobia, także oikofobia<
To u nas dość nowe słowo, którego słowniki jeszcze nie notują - pożyjemy, zobaczymy która wersja stanie się poprawną (może obie). W każdym razie w innych językach (np. niemiecki, angielski, czeski) poprawny jest zapis z "i". Nie znalazłem polskich słów pochodzących od tego samego początku, ale czasami występuje to w naszym języku jako nazwa własna - i jest zapisywane jako "oikos" (gr. "dom").
Kilka spraw.
Po pierwsze, Kwestia pisowni jest drugorzędna. Ważniejsze jest samo pojawienie się tego słowa i użycie go w debacie politycznej. Nie chcę się wymądrzać, bo nie zajmuję się ostatnio tymi sprawami jakoś specjalnie systematycznie, ale można potraktować używanie tego pojęcia, jako prawicowo-konserwatywną próbę przeciwstawienia się językowi lewicowo-liberalnemu. Tamci nam zarzucają homofobię, to my ich teraz nazwiemy ojkofobami. Tego typu strategie erystyczne są arcyciekawe, ale przenoszenie ich na grunt krytyki komiksowej zupełnie mnie nie interesuje. Nie mam zamiaru wikłać się w taki jałowy spór.
Po drugie, choć doświadczenie podpowiada, że to bezcelowe, miałbym do Pawła M. prośbę o to, żebyśmy tutaj jednak zachowali pewną kulturę. w Pana wypowiedzi padło sześć słów, z czego cztery były obraźliwe dla autora. Taki sposób komentowania jest - na mam chwilowo lepszego słowa - żenujący. Mówmy o komiksach, a nie o osobach. Na pewno zna Pan tak dobrze Jakuba Topora, że może Pan go nazwać "lewackim oikofobem" (cokolwiek miałoby to znaczyć)? Wątpię. Szczerze mówiąc wątpię również, że zna Pan komiks, o którym mowa. Przecież autor w krzywym zwierciadle przedstawia obie strony sporu.
Po trzecie, ta dyskusja podsunęła mi pewien pomysł. Mianowicie, jeśli "lewackie ojkofoby" zarzucają "prawackim homofobom" ukryty homoseksualizm, to może "prawackie homofoby" mogą skontrować ten zarzut, mówiąc, że "lewackie ojkofoby" są ukrytymi patriotami (a w wersji dla dorosłych: skrajnie prawicowymi nacjonalistami)? Ma sens? Jakby ktoś chciał narysować taki komiks, to mogę to jakoś rozwinąć :)
Abstrahując od sporu i komiksu, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż zwyczajowe szufladki. W Rosji z powodzeniem funkcjonuje partia nacjonal-bolszewicka czcząca cara i Stalina jednocześnie. Na flagach noszą sierp i młot stylizowany na swastykę. Nacjonaliści z irlandzkiej IRA i baskijskiej ETA odwoływali się do marksistowskiej ideologii. Niemiecka NSDAP oficjalnie zwalczała homoseksualistów, także umieszczając ich w obozach koncentracyjnych, a sama miała ich wśród wysokich funkcjonariuszy...
W czasach zimnej wojny ZSRR wspierał nie tylko lewicowe organizacje terrorystyczne ale też prawicowe np. tureckie Szare Wilki, z których wywodził się Ali Agca, wykonawca zamachu na Jana Pawła II. Wszystko dla przyspieszenia światowej rewolucji.
Świat jest bardziej pokręcony niż się nam wydaje.
Abstrahując od sporu i komiksu, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż zwyczajowe szufladki. W Rosji z powodzeniem funkcjonuje partia nacjonal-bolszewicka czcząca cara i Stalina jednocześnie. Na flagach noszą sierp i młot stylizowany na swastykę. Nacjonaliści z irlandzkiej IRA i baskijskiej ETA odwoływali się do marksistowskiej ideologii. Niemiecka NSDAP oficjalnie zwalczała homoseksualistów, także umieszczając ich w obozach koncentracyjnych, a sama miała ich wśród wysokich funkcjonariuszy...
W czasach zimnej wojny ZSRR wspierał nie tylko lewicowe organizacje terrorystyczne ale też prawicowe np. tureckie Szare Wilki, z których wywodził się Ali Agca, wykonawca zamachu na Jana Pawła II. Wszystko dla przyspieszenia światowej rewolucji.
Świat jest bardziej pokręcony niż się nam wydaje.
Paweł
Po 1. nie widzę sensu (a raczej widzę bezsens) robienia przeciwstawienia homofobia-oikofobia, lecz raczej ksenofobia-oikofobia. Ksenofobia - nienawiść do obcych, oikofobia - nienawiść do swoich.
Po 2. Moim zdaniem jest to słowo potrzebne w języku polskim, bo dobrze definiuje coraz bardziej zauważalny problem, czyli lewacką nienawiść do kultury europejskiej, chrześcijaństwa (sam jestem ateistą), przy wielkiej miłości do islamu (religii o wiele bardziej opresyjnej i szkodliwej od chrześcijaństwa).
Po 3. Ten konkretny komiks prezentuje klisze, stereotypy - te najgłupsze, najbardziej prymitywne - o Polakach, a przynajmniej znacznej ich części. Ciekawe jest to o tyle, że widać jakie poglądy obowiązują w lewackiej bańce. To jest dokładnie taka sama opinia o Polakach, jaką codziennie czytam w komentarzach na stronach Gazety Wyborczej (nie tylko wyborcza.pl, ale też np. gazeta.pl czy tokfm.pl) - Polak to prymitywny pijak, złodziej i faszysta (za wyjątkiem nielicznego grona wielce oświeconych lewaków). Więc nie wiem czym tu się zachwycać - komiksem prezentującym scenariuszowo poziom internetowej trollowni?
Dla mnie środowiska lewackie i prawackie sa tak samo obrzydliwe, ale lewackie uważam za znacznie głupsze (bo nienawiść do swoich, czyli po części samego siebie, to albo totalny idiotyzm, albo skutek poważnych problemów z psychiką - zresztą, feministki popierające napływ muzułmanów najlepiej dowodzą schizofrenii tego środowiska).
@Paweł.M.
Pytanie nie brzmi, które środowiska są głupsze, ale które są bardziej niebezpieczne czy szkodliwe. A tu wygrywają lewacy bo maja w swoich rękach główne światowe media, przemysł filmowy i muzyczny. W ten sposób, za pomocą prymitywnej często, ale skutecznej socjotechniki wpływają na poglądy i postawy głownie młodych, niedoświadczonych życiowo ludzi np. w sprawie przyjmowania/nie przyjmowania tzw. uchodźców. Skrajna prawica nie ma takich możliwości.
zyx
Nie zgodzę się z Tobą. To jednako niebezpieczne oszołomstwo. Obecna sytuacja w Europie przypomina mi tę z przełomu lat 20 i 30 ubiegłego wieku w Republice Weimarskiej - naziści i komuniści naparzający się na ulicach, obojętnie, którzy ostatecznie wygrają - będzie to wielkie nieszczęście.
Niestety, winę za to ponosi centrum i centro-prawica. Dlaczego? A niech mi ktoś powie czym w warstwie ideologicznej różni się prawicowe CDU Angeli Merkel od lewaków? Nasze PO, jeśli chodzi o migrację z Afryki i islamskiego raju, też jest lewackie. Taki nam został wybór: lewacy albo prawacy, nic innego już na scenie politycznej nie ma. Chyba za dużo czasu upłynęło od ostatniej hekatomby w Europie, pamięć się zatarła.
Osobiście mając wybór między dżumą i cholerą raczej wybieram prawacką dżumę - ich kiedyś będzie można od władzy odsunąć, lewaków (jak już nasycą Europę inżynierami i lekarzami o IQ poniżej 75) nawet jeśli się odsunie, to szkody będą nieodwracalne.
Drugi tom „Lotu kruka” przynosi kontynuację nastrojowej opowieści rozgrywającej się w okupowanej Francji. Ucieczka dwójki młodych ludzi z aresztu zapoczątkowała serię dramatycznych zdarzeń i stała się dla nich okazją zmierzenia się ze swoimi słabościami.
więcej »„Binio Bill i 100 karabinów” zapamiętałem z dzieciństwa jako jeden z najlepszych z tego cyklu. Ponowna lektura po latach nie rozczarowała.
więcej »O kolejnym tomie serii „Largo Winch” trudno w zasadzie powiedzieć coś nowego. Jean van Hamme oraz Phillipe Francq nadal wykonują świetną robotę. Nowa opowieść znów jest wypełniona akcją, emocjami i doskonałymi rysunkami. Choć tym razem początek jest trochę niepokojący.
więcej »Czy te oczy mogą kłamać?
— Paweł Ciołkiewicz
Szprrreeech!!
— Paweł Ciołkiewicz
Nieco zdegenerowany owad
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
„Tak dobrych już nie ma…”
— Paweł Ciołkiewicz
Kiedy klaun zmyje uśmiech
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Dwa, może trzy
— Wojciech Gołąbowski
Kadry odnalezione #2
— Marcin Osuch
Nerd w świecie fantasy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Minki dziewczynki i twarze gliniarzy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Mary Jane, kocham cię!
— Marcin Knyszyński
„Tysiąc małych wstrętów do siebie samego”
— Paweł Ciołkiewicz
Jak brat z bratem…
— Paweł Ciołkiewicz
Umowa z Bogiem
— Paweł Ciołkiewicz
Jak u siebie
— Paweł Ciołkiewicz
„Gdy przegrasz partię szachów, to tak jakbyś umarł”
— Paweł Ciołkiewicz
Gwiazdy cały czas są na niebie
— Paweł Ciołkiewicz
Zło dobrem zwyciężać
— Paweł Ciołkiewicz
Głowa rodziny
— Paweł Ciołkiewicz
Ja cię kocham, a ty… nie żyjesz
— Paweł Ciołkiewicz
Do stu milionów kabestanów!
— Paweł Ciołkiewicz
Drętwy i głupi komiks autorstwa lewackiego oikofoba.