Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #169: Deadpool kontra Gambit›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #169: Deadpool kontra Gambit
Data wydania15 maja 2019
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Marvel: Dużo szumu i do domu
[„Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #169: Deadpool kontra Gambit” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Scenarzyści „Deadpool kontra Gambit”, jaki można znaleźć w sto sześćdziesiątym dziewiątym (przedostatnim) tomie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, zapowiadali, że stworzyli intrygę na miarę „Żądła”. Taaaa…

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Dużo szumu i do domu
[„Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #169: Deadpool kontra Gambit” - recenzja]

Scenarzyści „Deadpool kontra Gambit”, jaki można znaleźć w sto sześćdziesiątym dziewiątym (przedostatnim) tomie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, zapowiadali, że stworzyli intrygę na miarę „Żądła”. Taaaa…

‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #169: Deadpool kontra Gambit›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #169: Deadpool kontra Gambit
Data wydania15 maja 2019
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Jaki jest Deadpool każdy widzi. Gada jak najęty, strzela na lewo i prawo, a także burzy czwartą ścinę. Z Gambitem jest nieco gorzej. Choć w latach 90. stanowił jeden z jaśniejszych punktów X-Men, potem jakby się gdzieś zawieruszył i przynajmniej w naszym kraju niewiele było publikacji, w których mógłby się zaprezentować. A jednak, ponieważ jeden i drugi jest na bakier z prawem, wbrew pozorom mogą stanowić zgrany duet. Oczywiście o ile nie będą chcieli się nawzajem wykiwać.
I właśnie na takim wzajemnym wykołowywaniu się i budowaniu piętrowych intryg skupili się pomysłodawcy niniejszego komiksu Ben Acker i Ben Blacker (nazwiska to nie żart, panowie często ze sobą współpracują). Sami twierdzą, że ich dzieło to współczesne „Żądło” połączone z „Przekrętem”. Cóż, chcieliby. Choć początek zapowiada całkiem zgrabną wariację na temat komiksu superbohaterskiego, dalej wkrada się chaos i idąca za nim nuda (pomimo, że w tle wciąż coś wybucha).
Wszystko zaczyna się od tego, że Deadpool i Gambit, przebrani za Spider-Mana i Daredevila, dosłownie demolują miasto, co ma być przykrywką do tego, by zwinąć kolekcję diamentów. Robią to na zlecenie pewnego wąsacza imieniem Chalmers. Choć następnie sami zostają wyrolowani, decydują się na dalszą współpracę z nim, a ich celem staje się tajemniczy artefakt zwany Smoczym Jęzorem. To jednak tylko wierzchołek góry przekrętów, zaś sama gra idzie o dużo większą stawkę.
Jak już wspomniałem, choć początek nie zwiastuje katastrofy w pewnym momencie natłok absurdów niebezpiecznie się piętrzą, greapsy zaczynają być zwyczajnie nieśmieszne, a sama akcja nieczytelna. Natłok postaci i wątków przekracza masę krytyczną. Zwłaszcza, że aby wszystko dobrze zrozumieć należy być nieźle obcykanym w bieżących zmianach w świecie Marvela. Kogóż tu nie spotkamy! Wśród gości większego i mniejszego kalibru widzimy m.in. Tłustą Kobrę, doktora Voodoo, Wojów Trzech, Man-Thinga i She-Hulk. W związku z powyższym końcowe twisty są przyjmowane z ulgą, że nareszcie zmierzamy do finału.
Pod względem graficznym mamy do czynienia z typowym, deadpoolowym chaosem i nieco kreskówkowym stylem. Niemniej odpowiedzialny za niego Danilo Beyruth powstrzymał się przed epatowaniem krwawymi morderstwami, czy zbyt szokującymi kadrami. Pozostaje zastanowić się, czy jest to efektem własnej inwencji, czy odgórnie narzuconej cenzury.
Pomimo szumnych zapowiedzi „Deadpool kontra Gambit” dowodzi, że decyzja Hachette o zamknięciu Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela była ze wszech miar słuszna. Lepiej skupić się na czymś innym. Pozycja polecana jedynie największym maniakom Wade′a Wilsona i tym, którzy mają pozostałe sto sześćdziesiąt osiem tomów Kolekcji.
koniec
7 września 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Demony i halucynogenne grzybki
Sebastian Chosiński

27 III 2023

Całkiem możliwe, że kolejne zeszyty specjalne „Wydziału 7” będą już zawsze ukazywać się po pięciu regularnych odcinkach serii: „Helena” ujrzała światło dzienne po piątej „Dobranocce”, natomiast „Import eksport” pojawia się po dziesiątych „Wilkach”. Tym razem Tomasz Kontny stworzył zbiór krótkich i bardzo różnorodnych – w treści i formie – historii, których wspólnym mianownikiem są członkowie tytułowego Wydziału 7 SB.

więcej »

Pół na pół
Dagmara Trembicka-Brzozowska

26 III 2023

Ten komiks można by zrecenzować tak naprawdę dwukrotnie – negatywnie przez pierwszą część albumu i pozytywnie przez drugą.

więcej »

Traumy i niezaleczone rany
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

25 III 2023

Przyznajcie się, kiedy ostatnio mieliście kontakt z komiksem holenderskim? Dzięki wydawnictwu Lost in Time teraz macie okazję, a to za sprawą „Powrotu pszczołojada” Aimée de Jongh.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Za dużo cukru w cukrze
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Traumy i niezaleczone rany
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dekada TM-Semic: Narodziny nowego Supermana
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baśń z truchłem wielkiego kraba w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pink Floyd w XXI wieku: Paczuszka z płytami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wyrzutki spod miasta
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Marzec 2023
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Komiksowe Top 10: Luty 2023
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Opowieści z dwóch stron barykady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dekada TM-Semic: Czy tańczyłeś już z diabłem w bladym świetle księżyca?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Russkij wojennyj korabl, idi na #Σ%j
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.