Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Clayton Crain, Matt Kindt
‹X-O Manowar #3: Cesarz›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułX-O Manowar #3: Cesarz
Scenariusz
Data wydania31 stycznia 2020
RysunkiClayton Crain
PrzekładMarek Starosta
Wydawca KBOOM
CyklX-O Manowar
ISBN9788395432354
Format124s. 170x260 mm
Cena49,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Oprawa zdobi fabułę
[Clayton Crain, Matt Kindt „X-O Manowar #3: Cesarz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzeci tom serii „X-O Manowar” z podtytułem „Cesarz”, posiada o więcej walorów estetycznych, niż duchowych, choć wydaje się, że scenarzyście o wiele bardziej zależało na tych drugich.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Oprawa zdobi fabułę
[Clayton Crain, Matt Kindt „X-O Manowar #3: Cesarz” - recenzja]

Trzeci tom serii „X-O Manowar” z podtytułem „Cesarz”, posiada o więcej walorów estetycznych, niż duchowych, choć wydaje się, że scenarzyście o wiele bardziej zależało na tych drugich.

Clayton Crain, Matt Kindt
‹X-O Manowar #3: Cesarz›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułX-O Manowar #3: Cesarz
Scenariusz
Data wydania31 stycznia 2020
RysunkiClayton Crain
PrzekładMarek Starosta
Wydawca KBOOM
CyklX-O Manowar
ISBN9788395432354
Format124s. 170x260 mm
Cena49,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie oszukujmy się, tym co na prawdę oszałamia w zetknięciu się z „X-O Manowar: Cesarz”, jest szata graficzna. Choć każdy z dotychczasowych tomów prezentował pod tym względem wysoki poziom, to jednak tym razem mamy do czynienia z iście epickimi rysunkami. Odpowiedzialny za większość z nich Clayton Crain to przedstawiciel nowej generacji rysowników, tworzących cyfrowo. Dzięki temu udaje mu się osiągnąć niemalże fotorealistyczny efekt. Nawet jeśli na kadrach widzimy fantastyczne stwory, prowadzące monumentalne bitwy. Pejzaże wyniszczonych wojną miast zapierają dech w piersiach, zaś sam Aric w zbroi X-O Manowar chyba nigdy nie prezentował się równie imponująco.
Dobrym uzupełnieniem prac Craina jest ostatni zeszyt wchodzący w skład tomu, autorstwa Renato Guedesa. Tu również postawiono na godną podziwu szczegółowość, niemniej same kadry są bardziej rozmyte, niczym w malarskim stylu. Choć przyznaję, że podrasowane cyfrowo grafiki jego poprzednika wyglądają rewelacyjnie, to jednak ten bardziej organiczny styl bardziej mi odpowiada. Natomiast rysunki przedstawiające gigantyczną bestię o wyglądzie włochatego nosorożca z epoki lodowcowej, są tak wyraziste i jednocześnie pełne detali, że z chęcią powiesiłbym sobie taki obraz na ścianie.
To tyle, jeśli chodzi o zachwyty. Bo niestety od strony scenariusza tak dobrze już nie jest. Odpowiedzialny za niego Matt Kindt nie wystrzegał się grzechów, jakie popełnił przy okazji poprzedniego albumu. Mając ambicje, by wykreować monumentalne dzieło w wymyślonym przez siebie obcym świecie, w którym trwa wieczna wojna, nie zadbał o chwilę oddechu. A co ważniejsze, by w wirze wydarzeń o globalnym znaczeniu, umieścić bohaterów z krwi i kości.
Oto bowiem Aric z Dacji, który wbrew sobie został wplątany w wojenne rozgrywki na obcej planecie, zaczął piąć się coraz wyżej w hierarchii, by ostatecznie zostać tytułowym cesarzem. Jego marzeniem jest zaprowadzenie pokoju. Okazuje się jednak, że utrzymanie go w świecie pełnym zależności może być cięższe, niż jego zaprowadzenie. Nawet dla kogoś, kto kryje się w niezniszczalnej zbroi.
Matt Kindt chciał by jego opowieść, poza formą czysto rozrywkową, niosła głębsze myśli na temat natury władzy. W tym wskazać jak łatwo dobre chęci i szczytne idee zamieniają się w zamordyzm i swoje przeciwieństwo. Niestety wyszło mu to bardzo banalnie. Akcja gna na łeb, na szyję i ma się wrażenie obcowania z kroniką wydarzeń, a nie opowiadaniem przygodowym, w którym główny bohater przeżywa jakieś rozterki.
Na tym tle znów odróżnia się ostatni rozdział, który nie opowiada bezpośrednio o losach Arica, a skupia się na grupowaniu się płatnych morderców, wynajętych przez jego przeciwników. Dzięki retrospekcjom i utrzymaniu atmosfery niepokoju, jest to najbardziej wciągająca część komiksu. Szkoda, że nie otrzymaliśmy tego więcej.
„X-O Manowar: Cesarz” to pozycja skierowana do tych, którzy znają wcześniejsze przygody Arica. Bez tego nie tyle trudno zrozumieć o co chodzi, co ciężko jest utrzymać zainteresowanie lekturą. Na szczęście mamy wspomniany rozdział czwarty (w cyklu jest to zeszyt dziesiąty), który nieco poprawia ogólne wrażenie. Wreszcie są też rewelacyjne rysunki. I jeśli komuś miałbym polecać tę pozycję, to właśnie ze względu na nie.
koniec
30 maja 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Myślenie życzeniowe
Miłosz Cybowski

21 III 2023

Gdyby B. Dave Walters, scenarzysta „Zaćmionego życzenia”, poświęcił równie wiele czasu na zbudowanie spójnej fabuły, co Tess Fowler na rysowanie rudych loków jednej z bohaterek, być może mielibyśmy do czynienia z komiksem wartym uwagi.

więcej »

Dużo kobiet!
Marcin Knyszyński

20 III 2023

Joe Kelly ukształtował Deadpoola w latach dziewięćdziesiątych – mieliśmy okazję czytać jego scenariusze aż w pięciu pierwszych tomach „Deadpool Classic”. Tom szósty zebrał odcinki Christophera Priesta, poprowadzone trochę inaczej – i w moim odczuciu lepiej. A teraz tom siódmy – pisze kolejny scenarzysta, Jimmy Palmiotti.

więcej »

Miniaturowy Wielki Kosmiczny Chomik w natarciu
Miłosz Cybowski

19 III 2023

Wśród wielu charakterystycznych bohaterów znanych z obu części „Baldur’s Gate”, Minsc i jego kosmiczny chomik Boo uchodzą za najpopularniejszych. Nic dziwnego, że to jego postanowiono wskrzesić na kartach „Legend Wrót Baldura”, by towarzyszył młodym poszukiwaczom przygód w ich walce ze złem.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Tysiąc lat w przód, czy trzydzieści w tył?
— Marcin Knyszyński

Marvel: Stare sztuczki Gartha Ennisa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Miłe złego początki
— Tomasz Sidorkiewicz

Poranna kawa z Szatanem
— Tomasz Sidorkiewicz

Lilak (Syringa vulgaris)
— Wojciech Gołąbowski, Tomasz Sidorkiewicz

Tegoż autora

Baśń z truchłem wielkiego kraba w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wyrzutki spod miasta
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Opowieści z dwóch stron barykady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Russkij wojennyj korabl, idi na #Σ%j
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Poszukiwacze zaginionego celu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

40 najgorszych okładek płyt 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Szaleństwo pana Daredevila
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja zaczyna się tutaj…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

10 największych rozczarowań muzycznych 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piekielnie słabo
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.